Niestety najważniejsza ta ostatnia. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało.
Pytanie do tych co już byli w Iranie lub właśnie się przygotowują: jakie najlepsze mapy? Ktoś korzystał z Garmina?

Test Pcr był potrzebny.
Zrobiłem go w Turcji za 170 lira w szpitalu w Erzurum. Czeka się bite 9h.
Na granicy dowiedziałem się że za 3 dni Iran przestaje wymagać PCR.
Mam pytanie do CeloFana
Jaką bezynę lać....Boję się o katalizator. .. Na razie wlali mi z czerwonego pistoletu.... Nie mogę znaleźć benzyny 'super'.

:Thumbs_Up:

Gratuluję wjechania do Iranu :)
Zawsze lałem taką, jaką uznawali za benzynę na stacji. Nie zajmowałem się oktanami. Najczęściej była właśnie czerwona.
Z ciekawości. Ile czasu przekraczałeś granicę? Jaka cena paliwa?

Zazdrosny CF :)

Super. Dawaj foty. Benę mają dobrą. Najlepiej będą wiedzieć co ci nalać. O kat sie nie martw.

Strona Turecka 5h... zepsuł się system.. Bo nie dałem łapówki.
Irańska 1h.... posłałem joby azerskim majfrendom... którzy mówią jak się okazało po rosyjsku.... kończy mi się bateria... Potem wiecej napiszę... mam sporo wniosków.
Jestem w Tabriz na freecampingu.

Za 20 euro dostałem 58000 Tomanów. Za 10L zapłaciłem 30000 Tomanów... Wg moich wyliczem to chyba po 47gr.

Fotki jak wrócę.

Pięknie :D
Gratulacje!
Życzę wielu wspaniałych wspomnień!
Nie trać czasu na forum - delektuj się podróżą ;)

Wg. moich 4.70, nie odkrecaj wiec za bardzo:)

Litr po 47gr 10L za 4.70..przecież mówię...:-)
Jak wjeżdżałem do Turcji to pytano mnie gdzie jadę.. Odp tranzyt Iran.
Celniczka dała mi wjazd moto do turcji na 15 dni.
Na granicy Iranskiej odnotowano że pojazd opuszcza kraj.
Turcy nie wypuszczą nikogo z Turcji bez zweryfikowania czy osoba spełnia warunki wjazdu do Iranu.
Nie wiem po co ale Turcy weryfikowali czy mam test PCR karnet itd. przy wyjeździe z Turcji do Iranu.
Strona Irańska... dostaje od Turka cynk że pacjent się nadaje... Dopiero wtedy Irańczyk otwiera bramę.
W tym momencie pojawia się nie umundurowany koleś mówiący po ang i władczym głosem rząda Paszportu CPD i innych.
Zapytałem go czy jest oficerem którejś ze służb granicznych.... on, że tak..
Zabrał moje kwity i poleciał... stemplować.
Natychmiast wyczułem ściemę.
Pojawił się za chwilę i mu jasno powiedziałem że mu nic nie zapłacę niech oddaje moje kwity.
On wtedy że przecież tak mi pomaga i chce tylko 20 euro.
Ja mu na to.. że propozycję pomocy to się składa wcześniej, a nie udaje urzędnika.
Wkór... Iłem się i mu powiedziałem po rusku idzij na ch* j.
No i wtedy się wydało... pogadaliśmy po rusku... nastrój się ocieplił... dokończył temat za 10 euro.. w sumie to się opłacało bo zbierał podpisy błyskawicznie.
45 min i wpadłem w ten jakże inny świat :-)

:Thumbs_Up:

Wspaniale. Już samo przejście graniczne, to przygoda :)
Powodzenia.

Dziś nocleg w pokoju do modlitwy na CPN-nie... Dzięki Celofan za pomysł.
Już miałem świetną miejscówkę na pięknym wzgórzu.
.. jak się zaczęło ściemniać.. z za wzgórza wyłonił się pasterz pędzący kozy.
Pasterz popatrzył i poszedł. Po godzinie przyjechał samochód.. który świecił na mnie. Nikt nie wysiadł. Samochód zgasił światła. Szybko się zebrałem i odjechałem.