Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Czarnuchy na białym, czyli do narciarzy, dla narciarzy (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34257)

wojtekk 06.05.2020 12:10

Cytat:

Napisał Qter (Post 680660)
Może na początku coś wypożycz i zobacz czy dzieciakom się podoba?

Ja kiedyś korzystałem z wypożyczalni w lesie Kabackim - z tym, że trzeba tam być z samego rana bo sporo chętnych. 2h zabawy po lesie i do domu :) Na początek wystarczy.

Wiem że są też inne wypożyczalnie w okolicach Wawy - chyba nad wisłą i kampinosie... znajdziesz w googlach pewnie...

PZDR

Qter

Słuszna racja!

Myślałem o tym tropie, ale niestety nie wypali.

Chciałbym kupić teraz, gdy jest wybór i nie ma ruchu. Po drugie biegać poza Wawą (oprócz nauki). Po trzecie nie musieć rano wstawać, aby próbować :) Po czwartek, jak z kolei się spodoba to wynajem wyniesie mnie dużo więcej. Po piąte, sprzęt wypożyczany nie jest w najlepszym stanie i to może zrazić (np. w zjazdowych wolę używkę po serwisie, ślizgi, ostrzenie, niż nie po serwisie a z wypożyczalni - kolosalna różnica)

Ryzyko mam niewielkie. Najwyżej za rok sprzedam i ciut stracę.

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 680663)
Jesli chodzi o system wiązań to poczytaj tutaj:
https://www.snowshop.pl/blog/rodzaje...nart-biegowych

swego czasu jak był jeszcze w PL śnieg ;-) to pare razy biegałem na Młocinach:
http://biegowkinamlocinach.pl/


Dzięki! Wczytuję się :) Obok mnie biegają w Skaryszaku.

matjas 06.05.2020 12:16

na wawę i dróżki parkowe, bo pewnie z tym masz do czynienia najczęściej a nie ze śniegiem rozejrzyj się za czymś takim jak Skike.
bardzo rozwijające, niedrogie no i mieści się w bagażniku.

pomyśl o tych wszystkich zaoszczędzonych godzinach dojazdu gdzieś gdzie będzie wchujludzi i małośniegu.

m

Emek 06.05.2020 12:22

Kiedyś biegałem ale w temacie sprzętu nie czuję się kompetentny natomiast podrzucę tylko, że szalenie ważny jest strój (IMO ważniejszy niż sam sprzęt). Bieganie wykańcza fizycznie, nawet rekreacyjne jeśli biegasz po szlakach do tego nieprzygotowanych (tak zrozumiałem bieganie po rowerówkach na Podlasiu). Zrobisz kilometr w luźnym śniegu, zapocisz się jak przy siankosach w pełnym słońcu a glut będzie wisiał do kolan, stąd ciuchy są mega istotne. Ciuchy typowo narciarskie tutaj się nie sprawdzają.

matjas 06.05.2020 12:38

Nie to, żebym był jakiś superbiegacz ale parę razy przy -16 byłem na biegówkach w Izerach. Większość razy było cieplej.
Ubiór zdecydowanie taki, że ma być w chuj zimno jak zaczynasz biec. Po 500m jest już dobrze. Pracuje dokładnie całe ciało i trzeba być bardzo wydolnym i mieć dobrą technikę, żeby taką łyżwą dawać paręnaście km. Ilości ciepła i wody, które się generują są niesamowite. Ja tylko po dziadkowsku biegam klasykiem :D
Jak jesteś ubrany za ciepło momentalnie się zapocisz i jak się porozpinasz na takie mokre cielsko to jesteś na prostej drodze na L4.

Kiedyś w wyż taki właśnie -16 -18C zbiegło się pod Orle kilkadziesiąt ludzi i jak to towarzystwo zasapane tak stało parując ze wszystkich otworów w powietrzu zrobił się śnieg z oddechu i potu - piękne niebieskie niebo a w powietrzu wirowały setki mikropłatków. Niesamowite to było.

m

Borewicz 06.05.2020 12:54

Wypożyczalnia sprzętu i porządnie zrobione ślady są też w Starej Miłosnej ( Wwa Wesoła).

wojtekk 28.08.2020 13:40

Cytat:

Napisał Borewicz (Post 669813)
Ja wstępnie zainteresowany 2 os dorosłe + 6 latek.

Hej Borewiczu vel CUinHell :)

Aktualne sądzisz? Ja się przymierzam na Stubai.

Ktoś ma ochotę dołączyć w tym czasie do zakupu biletów?

bartol 04.09.2020 11:58

...sezon w pełni a Wy tu o nartach ;), ale... w sumie koniec września/początek października to najlepszy czas żeby fajne miejscówki w miarę rozsądnych cenach zarezerwować, wiec czasu niewiele...
Do Druskiennik kilka razy sie przymierzałem, tak z ciekawości, jak się pod dachem jeździ..., może kiedyś.
Dla informacji - najbliższy, ośrodek narciarski w Austrii jest jakieś 50km za Wiedniem, tj 400km od Ostrawy - Semmering. Dla mieszkających bardziej na południu nadaje się nawet na weekendowe wypady - piątkowy dojazd trwa krócej niż do Zakopca :).
Osobiście, od kilku lat (i jeszcze mi sie nie znudziło :) ) jeżdżę do "małych" ośrodków na pogranicze Au/It, ze wskazaniem na te, po stronie włoskiej np. San Candido. Odległościowo to to samo co np. Zillertall (ok. 800km od granicy czeskiej) a zdecydowanie bliżej niż Stubai. Nie wiem, jak makarony to robią, ale maja zdecydowanie lepiej przygotowane stoki niż austryjacy, no i ich wielki atut - pogoda. Polecam.
Dla wybierających sie np. do Zillertal - zaglądnijcie tu: http://www.zillertalinfo.eu - dużo informacji po polsku , również w kwestii polskojęzycznych instruktorów. Dominik ogarnia tematy i służy pomocą - fajny gość. Też polecam i do zobaczenia i na czarnym i na białym ;)

wojtekk 04.09.2020 12:13

O! Bomba! To wskazałeś mi kolejne kierunki, które będę zgłębiał w kolejnych latach!

Tak, wcześnie zaczynam póki jest wybór tańszych opcji. Wychodzi na tyle samo co w Krynicy Zdrój.... Dojazd niby bliżej w PL, ale w piątek wieczorem/sobotę rano to i tak to 7-8 h bywało... JUż wszystko jedno, czy 11h:)

Druskienniki - fajnie pod dachem. Jak śnieżą to nie widać :) Ale pamiętaj, że nie nastawiaj się na szaleństwa. Dla mnie bomba, ale jak ktoś lubi się skatować, to tam niełatwo (choć też się da).

Futrzak 04.09.2020 12:29

Bartol ale Ty jesteś 2 wicemistrzem wśród klasy senior więc amatorzy mogę tylko podziwiać Twój styl.
Cytat:

Napisał bartol (Post 695972)
...sezon w pełni a Wy tu o nartach ;), ale... w sumie koniec września/początek października to najlepszy czas żeby fajne miejscówki w miarę rozsądnych cenach zarezerwować, wiec czasu niewiele...
Do Druskiennik kilka razy sie przymierzałem, tak z ciekawości, jak się pod dachem jeździ..., może kiedyś.
Dla informacji - najbliższy, ośrodek narciarski w Austrii jest jakieś 50km za Wiedniem, tj 400km od Ostrawy - Semmering. Dla mieszkających bardziej na południu nadaje się nawet na weekendowe wypady - piątkowy dojazd trwa krócej niż do Zakopca :).
Osobiście, od kilku lat (i jeszcze mi sie nie znudziło :) ) jeżdżę do "małych" ośrodków na pogranicze Au/It, ze wskazaniem na te, po stronie włoskiej np. San Candido. Odległościowo to to samo co np. Zillertall (ok. 800km od granicy czeskiej) a zdecydowanie bliżej niż Stubai. Nie wiem, jak makarony to robią, ale maja zdecydowanie lepiej przygotowane stoki niż austryjacy, no i ich wielki atut - pogoda. Polecam.
Dla wybierających sie np. do Zillertal - zaglądnijcie tu: http://www.zillertalinfo.eu - dużo informacji po polsku , również w kwestii polskojęzycznych instruktorów. Dominik ogarnia tematy i służy pomocą - fajny gość. Też polecam i do zobaczenia i na czarnym i na białym ;)


bartol 04.09.2020 12:43

fakt, szukając teraz jest duuużo większa oferta. Natomiast co do cen... cóż narty to nie jest tanie hobby, szczególnie narty rodzinne i w czasie ferii.
Ciekawym kierunkiem jest jeszcze Bansko (Bułgaria), nie wiem jak cenowo, ale słyszałem pozytywne opinie.
Wybór jest duży :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:51.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.