Postał siedem dni i nie odpalił ? coś ci tam ostro prąd żre albo aku lub regulator masz padnięty.
Moja afra stała całą zimę i bez żadnego doładowania aku odpaliła po zimie jakby jeden dzień minął.

Litowy aku w niskich temperaturach wyraźnie wolniej kręci rozrusznikiem, ale zawsze jakoś odpalał.

Coś żre prąd? Aku ma jakiś feler? Widziałeś może jakie było napięcie akumulatora przed rozruchem? (jeśli miałeś ustawione na widoku w tablecie).


Daj info jak to zostanie rozwiązane, czy skończy się wymianą tabletu czy coś innego go wskrzesi?

Alarm?

przemyśl czy nie masz dołożonych jakichś akcesoryjnych urządzeń - dodatkowe immo oprócz HISS lub alarm. chyba, że tam już wogle macie jakieś bezkluczykowe historie.

w moim 'starym' NC mozna było wyłączyć na postoju migającą diodę HISS. z poziomu meniu, rzecz jasna. PODOBNO w niektórych maszynach potrafiło to żreć aku.
Żebyś nabrał optyki to mój motocykl w ciągu trzech lat nie był akumulatorowo dotykany. W ostatnim roku jego posiadania jeździłem w lipcu a potem odpalałem go do sprzedaży w styczniu - odpalił od dotknięcia.

masz coś nie halo.

U mnie od samego początku coś nie tak z aku. Nawet jak odbierałem moto z salonu to musieli mi wymienić aku z innego moto ponieważ mój był padnięty i od samego początku mam tak, że jak postoi do 6 dni to jeszcze odpali ale jak magiczny tydzień minie to nie ma szans na rozruch.

Mam podłączony zestaw od szynszyll'a i ten zestaw podpięty jest bezpośrednio do aku i wszystkie podłączone obecnie odbiorniki idą po kluczyku i tutaj bym nie upatrywał problemu.


Oczywiście będę informował, na tę chwilę jutro odstawiam moto do serwisu.

Nie mam dodatkowego alarmu.

Tak właśnie myślę, ponieważ jak wcześniej wspomniałem już podczas odbioru nowego moto z salonu miałem falstart z aku i musieli mi dać z AT do mojej ATAS.

Co do akcesoriów to mam 4 odbiorniki ale każdy z nich idzie po kluczyku, czyli pobór powinien być minimalny.

Nie odkryje Ameryki ale masz coś jak to u nas mówią "zdupcone". Ja odpalam po 4 miesiącach od strzała. Mało, ten akumulator co mam od nowości potrafiłem rozładować jak zostawiłem na dwie godziny motocykl z włączonym zapłonem pod bankiem. Odpaliłem od startera, zrobiłem wieczorem 600 km i żyje nadal.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

W takim razie muszę także to zgłosić, aby zweryfikowali ponieważ nie może tak być, że jak zapomne i nie odpalę w przeciagu tygodnia moto to kaplica.