![]() |
My mieliśmy turystyczne, 2 krotnego przekroczenia - wszystko bez problemu... Granica działała pełną parą :Thumbs_Up: w okresie 21.06 - 8.07
|
Załatwiajcie turystyczne 2 krotnego przekroczenia. Koszt wizy może wysoki (400 zł około) ale żadnych problemów, mozliwość powrotu z Gruzji przez Rosję (w Turcji paliwo z tego co wiem przekroczyło 8 zł). Żadnych problemów na grancy w żadną ze stron...
|
Dzisiaj złożyłem wnioski w Warszawie na podwójny tranzyt do Gruzji przez Rosję. Znowu wydają wizy, ale granica wg informacji, którą podali "raz jest otwarta, raz zamknięta". Odbiór wizy na 13 sierpnia.
|
Granica jest otwarta i działa normalnie, natomiast współczuję dojazdówki. Płasko, nudno i gorąco...i tak przez 5-6dni w jedną i tyle samo w drugą. Gdyby nie fakt, że jechaliśmy w doborowym towarzystwie, to miło bym nie wspominał tej wycieczki-ze względu właśnie na dojazd, bo sama Gruzja i jedzenie jest baaardzo OK. Bardzo ciekawym rozwiązaniem, jest przelot do Tbilisi i wynajęcie terenowego auta. Koszt przelotu zaczyna się od 350pln, a np Subaru Forester kosztuje 85lari(170pln)/doba. Mnóstwo ciekawych miejsc i dróg, jest bardziej w zasięgu 4x4 niż motocykla, który jest z dala od domu. Oczywiście wiem, że mało kto korzysta z doświadczeń innych i sam chce się przekonać na własnej skórze...tak więc życzę wspaniałych doznań. Warto zajrzeć do Groznego...taki rosyjski Dubaj, no i szkoła w Biesłanie, która jest po drodze...ale konfrontacja z tym miejscem już nie jest po drodze nigdzie i z niczym:( Ltd, jak się ogarnę po powrocie z rzeczywistością, to napiszę Ci priva z kilkoma przydatnymi namiarami.
Edytuję wątek, bo przypomniało mi się jeszcze jedno rozsądne rozwiązanie. Grupa Czechów, zapakowała na przyczepkę lekkie motocykle. W Gruzji u pierwszego gospodarza zostawili skład i dalej pomknęli na luzaku w interior...bez spiny, że coś się stanie z motórami, bo transport w razie W, był na miejscu. Takie rozwiązanie już jest całkiem na rzeczy, a dla lekkich motocykli dróg i doznań z nimi związanych nie brakuje. |
Cytat:
A co do dojazdówki, to wcale nie musi być nudna. Nasza zajęła nam wprawdzie 8 dni, ale do Gruzji wjechaliśmy brudni, zabłoceni, mokrzy i zmęczeni, a to był dopiero początek wycieczki. Kwestią jest ile macie czasu na taką dojazdówkę. Podlansuję nasz temat, bo właśnie skończyliśmy wrzucać relację z dojazdu: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14134 My wracaliśmy przez Turcję, żeby ładne kółko wokół morza było na mapie i to dopiero była nuda:) Zajęło nam to 5 dni, ale napieraliśmy prosto do domu, bez zjazdu z głównych dróg (zjechaliśmy na Urdele, ale one teraz w asfalcie, to wiele czasu nie nadłożyliśmy). A patent z wścieklakami na przyczepie i tak jest najlepszy!:) |
Cytat:
My mielismy ten sam problem przy składaniu wniosku. Pośrednik powiedział (a) że to kwestia lenistwa pani w okienku w ambasadzie i żeby się nie przejmować dziwnymi informacjami. Rzeczywiście - w ambasadzie było wymyślanie problemów, a na granicy już żadnych. Nawet jednego pytania o cokolwiek. Wiza jednokrotna turystyczna, wracaliśmy z Gruzji przez Rosje. |
Cytat:
|
Jedziemy przez Białoruś bo Ukraina już się trochę znudziła, a raczej ukraińska milicja. Konsulat białoruski mamy na miejscu i do granicy (czytaj taniej wahy) mamy 50 km. Mamy 23 dni maksymalnie na całość. 2 motocykle 3 osoby. Wyjazd 18 sierpnia. Jazda tam i nazad przez Rosję. W Tbililsi mam już nagrany wstępnie rafting, są kontakty na miejscu więc jakiś program rozrywkowy się nakręci. Podpowiedzi jak najbardziej wskazane odnośnie dobrych miejsc, tras, itp. Na wjazd do Czeczenii trzeba mieć jakieś dodatkowe kwity?
|
Siema! W piątek (31.08) ruszamy z forumowym kolegą Ćwirem do Gruzji przez Ukraine/Rosje. Mamy wize turystyczną jednokrotną - wracamy przez Turcję. Kto ostatni może potwierdzić, że puszczają przez granice rosja/gruzja?
|
Puszczają, wróciłem dwa tygodnie temu
W rosji uważajcie na przekalibrowane alkomaty :/ |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:43. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.