Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   (nasze) Perypetie (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=39219)

El Kowit 23.11.2021 20:29

Prawdą jest taka, że tylko pedały narzekają na swoje żony. To dla mnie męskie cioty.
Neno tego nie zrobił. Wielki plus.

consigliero 23.11.2021 20:35

Nie wiem pod czym się kto podpisuje, osobiście najbardziej nie lubię jechać sam zwłaszcza daleko. Byłoby mi trochę głupio, że ta druga osoba nie przeżywa tego co ja. Oczywiście są kompromisy, na pewne rzeczy sobie nie pozwalam, mimo że przeważnie jesteśmy gotowi na wyrzeczenia. Mógłbym spać pod mostem, ale gdy jesteśmy razem, jakieś minimum musi być, chociaż raczej na wycieczkę motocyklem nie zabiorę już namiotu bo może żona nie będzie protestować, ale wiem że będzie cierpieć następnego dnia.


redrobo 23.11.2021 21:40

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 757545)
Prawdą jest taka, że tylko pedały narzekają na swoje żony. To dla mnie męskie cioty.
Neno tego nie zrobił. Wielki plus.

No jeszcze tego by brakowalo... Mam duzy szacun do Ciebie Ernest ale jednak publiczne, forumowe przezywanie rozstania nie miesci mi sie w glowie nawet jako rodzaj terapii. Od siebie zycze Ci prawdziwych przyjaciol na zywo. Oni pojawiaja sie w tych zlych chwilach i po prostu sa. Z setek osob, ktore znasz wierze, ze tacy sie znajda;)

JaTomek 23.11.2021 22:15

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 757545)
Prawdą jest taka, że tylko pedały narzekają na swoje żony. To dla mnie męskie cioty.
Neno tego nie zrobił. Wielki plus.

Myślę, że 99,99% męskiej populacji tak ma, że narzeka na żony. Jeżeli masz inaczej mieścisz się w cytowanym tekście "...męskie cioty..." Chyba, że Janusz K. ?

mygosia 23.11.2021 22:16

Cytat:

alo... Mam duzy szacun do Ciebie Ernest ale jednak publiczne, forumowe przezywanie rozstania nie miesci mi sie w glowie nawet jako rodzaj terapii
Każdy ma własny sposób na ekspresję emocji, przeżywanie straty, żałoby - nie dzielmy je na lepsze i gorsze :)

BTW - pamiętajcie, że związek tworzą dwoje ludzi.
Każdy wnosi aż/zaledwie 50% jakości.
Jeśli w Waszych powielacie stare schematy, to nie oczekujcie innych rezultatów.

Jak wyjść ze schematów?
Czasem wystarczy głębsza refleksja, a czasem ciężka praca na terapii.

I wiecie...
Życzę każdemu, aby w końcu trafił na kogoś, kto mu da czułość, bezpieczeństwo i troskę.

Bo każdy na to zasługuje :)

Howgh!

CzarnyEZG 24.11.2021 08:51

Cytat:

Napisał mygosia (Post 757566)
Jeśli w Waszych powielacie stare schematy, to nie oczekujcie innych rezultatów.

Kurde - tu jest chyba zawarta kwintesencja tematu.

Jak to mawiał Wielki Szu:
"Graliśmy uczciwie,
ty oszukiwałeś,
ja oszukiwałem,
wygrał lepszy..."

Chyba ponownie jest z niektórymi (większością?) związków.
Ludzie łapią się na "wersję demo" bezrefleksyjnie myśląc, że tak będzie przez cały czas.
Później się okazuje, że jak opada euforia (zwana po męsku zdjęciem majtów z oczu) i robi się smutno.

Jak już opadnie kurz bitewny i na horyzoncie pojawia się kolejny kandydat do wspólnego pchania taczek obłędu, to łapiemy się na tą samą "wersję demo" i tak wkółko.

ps: Czarnuchy (bez względu na płeć) dzielą się chyba na dwa rodzaje.
1. Dużo moturów, jeden partner.
2. Dużo partnerów, jeden motur :D

zimny 24.11.2021 09:31

Cytat:

Napisał CzarnyEZG (Post 757592)
Chyba ponownie jest z niektórymi (większością?) związków.
Ludzie łapią się na "wersję demo" bezrefleksyjnie myśląc, że tak będzie przez cały czas.
Później się okazuje, że jak opada euforia (zwana po męsku zdjęciem majtów z oczu) i robi się smutno.

Jak już opadnie kurz bitewny i na horyzoncie pojawia się kolejny kandydat do wspólnego pchania taczek obłędu, to łapiemy się na tą samą "wersję demo" i tak wkółko.

ps: Czarnuchy (bez względu na płeć) dzielą się chyba na dwa rodzaje.
1. Dużo moturów, jeden partner.
2. Dużo partnerów, jeden motur :D

No to ja np. z tą wersją demo to się łapałem na motocyklach przez parę lat. Każdy następny miał być tym już ostatnim, docelowym idealnym, zachwycającym przy pierwszych przymiarkach :) a później przychodził czas na ogłoszenie.

Z żoną inaczej - była wersja demo przez kilka lat, wykupiłem dożywotnią subskrybcję...i obserwuję czasem kolejne aktualizacje systemu operacyjnego :D :haha2:

El Kowit 24.11.2021 10:05

Cytat:

Napisał JaTomek (Post 757564)
Myślę, że 99,99% męskiej populacji tak ma, że narzeka na żony. Jeżeli masz inaczej mieścisz się w cytowanym tekście "...męskie cioty..." Chyba, że Janusz K. ?

Oczywiście, ze tak jest.
Gdzieś w "tajemnicach alkowy" z najlepszym kumplem możesz się podzielić kłopotami ale nie publicznie i tego oczekujesz od niego. Dla mnie to po prostu tabu.

sluza 24.11.2021 10:41

Cytat:

Napisał syncronizator (Post 756954)
Neno .. też kiedyś to przeszedłem.
Początkowo to był ciężki czas. A pierwszy rok był szczególnie tragiczny... ledwo ciągnąłem psychicznie i finansowo zresztą też.
Moja wypieszczona fura 4x4 poszła do ludzi... do dziś za nią tęsknie.
20 kg wagi spadło ze mnie w ten rok ... i wtedy się zaczęło.
Zacząłem mieć duuużo koleżanek ... i był to najfajniejszy czas jaki pamiętam w życiu.
Nawet nie musiałem się specjalnie starać ...

Wychodzi na to, że wystarczyło schudnąć i może nic by się nie rozpadło :)

Lis 24.11.2021 14:05

Nie mów, bo przytyłem już 15... ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.