![]() |
Artek, w dyrektywie AETR paragr. 126 mowi: Stanie czlowieka na nogach grozi niebezpiecznym upadkiem. Dlatego zaleca sie aby usiasc. Nie narazaj wiec siebie na takie niebezpieczenswo.
|
Cytat:
dokładnie my¶lę w ten sposób ale ni hooya nie jestem w stanie tak ładnie to opisać jak Ty. Dali¶my się wkręcić w gejropie w niezłe bagno. Co by choć na chwile wyrwać się z tego syfu nie zaplanowałem na 2019 wyjazd na AT przez UA, RO, MD (chyba skrót od Mołdawii) do Turcji. Do Tadżykistanu chyba nie dojadę ale co tam. Nie mam planu ale mam AT i namiot z Decatlhlonu za 99 PLN. Będzie dobrze ..... |
Fassi,w dupie mam czy piszesz zgodnie z zasadami ortografi czy interpunkcji.Dobrze mi się czyta i rozumiem co jest napisane :D wolę jednak jak Cię słyszę na żywo.
Daj znać kiedy. Tak,tak ale qrwa :bow::zdrufko: |
Cytat:
|
Fassi jako¶ strasznie musiała Cię skrzywdzić ta Europa :-) Piszesz jak młody gniewny a za chwilę będziesz stary wku...rwiony :-) Bardzo jednostronnie/subiektywnie oceniasz ale miło się to czyta i widzi różnice które widz± inni. pozdrawiam adam
|
RonDellku, ze co nie dojedziesz? Ze daleko? No to sciepa na zloma uzytkowego i jazda.
A co da ucieczka z obozu jesli wiesz ze Familia i bliscy tam zostali? Jak bylem mlody to nie interesowalem sie jak mi zakladano kajdany, myslalem ze to normalne, bo przeciez wszyscy tak robia dookola. Dopiero wloczegi po innych krajach pokazaly mi jak bardzo jestesmy niewolnikami. Ale co tam, w mysl slow wspolwiezniow " no ale i tak tego nie zmienisz" Waskiemu kapnelo atramentem do piora i znowu bazgroli po papierze... ------ Mamy demokrację. Każdy widzi ¶wiat inaczej, może się wypowiedzieć. Więc niech się wypowie. Ustami W±skiego wygl±dało to tak… http://renowacjaposadzek.pl/blog/wp-...821_143704.jpg Droga. – W±ski… bo wstanę! Stoi przede mn± Karpiu (165cm przy moich 185-ciu). Razem stoimy gdzie¶ za Riazaniem. Wcze¶niej na małym moskiewskim ringu, około 4-tej nad ranem dostałem hasło: – Zmieniasz Cichego. Wytrzymałem za kier± może z 2h… Szybko zmienił mnie Fazik, który ledwie zmrużył oko i kazał odpoczywać na „dużej” kanapie. Kiedy się obudziłem ujrzałem nad sob± Karpia… Oberwałem słuszny opierdol – taki, że hej. Zrobiło mi się wstyd, bo chłopaki jechali bez chwili wytchnienia a ja jak mały chłopiec… Bawić się trza umieć! To była pierwsza, poważna lekcja jak± odebrałem na tej wyprawie i wzi±łem j± sobie głęboko do serca. Ja się na tej mojej drodze uczyłem. Jechałem z jakimi¶ cyborgami… Starałem się ale nie dawałem rady… Był taki moment, że chciałem po prostu wysi±¶ć i wtedy na prawego przysiadł się Karpiu z flaszk± w ręku. Ledwie po kilku godzinach w upale padałem na ryj a tu nagle zastrzyk energii jakiej nigdy dot±d nie doznałem! Dzieli nas przecież drugie tyle lat a czułem się jakbym z kumplem z ławki szkolnej gadałâ€¦ – W±ski, bo wstanę! Trzymaj kierunek wschód! PóĽniej Karpia zast±pił Fazik. No, jaka¶ magia! Przegadali¶my cał± noc! O 6-stej rano zmienił mnie Bartek. Ledwie dotkn±łem po¶ladkiem „sypialnej” ławki, padłem bez czucia na ryj, jak te sosny w podberlińskich lasach, co to je Fazik pokosem harwesterem kładzie… Tabor. Jedziemy jak Cyganie, żyjemy jak Cyganie, tylko… kobiet brak Z każdym dniem, każdym pokonanym kilometrem oswajam się z obowi±zkami i nawet pojawia się rutyna! Pierwszy wstaje Maurycy. Budzi wszystkich poci±ganiem nosa, bo cierpi na chroniczne zapalenie zatok. Jest to jednocze¶nie sygnał, że… kawa gotowa lub herbata. Zaparza do wyboru Maurycy i zawsze co¶ do tre¶ci dorzuci, grzebi±c nieustannie w trzech ogromnych, bazarowych siatach. Ma tam wszystko potrzebne do życia i potrafi się tym dzielić. Zajmuj± co prawda ogrom przestrzeni bytowania ale lubimy niespodzianki. A tu suszony imbir, innym razem owoc róży a jak się wódka pojawia na ¶niadanie (konkuruje bezwzględnie z kaw±), to na talerzyku l±duje domowy, kiszony ogórek z kawałkiem domowego, peklowanego mięsa. Jak kogo suszy, to i zimne piwo się znajdzie o wdzięcznej nazwie Namysłów np. Jest więc Maurycy przy ¶niadaniu niezast±piony. Drugie, to znakomity kierowca zmiennik. Zawsze gotowy, zawsze wypoczęty… Nie wiem, jak on to robi ale to, co robi dla zespołu, to kawał WIELKIEJ ROBOTY. Dla mnie wzór niedo¶cigniony. Kiedy go pytam, sk±d czerpie siłę, niezmiennie odpowiada: – Swoje trza robić i tyle. Złego słowa o Maurycym powiedzieć nie można. Po prostu nie wypada. Nawet El powstrzymuje się od sarkastycznych komentarzy, od czasu do czasu tylko klepnie Maurycego po plecach i rzuci w swoim stylu: – A ¶wieże to na pewno…? Wódka za ciepła, kawa zimna… Maurycy się wtedy denerwuje, bo bierze wszystko na serio a to woda na młyn dla El`a. Na szczę¶cie rzadko wkurza Maurycego, bo sił± rzeczy większo¶ć czasu spędza w Golfie no i mamy Karpia, który się Maurycym „opiekuje” i szybko ucina zakusy El`a. |
Fassi o Tym mówisz?-
|
Artek, nie tylko ale tez. Zamiast tego ekranu wstaw sobie cokolwiek: praca, gonitwa, fura w dizlu i klimie, awans....
Niby mamy wolnosc wyboru, ale spojrz dookola, ogromna wiekszosc zyje wedlug jednej recepty: szkola, praca, kredyt, dom, Rodzina, emerytura, i gudbaj. Wez wolne na 7 tyg. to sie dziwia, kup stare auto to sie dziwia, zmien prace z inzyniera na harvestera to sie dziwia, wez rower i jedz do Czech na piwo i sie dziwia. Nadziwic sie nie moga, jak mozna miec wolny wybor w zyciu, a ponoc go tyle mamy, nawet zapisany w konstytucji. Echh, moznaby kilka kubikow drewna spalic na ognisku i zniszczyc kilka flaszek. Bylem w szpitalu ostatnio nawiedzic bliska osobe, na scianie certyfikaty czystosci, ISO, SRODO i jeszcze kilka innych, a w kiblu syf ze sie porzygac mozna. Piekna ta nasza gejropa, ktora certyfikatami powoduje czystosc w kiblu. Moze jutro zniesiemy biede jedna ustawa? Profesora odwiedzilem mojego z czasow studiow, na polskiej uczelnii. Jak zawsze, herbata i chleb ze smalcem. Rozmowy nie mialy konca. Kupil komputer przez uczelnie (przetarg), taki super obliczeniowy. 2 razy drozej niz w sklepie za rogiem.... Zlozyl wniosek o grant naukowy (o sprzet) na super precyzyjne pomiary kotla w elektrownii i napisal ze po pomiarze bedzie z tego kasa. Kazano mu wykreslic slowo "kasa", bo wniosek nieprzejdzie. Granty z ministerstwa mozna otrzymac tylko i wylacznie kiedy produkuje sie nauke do szuflady. I tak zrobil. Nasz kontynent ohooyau juz bez reszty. Na zdrowie mozgowi wrocmy do Tadzykistanu. Dom szefa sadu regionalnego. Zaprosil nas na kolacje. Gadamy o tym i owamtym. Pytam sie go jaka kara jest za kradziez. Przyjde do czyjegos domu, albo sklepu i cos tam ukradne. A on na to: 2 lata. Ale ze co? 2 lata tak od razu? A on, ze tak, bo kradziez trzeba tepic od razu. A jakies zawiasy? Tak, ostatni tydzien kary zwalniaja za dobre sprawowanie. A jak dziecko ukradnie to co? Tez tak na dwa lata? A on: Rodzice dostaja kare finansowa w wysokosci 2letnich zarobkow rozlozona do splaty na 10 lat. Ostatnia kradziez w Jirgatolu miala miejsce 2 lata temu :D ... Opowiadam mu ze u nas to do 150 dolcow to mala szkodliwosc czynu i zadnej wielkiej kary nie ma. Jego oczy jak 5 zloty sie pytaja: ale jak to mala szkodliwosc czynu? Przeciez kradziez to kradziez, obojetnie jakiej wartosci. No to mu mowie, ze wartosc to u nas jest wprost proporcjonalna do wartosci adwokata ktory broni w danej sprawie. Nalal wodki i wzniosl toast za powrot normalnosci na naszym lez padole. |
O korupcji Ci nie opowiedział? Ani o tym, że skazał przy okazji paru politycznych? Pewnie zapomniał też o 40 procentowym bezrobociu, dyskryminacji kobiet i cenzurowaniu internetu?
Sent from my G8441 using Tapatalk |
Ja dlugie urlopy maj± Tadżycy, bo zbyt dużo ich w Gejropie nie widać na plażach? :)
Kraje Azji Centralnej krajami kwitn±cej demokracji i wolno¶ci jednostki. :D :D : D Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.