![]() |
Cytat:
Dokładnych danych nie mam. Ale było to gdzieś tu bądź ciutkę niżej https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...6e0792dbc1.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
senks :-)
|
Wyjazd marzenie!
Czekam z niecierpliwością na dalsze części. |
Pamir? A gdzie to jest?
Niedziela 12.08.18
Siódmy dzień drogi. Sądziłam, że będzie to szło sprawniej i w tydzień dojedziemy do Kirgistanu a my tu mamy jeszcze jakieś 1700 km stepu :vis: Człowiek był twardy i pewny siebie póki nie przyszło mu brać samemu w tym udziału :haha2: Nagle się okazuje, że to nie takie hop siup. Kilometrów zostało sporo więc zbieramy się z plaży. Kawałek za Aktobe zatrzymujemy się na śniadanie co by już później jechać i jechać. https://i.postimg.cc/qB5NBhPq/IMG-1993.jpg https://i.postimg.cc/SKC6C7pg/IMG-20180812-094925.jpg W Chromtau zatrzymujemy się na tankowanie. Na stacji spotykamy małą grupę Hiszpanów na ktm 690. W jednym coś się posypało więc mieli tam dłuższą przerwę na serwis. Po chwili na stację wjechały kolejne motocykle- trzy nakedy na białoruskich blachach. Dwie kierowniczki i pan :) Fajnie było w końcu spotkać innych motocyklistów w trasie. A po sklepie biegał taki futrzak :) https://i.postimg.cc/jjHxzC3H/IMG-5021.jpg https://i.postimg.cc/QMJBj6DZ/IMG-2006.jpg Odpoczęliśmy trochę od upału więc czas gnać dalej. Ledwo co wpadliśmy w rytm aż tu nas kazachska policja zatrzymuje. Lekko przerażeni zatrzymujemy się grzecznie przed radiowozem. W myślach już najgorsze scenariusze. Przecież tu jest straszna policja i walą mandaty. Tak mi wiele osób opowiadało przed wyjazdem. Nawet sobie drobne dolce wzięliśmy na ten cel. Podchodzimy do funkcjonariuszy i Łukasz nagle wypala ,,Możemy sobie zrobić fotkę?'' Wszyscy byliśmy lekko zdezorientowani ale zupełnie niepotrzebnie. Zostaliśmy zatrzymani tylko z ciekawości. Porobiliśmy kilka fotek, Marek dał policjantom swoje strażackie pamiątki a w zamian dostaliśmy wielkiego melona. https://i.postimg.cc/nznDmy2L/IMG-2013.jpg https://i.postimg.cc/2yMy0MQh/IMG-2016.jpg No i zostaliśmy też poproszeni o przesłanie zdjęć na telefon jednego policjanta. Musieliśmy niestety odmówić ponieważ nasze telefony nie mają bluetooth a internet jest za drogi. Policjant popatrzył na nas lekko zdziwiony po czym wyciągnął z kieszeni smartfona takiego samego jak nasze i zaczął nam tłumaczyć co i jak trzeba zrobić. Zaczęliśmy się z Bartkiem śmiać sami z siebie, że kazachski policjant musiał nas uczyć obsługi :haha2::haha2: https://i.postimg.cc/7YJf5P4V/IMG-20180812-153226.jpg Kilkadziesiąt kilometrów za Karabutak Marek nagle zatrzymuje się na poboczu. Afryka odmawia dalszej jazdy. Marek szybciutko ściąga bagaże i razem z Bartkiem szukają przyczyny. Chyba pompa paliwa ale też okazuje się, że Afra pali jeden z bezpieczników. Nie wiemy za co on odpowiada a Łukasz z Marcinem nie dostrzegli, że nas nie ma i pognali dalej. Wsiadam na Trampka i gnam za chłopakami bo być może Łukasz będzie miał wiedzę co to za bezpiecznik. https://i.postimg.cc/k5q3PswS/IMG-5004.jpg https://i.postimg.cc/SQ5BxkDk/IMG-5003.jpg Gdy jesteśmy już wszyscy w komplecie wiemy już, że nic nie wiemy. Nie mamy wyjścia i chłopaki dzwonią do Szynszyla. Ja w międzyczasie zajmuje się krojeniem melona. Stoimy w pełnym słońcu, daje to w kość gorzej jak jazda w kurtkach. https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b42603c1b1.jpg Gdy już wydaje nam się, że sytuacja jest opanowana lecimy dalej. Robimy zaś kilkanaście czy kilkadziesiąt km i znowu stajemy. Chłopaki coś tam grzebią w pompie, kręcą i lutują. Ostatecznie nie udaje się pompy naprawić i Markowi zmniejszył się zasięg. https://i.postimg.cc/L5bYrnpq/IMG-2029.jpg https://i.postimg.cc/3Jk3ttbJ/IMG-5016.jpg Słońce jeszcze wysoko a my słabo stoimy z dzisiejszym przebiegiem więc nie ma gadania i ciśniemy. Upał wciąż daje w kość. https://i.postimg.cc/kG473sJs/IMG-5031.jpg Niebo powoli zmienia kolory. Mimo tych przerażających przestrzeni dookoła jest całkiem ładnie. Zaczynam lubić te stepy. Pojawia się też coraz więcej wielblądów, które przyciągają wzrok. https://i.postimg.cc/s2w8drMF/IMG-5047.jpg https://i.postimg.cc/zD0nCG9Y/IMG-2030.jpg Słońce niebawem się schowa a my jesteśmy na wysokości Aralska. Szybka decyzja, że dziś hotel. Mamy okazję jeszcze zobaczyć przejazd pary młodej. Zamawiamy dziś sytą kolację i piwo. Po takim upale wszystkim się chciało chłodnego napoju mimo, że ekipa nam się dobrała mało alkoholowa. No i w sumie dobrze :) https://i.postimg.cc/dQkqBWfQ/IMG-5053.jpg https://i.postimg.cc/Bt97cZVF/IMG-5055.jpg Przejechane ok 600 km |
Cytat:
Dajesz! |
Fajna relacja 😉
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Mam nadzieję, że w końcu dojedziecie w fajne miejsca ;)
|
My też trafiliśmy na wesele w Aralsku:-). Nieźli imprezowicze muszą tam mieszkać chyba :-)
pozdrawiam trolik |
My też trafiliśmy na wesele w Aralsku-nieźli imprezowicze muszą tam mieszkać :-). Wygląda na to, że mieliśmy też więcej szczęścia do pogody. Gotowanie jajek mieliśmy tylko w ostatni dzień Kazachstanu jadąc w tamtą stronę :-)
pozdrawiam trolik |
Jedzie sie i czyta :)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.