Dokupić amor do sprężyny? No ciekawe. 😄

Moim zdaniem to dobry plan, kupić samą sprężynę i zobaczyć czy da rade w takiej konfiguracji. Koszta naczynie mniejsze, a jak się okaże że trzeba całego amora wymienić to na grubszą sprężynę napewno się znajdzie chętny. Ryzyko może 100 czy 200

kutwię na chacie bo kwarantanna to się czyta...
wyglada, że przy okazji roboty zawiasu trzeba będzie rozpieprzyć cały tył - póki jeszcze wszystko czyste i nie trza się brudzić.
popatrzcie ile smaru zakłada Honda fabrycznie. załamka w pizdiec.
wyczytałem również, że łożyska w główce ramy są również ledwo wilgotne. jak ktoś ma skłonności do używania myjki ciśnieniowej co weekend to po sezonie można powiedzieć, że zestaw łożysk ma do wymiany.
jak mniemam ta sama sytuacja dotyczy łożysk w kołach. czyli PDI /PostDeliveryInspection/ trza sobie opędzić we własnym zakresie...

Bogato

Tak, to prawda już mi to jedna osoba mówiła że na początku warto wysmarować łożyska bo fabrycznie to prawie wszystko suche jest :(

to co niedługo nasmarowane łożyska będą za dopłatą? jakim cudem po drogach jeszcze jeżdzą nawet 10cio letnie Hądy?

Nie da się go dołem wydłubać?

nie wiem o czym ty piszesz Muszel...

sysiek - jeżdżą i co z tego. jakby zajrzeć w łożyska może się okazać, że jest gnój. nieważne.

ktoś wcześniej pisał, że mu się nie podobają fabryczne kierunki i chciał zakładać z Jelcza.
tu około 7 minuty jest jakaś alternatywa:

https://www.youtube.com/watch?v=bnxFo3LLoOo

Dobra, przeczytałem jeszcze raz Twój wpis i zrozumiałem, że wyjęcie amora to nie problem ale istnieją dodatkowe/niezbędne prace zwiazane ze smarowaniem łożysk. :mur:

czy wyjęcie to nie problem to ja jeszcze nie wiem :D na pewno samo się nie zrobi :D
żeby nie rozpieprzać nie wiadomo ile jest jak piszesz - wyjęcie tylko dołem ale i tak trzeba zdjąć kiwak żeby to wszystko przesmarować. spoko... nie takie rzeczy. ale jak pomyślę, że będę rozbierał nowe moto to mam jakiś wewnętrzny opór :D