mam od dobrych 20-tu lat takie trzy grzechotki Stanleya i zadna nie klekla jeszcze. zanim sie przerzucilem na Were Zyklop uzywalem tylko ich. jezeli dostawa jest faktycznie gratis to wg mnie za taki zestaw cena jest ok. ja w okolicach 2003 kupilem ten zestaw 75 czesci, o ktorym wspominalem - juz nie jest dostepny i do dzis zadna nasadka, przedluzka, przegub nie klękła. za 3 grzechotki i takie nasadki + przedluzki sadze, ze warto:

https://www.narzedzia.pl/zestaw-nasa...saAgPREALw_wcB

na fotce jak wspominalem ten zestaw co go mam od 20 lat. jeszcze niedawno mozna go bylo kupic - teraz juz wszedzie jest niedostepny :(

Ja mam Stanleya piłę do drewna, super tnie i przez lata niemalże się nie stępiła :)

wszystkiego trzeba uzywac z glowa. jak mam nakretke na osi 22-24 to nie podchodze do niej grzechotka tylko biore przegubowa przedluzke 50cm. jak odkrecam srube na wale czy wejsciu/wyjsciu ze skrzyni to biore nasadki udarowe itd. ludzie zakladaja grzechotke, na grzechotke rure i ze szwagrem po tym skacza a potem placz bo 'nie dala rady'. w motocyklach momenty tylko w kilku miejscach zblizaja sie do 200Nm. do pracy ciaglej przy autach juz by sie to nie sprawdzilo - nie ta liga - ale do motocykli uzywana z rozumem daje rade. wytrzymalo 20 lat i zgubilem tylko jeden element, ktory udalo mi sie dokupic osobno i uzupelnic. ze Stanleya mam jeszcze bity torx w obsadce na 1/2' i tez zadnego jeszcze nie zabilem. Stanley to nie jest jakas super liga profesjonalna ale cena do jakosc sie broni wg mnie. tylko nie katowac i beda OK. srubokrety maja bardzo marne :( absolutnie unikac!

Miałem taki zestaw - złodzieje zabrali...
Grzechotki miały wadę. Rękojeść wykonana była z twardego tworzywa i w minusowej temp upadek powodował pęknięcie rękojeści. Były jakby ze szkła. Na dodatek się obracały, ale tak po za tym spoko;). Pamiętam, że chyba w Leroy-Merlin były nawet w promocji za 180zł.

mnie taka przygoda z pekajacym plastikiem nie spotkala ale i nie pracowalem nigdy na mrozie tymi narzedziami. bywalo ze cos tam grzebnalem w warsztacie na szybko okolo zera ale nie na mrozie. ja swoja walizke kupilem gdzies tak 2002-2004 i kosztowala nieco ponad 300pln. potem faktycznie nastapil totalny wysyp tych zestawow. byly wszedzie - po marketach, allegro i w cenach nieraz faktycznie ponizej 200pln. kto to robil, z czego, gdzie? fakt - po latach grzechotka 1/4 potrafi przeskoczyc i irytujaca jest zmiana kierunku grzechotki gdy juz siedzi na srubie - rozwiazanie z 'jezyczkiem' jak w snap-on jest zdecydowanie wygodniejsze. reszta tak jak napisalem - wszystkie elementy sa, nic nie zawiodlo - ale nie mialy u mnie ciezko. do aut, rolnictwa, przemyslu itp. zdecydowanie za delikatne.

Chopy potrzebuję kupić śrubokręty krzyżakowe pod choinkę. PH i PZ Jakaś lista z pięć marek co warto wsiąść do ręki?

ja uwazam, ze WERA. byly tu posty, ze robia to w czechach i ze byly reklamacje. ja je mam od 15 lat i moze to byly inne produkty/jakosc ale nigdy nie zawiodly a nic tak nie siada w gniezdzie sruby jak to.

bardzo dobra relacje ceny do jakosci ma Wiha - jej duzy wybor w dobrych cenach maja Castoramy

jezeli chcesz pracowac z japonskimi krzyzakami to KONIECZNIE kup srubokrety JIS zamiast Philips - roznica w pracy jest KOLOSALNA. ja mam te:

https://allegro.pl/oferta/wkretak-3s...37-14803967321

i sa bardzo OK. jezeli bedziesz pracowal z systemem Philips to zolte Wera do pobijania - Wera 05018282001.

Dzięki.
Ma już je od roku:)

no to kup zolte Wery i to bedzie najlepszy wybor, a jak kolega nie potrzebuje takich do pobijania to kup zielone z koncowkami Laser Grip. tu film o nich:

https://www.youtube.com/watch?v=qEOnviOkkFU

Niestety wera w zestawach wkrętaków ma to całkiem niepraktyczne dla mnie.
Nie dostaniesz np. 6 szt. ph+pz lub 6 szt. płaskich w zestawach. Tylko torxy można tak kupić.
Pozostaje kupować na sztuki albo od razu big pack.

Tak samo kraftform z 17 el. ma zwykłą rączkę, a tylko z tym turbo wkrętakiem masz 19 el.