Biegł bidulka i machał ale nauczeni doswiadczeniem Bartola zignorowaliśmy te zapędy.

dotarłem bez problemów do domu:)- dzięki za super imprezę:) Maciek- jesteś wielki- nie tylko wzrostem:)- super trasy....- tańce Muflona, triki musztardowe Rycha i Gucia- nie do podrobienia - ...no i te jeb...ne gajowniki- widać na ostatniej Puszkowej focie że gonią do naszych..mam nadzieję że im się nie udało:)

PS- Bartol- daj jakiś info jak u Ciebie?- mam nadzieję że Twoje :pechy: się skończyły:)
-Buli , dzięki za nową dźwignię biegów:)- mam nadzieję że dotarła do Ciebie:)
już czekam na next "szuter party"- pzdr

Nowy mmax i Darkomax wrócili ok. 23h do domów. Było super. Siedzę w robocie ale mentalnie jestem jeszcze wśród Was.
Blob jeszcze raz dzięki za wynajęcie tego Ukraińca, za organizację i ogranięcie tego bałaganu. Już czekam na jubileuszowy PIĄTY SZP!

Impreza super, dla mnie to wypad roku :) Dziękuję Maćkowi za zorganizowanie tego wszystkiego, oraz wszystkim uczestnikom za niesamowitą atmosferę. Działo się. Szkoda że tak szybko zleciało.

Do zobaczenia, na następnym SZP.

A może by tak zrobić w przyszłym roku dwie edycje, wiosenną i jesienną?

Dzięki Wszystkim za miłe towarzycho,było jak zwykle:zdrufko: zajebiście :Thumbs_Up:

My dojechaliśmy na 24. Droga i granica bez problemów, choć pod koniec już mocno walczyliśmy ze snem.

Bardzo dziękuję za świetny wyjazd i wspólna jazdę. Traski i tereny -fantastico. Podziękowania dla wszystkich, którzy się przyczynili do imprezy, z Blobem na czele :bow:.

Pozdr

Dotarłem wczoraj na 21:15.
Extra tereny do jazdy, doskonały pomysł z wynajęciem miejscowego ;)

My dotarliśmy o 4:30. 800km od Wołowca :) Warto było. Czekam na kolejny wypad, tymczasem lece do warsztatu ;)

bo naprawdę było superaśnie. Jeszcze zap...lanie rozlatującym się busem po "drodze" w okolicach Boryni- bezcenne :)
Przede wszystkim, po raz kolejny potwierdziło się, że wybrałem odpowiednie towarzystwo do spędzania wolnego czasu :):) a ostatnie zdarzenie wpędziło mnie w niemałe zakłopotanie. I z całym szacunkiem dla Wszystkich, pozwolę sobie przeznaczyć conieco dla będących w większej potrzebie niż ja, a z braku lepszego pomysłu równowartość zasili konto forumowe - chyba wiadomo o co chodzi.

aaa - mam gustowny gipsowy gorsecik :)

Bartol kuruj się szybko, nie masz wyboru musisz za jakiś czas znowu najechać Ukrainę, tylko proszę mi się więcej nie przewracać bo ja wolę hondą jeździć ;)

Przynajmniej jesteśmy bogatsi w pewne doświadczenia, a i jeszcze jedno, jazda ze Śmigaczem była extra, czułem się jak w wagoniku w luna parku, finał w kałuży też był dobry :D