Trzy grosze : a może spróbować z tym wewnętrznym gwintem w końcu to prototyp,albo pomyśleć czy nie dałoby się przerobić dekielka który zakrywa zębatkę zdawczą,trochę go odsunąć ?
Pozdrawiam.

Mierzył ktoś odległość wałka do, od osłony jeśli jest z 1 cm. odległości można by gwint na wałku (wałek ) przedłużyć około 0.5 cm lub więcej i wtedy gwintu by było z 1.5 cm lub więcej.

Pomysł z zębatką, która z jednej strony się opiera o karb a z drugiej jest dociskana przez nakrętkę jest zły.
Karb uniemożliwi wymianę uszczelniacza wałka zdawczego.
Pozostaje oryginał zrobić luz w wałku nagwintować otwór.

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami.
Czyli, proponuję wykonać oryginał, ale z nagwintowanym otworem.

Takie jeszcze info, nie wiem jakim momentem dokręca się nakrętki wałka w różnych motocyklach - znalazłem na szybko informacje że 100-150Nm. Patrząc na tabele dokręcania śrub możemy znaleźć odpowiadającą średnicę gwintu ( http://www.euro-met.com.pl/Optymalne...3%B3w,446.html ). Czyli dla klasy 8.8 wychodzi jakieś M14. Można brać mniejszy rozmiar gwintu i lepszą klasę ale pytanie jaka klasa będzie odpowiadała wałkowi, żeby nie ukręcić wałka/gwintu przy dokręcaniu, bo jego klasa będzie niższa niż super nakrętki 12.9 której nawet nie wiem gdzie można kupić i za ile.

------

Dla przykładowego gwintu M14 zabieramy w wałku około 35% powierzchni przekroju wałka, jak dla mnie sporo. Już chyba lepiej zrobić wałek oryginalny i zębatkę osadzać na Loctile do wielowypustów, oryginalne zabezpieczenie i może wytrzyma kolejne 150-200kkm :)

klasyczny Hondowski będzie ok :) eksperymenty i prototypy to zawsze problem. skopiować wałek 1:1 będzie im na pewno łatwiej niz cos modyfikować.
a skoro hondowska konstrukcja wytrzyma grubo ponad 100 000 km to nei wiem czy jest sens ją ''ulepszac'', skoro wałki bylyby dostępne :)

dobra - robimy oryginał,
otwór z gwintem zawsze będzie można zamówić osobno przy własnej realizacji...

Varadero 1000 jakoś się tym nie przejmuje!!! Po co kombinować? Copy, copy, copy. "Trochę" większa moc i moment i nic się nie urywa:)
Czekam na nowy wałek mam do zrobienia drugi silnik!

Czyli jednak można :)

No moim zdaniem jeśli już inwestować w takie coś to zrobić to z zabezpieczeniem tej zębatki bo skoro wcześniejszy pomysł hondy się nie sprawdził w tym temacie to po co to powielać a tłumaczenia że niby będzie to wytrzymalsze.
Do mnie nie przemawia jeśli już ktoś inwestuję we wsadzenie dużej kasy w remont silnika bo nie ma co się oszukiwać tak jest przy rozpoławianiu serducha w afrze to lepiej aby wsadzić coś porządnego niż pierdołkę która za 30 tyś będzie miała już ślady użytkowania.
Dlatego wydaję mi się że patent co kolega pokazał wyżej jest najlepszy i niezajebliwy, oczywiście każdy ma swoje zdanie ale mi się wydaję że to jest najlepsza droga