![]() |
A takie lajkonickie zapytanie: te 950 to dopiero ponoć pojebane były i one tez są takie zerojedynkowe???
|
nie prawda ;)
|
DZIK mirkoslawskiego czyli jak w końcu kupiłem KTM 990 😉
Czy zero jedynkowy to ja bym nie powiedział. Ukraińskie połoniny to spokojnie na błocie można taś taś i podjechać. Na dwójce z gazu idzie na koło ale ten silnik lubi jak się odkręca. Moja żona nie lubi jezdzic za mną na kacie bo wali kaskiem dzięcioła w mój kask.
https://youtu.be/dQVxHs1-9ss |
Mirek, Twoja maszyna pod moim siodłem paliła ok 6-6,5l / 100km.
|
950 przy starej AT to ogień niesamowity. W dwie osoby nie da się tym jechać, żeby pasażer nie uderzał cię kaskiem.
Na 90% będę na Białej to możemy się pozmieniać na moto i kto chce to zobaczy jak to jedzie :) 950 się grzeje i w upalne dni wlacza się wiatrak w mieście. Pali mi średnio około 7-8l/100km ale to jak lecę 1 z czwa do Łodzi ze średnią 160-170km/h. Jak łagodnie jeżdżę to będzie z 5-6l na 100km. Aktualnie mam 16/42. Czeka mnie regulacja gaznikow bo strasznie strzela w wydech przy schodzeniu z obrotów. Na 16/42 i wydechu gpr 2w1 da się to bydle wyrwać z 2 biegu do pionu bez jakiś większych kombinacji. Więc jest moc :D Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
U mnie 6 l jest nieosiągalne...ale może to zębatka? Zmiana przełożeń...nie wiem czemu u mnie tak wysoko. Ale i tak jest super :Thumbs_Up: |
Napiszę dwa słowa jak znajdę czas.
Mam 990s pięć lat ledwo 40pare tyś km. Spalanie od ok 5,5 z babą w Słowenii i na powrocie z morza czarnego w Rumunii, do ok 10 po rajdach typu bieszczadzki czy bjt. Na autostradzie pali jak NAT(jeżdżenie z madafakingesem. Grecja, Czarnogóra, chorwacja). Średnio 6,5-7. Mam też 1290 i widzę że spalanie na zwykłych drogach, przy spokojnej jeździe schodzi poniżej 6, a jest możliwe poniżej 5. W 990 raczej jest 6 i nie ma co liczyć że będzie mniej. Latam na 16-42 |
Pojemność jednego gara do 250ccm określa się złotą nie bez powodu. Wyżej spalanie nie przebiega już tak efektywnie.
Moja stara fj1200 z tobołami na autostradzie przy 140 non stop brała Max 6l. Mirek popracuj nad technika jazdy. M edit: z tą techniką to nie żartowałem: łagodna jazda czyli łagodne rozpędzanie się na kolejnych biegach nie ma NIC wspólnego z ekonomicznym jeżdżeniem bo wtedy pojazd pali najwięcej. moja szkoła jest taka, że 1,2,3 pała do prędkości docelowej i potem wskok na najwyższy bieg i już jazda ze stałą prędkością. Mimo, że rozpędzanie się jest dynamiczne to okres w którym silnik dostaje najwięcej paliwa jest stosunkowo krótki. Może nie brzmi to intuicyjnie ale jest jak piszę i to działa. Jazda na emeryta gdzie rozpędzasz się na KAŻDYM biegu po kolei zużyje najwięcej paliwa. Zawsze. |
No to w kwestii spalania wychodzi że na asfalcie okolice 6-7 to podobnie jak w moim dużym DLu. Promień skrętu w DL jest taki jak w 650 i na raz się zawraca na wąskiej asfaltowej drodze podobnie jak AT czy TA tylko z większą uwagą bo masa i silnik inny.
A w teren jak już to lubię na w miarę lekkich motocyklach i w jednym cylindrze. No jak przez 12 lat nie przekonałem do upalania w terenie motocyklem 220kg tak się już nie przekonam - na Trampku, Afrze mi nie szło. Dopiero na Tenerce 600 1VJ poczułem frajdę z takiej jazdy a i tak nie była najlżejsza. Ostatnio w zasadzie planuję "szaleć" po lasach...na rowerze MTB :) Dla zdrowia. Może kiedyś kupię jakies 30-letnie enduro bo lubię ten klimat, XTki stare. Ostatnio V-Stromem zrobiłem 250km z prędkością 140-150 (to taka naturalna prędkość trasowa tej maszyny) i wyszło 6,3L na oryginalnych wydechach, myślę że OK. Tyle musi to duże V spalić i tyle. Przy 120 podobno 5,5 weźmie ale ja nie umiem tak. Wychodzi na to, że moją przyszłością tak za parę lat - jeśli już to będzie albo nowy DL650/1000, albo NAT. KTM raczej nie dla mnie bo nie skorzystam z jego zalet i tego nie docenię w pełni a wady na pewno by mnie irytowały. Dzięki serdeczne! |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.