![]() |
Teoretycznie się da :)
|
Na lawecie :)
|
Jak się dobrze wyremontuje, przetestuje i popoprawia to czemu nie. Sprzęt technicznie podobny do harleyów dolnozaworowych. Spotkałem kiedyś w Norwegii Niemca co już drugi raz samotnie się włóczył po NO na Harleyu WLA. Raz 6,5 tyś km i drugi raz podobnie. Zwykły harley, bez wizualnych wodotrysków, skromny bagaż i żadnego supportu w postaci lawety :)
|
1 Załącznik(ów)
Mam spore grono znajomych wielbicieli radzieckich boxerów, zresztą sam ich kilka miałem i nie chcę więcej.
Generalnie , grzebią i jeżdżą - szczepią rożne silniki ( BMW R80/100 - Moto Guzzi czy Garbus) Ja uważam że najlepszy z nich to dolniak 750, dobrze zrobiony pojeździ. Tylko najlepiej kupić MW 750 - dla wojska trochę inna jakość była Jak oglądaliście film Ciało - to jest motocykl który tam występował ( silnik od R75 Sahara) |
Też miałem ich sporo i najbardziej lubię dolniaki. Emka to tak prosta konstrukcja że przy odpowiednim remoncie i zastosowaniu współczesnych zamienników tam gdzie się nie rzuca w oczy to sprzęt jeśli nie katowany powinien chodzić długo.
|
sam składam teraz Urala650. skrzynkę mam ze wstecznym ori.
MYŚLĘ< że to co zabijało te silniki głównie /oprócz katowania czy podłego oleju lub braku oleju/ to brak wstępnego filtra przed pompą. powodowało to szybkie zaszlamianie odrzutników oleju i najpierw zwężenie a z czasem całkowite zatkanie ich światła co powodowało uszkodzenie czopów korbowodowych. oczywiście - użyte materiały, tolerancje wykonawcze, etc... niejeden już próbował z ruskim wojować :D niemniej - u siebie zrobiłem kilka zmian mam nadzieję, że na plus oraz łożyska, tłoki, tuleje są markowe i zrobione jest to dobrze... ciśnieniowe olejenie obydwu cylków, do tego zwiększona podaż oleju do klawiatur, lepszy filtr powietrza i wyjebanie odmy tej durnej... przy takiej weekendowej jeździe zrobię niech tysiąc km w sezonie - na parę dobrych lat takie moto powinno styknąć. |
W dolniaku ciężko poprawić filtrowanie oleju. U mnie w misie są 2 magnesy neodymowe do łapania opiłków.
|
w gruncie rzeczy mamy taki sam system - założyłem głębszą misę a na ssaniu wdupiłem filtr oleju od smarta - duży, płaski, papierowy. taki placek.
do tego mus magnesy - wiadomo - od magnesów mniej pali :D myślę, że jak ten filtr wyjmę raz na dwa lata to w niczym to nie zaszkodzi a już się gnój do odrzutników nie będzie pchał. widziałem jak koleś reklamował wał u Olachowskiego w Poznaniu - nowy i po paru jazdach był szrot - na nowy wał, po jego otrzymaniu, założył stare, nie wyczyszczone odrzutniki i po zawodach było w trymiga... |
I co Panowie???
|
Cóż, z przyjemnością oglądnąłem...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.