![]() |
Dzięki, same ciekawe rzeczy.
|
Jak zwykle - inspirujący post!
Zdrófka ATomku! |
Przeczytałem i zaniemówiłem...
...jestem pod wrażeniem ATomku. pozdrawiam |
1 Załącznik(ów)
Dziś Niepodległość Polski jest dla wielu frazesem, niewygodnym wspomnieniem uwierającym ich racjonalny mózg wypełniony pseudo wiedzą, pseudo kulturą i pseudo moralnością. Naśmiewają się z Jej barw, nazwy i wartości. Sami syci i wolni nie chcą pamiętać- skąd ta wolność?
Drzemie w nich mentalność niewolnika, przyzwyczajenie do carskiego lub pruskiego żołdackiego buta i decyzji urzędnika. Nie uznają racji Narodowych Powstań, roli wiary i Kościoła, żołnierskiego trudu i ofiary krwi. Biało-Czerwona, Mazurek Dąbrowskiego i jakikolwiek patos powoduje u nich wstręt. Czują się zagrożeni i usuwają ze swojego otoczenia wszystko, cokolwiek przypomina patriotyzm. Nie potrzebują Ojczyzny, ani szlachetnych wspomnień lat jej świetności. Dla nich stworzono „nowoczesny patriotyzm” pozbawiony ciężaru przeszłości. Wszystko w imię wolności, która dziś ma tak wiele imion. Dziś czcimy rocznicę dnia, kiedy Wolność stanowiła jedno. Realia 1914r nie pozostawiały złudzeń- Wolność trzeba było wywalczyć. Ostatnio uświadomiłem sobie, jak wiele zawdzięczamy Polskiej Organizacji Wojskowej, która powstała w 1914 w tym właśnie celu. Piłsudski wykorzystał w ten sposób popularność wśród Polaków Drużyn Strzeleckich i Związku Strzeleckiego, dające młodym wyszkolenie wojskowe, propagujące tężyznę i zdrowy tryb życia. Celem była działalność wywiadowcza i dywersyjna przeciwko okupantom-Rosji i Niemcom. Bojownicy POW byli forpocztą Powstania Wielkopolskiego, Powstań Śląskich, a w 1914 stanowili zalążek polskich sił zbrojnych- Pierwszej Kompani Kadrowej, która potem zmieniła się w Legiony Polskie. W okolicach Garwolina, w Stoczku Łukowskim stoi pomnik z 1918r- pamiątka powstania POW i jej lokalnych założycieli. Załącznik 101734 Z Dniem Niepodległości życzę Wam radości i umiejętnego korzystania z daru Wolności naszej Ojczyzny. PS. Edytuję wpis, choć minął tydzień od Marszu Niepodległości, ale tak jeszcze mi się skojarzyło "Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – wtem jednego razu Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu; Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna, Szli dalej krzycząc: „Boże! Ojczyzna! Ojczyzna!”. Wtem Bóg z mojżeszowego wychylił się krzaka, Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka!” Juliusz Słowacki :) |
Atomku.
Jeśli kiedykolwiek będziesz w okolicach Lublina masz u mnie wikt i opierunek tak długo jak zechcesz. Dziękuję Ci za ten post. Poprawił mi nastrój w to świąteczne przedpołudnie.... |
Cytat:
Długo nie odpowiadałem, ale dopiero co właśnie uzbierała w całej mojej rodzinie te 15 worków prania: bielizny, pościeli... i będąc przejazdem do Lublina podrzucę Ci je, przyjacielu. Rozumiem, że jak opierunek to i magiel... Co do wiktu, to długo u Ciebie nie zabawię. Czasu starczy ledwie zrzucić z paki te wory na opierunek... ale chętnie wezmę na wynos co tam masz dla mnie przygotowane. Uprzedzam, że będę ze szwagrem z dwoma synami i kierowcą. Wziołem kierowce, bo znam takich gościnnych ludzi- jak Ty, przyjacielu. Pewnikiem co nieco z trunków będziesz chciał postawić i nie honor był by odmówić i uchybić Twej polskiej gościnności. Stąd tylko ten kierowca, bo gieneralnie, to nie jestem rozrzutny... Będę u Ciebie, przyjacielu jutro o 4.30 PS. W drodze powrotnej też zajadę :) |
Dzis jest ten dzień w którym zrozumiałem co to znaczy opierunek ... :D
|
ATomek, przyjacielu.
Trzymam Cię za słowo. Wbijajcie do mnie śmiało. Miejsca wystarczy dla Ciebie, żony, dzieci i szwagrów. Nie myśl tylko, że szybko Was wypuszczę. Te 15 worków prania to dla mojej pralki ze 3 dni, będzie czas pojeść, popić i powspominać partyzanckie czasy.... Wysyłam adres na priv. |
3 Załącznik(ów)
Konstytucja 3 Maja - "ostatnia wola i testament gasnącej Ojczyzny", to akt zawierający postępowe reformy państwa, uchwalony w 1791r tuż przed II rozbiorem Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Nowa konstytucja mimo ówczesnej trudnej sytuacji państwa, wysoko pozycjonowała Polaków i do dziś jest powodem do dumy. Upamiętniana w postaci pięknych kolumn symbolizujących potęgę i aspiracje. Zapewne znane są wielu z nas przemierzających zakątki naszej Ojczyzny tej dzisiejszej, jak i tej za granicznymi kordonami. Na samej Białorusi było ich około 300. Trzystu fundatorów, trzysta świadectw patriotyzmu, trzysta historii ich powstania, kilkanaście historii ich przetrwania i tylko jeden do dziś opisany i w pełni uznany za pamiątkę Konstytucji 3 Maja. Wznoszone w pamiątkowych miejscach bitew, w pobliżu majątków ich fundatorów... Nadal wspominają polską przynależność, mimo że często są w opłakanym stanie lub odnowione z opisem fałszującym historię: niby jako oznaczenie szlaku handlowego, niby jako upamiętnienie pradawnych plemion protoplastów Białorusinów, niby symbol niespełnionej miłości... Wiele zostało ograbionych z ozdób, herbów czy wieńczących je krzyży. Zapomniane upamiętnienia z zapomnianych polskich miejsc na dzisiejszej Białorusi. Wspominam je dziś wraz z życzeniami w dzień narodowego święta. Załącznik 106553 BEZDZIEŻ- dawny rejon drohiczyński, na polskim cmentarzu Załącznik 106554 OSOCZNIKI- dawny powiat brzeski, na kurhanie Załącznik 106555 SKOKI, rejon brzeski, w pobliżu majątku Juliana Ursyna Niemcewicza |
1 Załącznik(ów)
Zadra
Skąd się wzięli sami swoi- Stanisław Lem- Odkrywca Przyszłości Kończy się rok 2021- rok Lema. Głośno okrzyknięty, cicho kontynuowany. Również mój plan pozostał planem i choć tylko w tej formie go wspomnę. Urodzony w 1921 w Polsce, we Lwowie w rodzinie żydowskiej, w kamienicy przy ulicy Brajerowskiej 4, dziś zmienionej na Bohdana Łepkoho. Po zmianie granic, na fali repatriacji w 1945 wraz z całą rodziną wyjechał do Krakowa. Konieczność opuszczenia Lwowa do końca życia traktował jako wypędzenie i nigdy się z tym nie pogodził. Pisał w języku polskim, w 1980 kandydował do literackiego Nobla (wybrano Miłosza). "Tak samo jak Francuzi mają Juliusza Verneâ, Anglicy mają Conan Doyla, tak my, lwowianie, mamy Lema"- mówił na uroczystym odsłonięciu ukraiński urzędnik Załącznik 111773 (zdjęcie z Kuriera Galicyjskiego) Tablica upamiętniająca pisarza na rodzinnym domu we Lwowie nie wspomina, że był Polakiem. Jest doskonałym przykładem funkcjonowania dzisiejszej UA na płaszczyźnie historycznej i relacji jej elit z Polską. Taki przykład otwiera mi oczy na dzisiejsze realia. Ogólniki dla mediów zatykają kanały rzetelnej wiedzy i informacji. Niby mają prawo? Ale mają też obowiązki! Posługują się niedopowiedzeniami, jakby przyznanie Polskości nie przechodziło przez gardło: Львів˛ Krakiv Lviv Kraków Z jednej strony obraz szerokiego otwarcia na szeroką Europę, ale tylko w słowach, uprawnia do wszystkiego. Taki wytrych na przykrycie polityki samostanowienia według własnych reguł, ponad wszystko, nie licząc się z faktami. Odrzucają i gardzą prawdą. Stwarzają fikcyjny świat, do którego wytrwale przekonują innych. Przedwojenny Lwów to 7-10% rusińskich i ukraińskich mieszkańców. "Ukraiński barok", "pisarze ukraińskiego romantyzmu", "lwowscy profesorowie lwowskich, uniwersyteckich uczelni", "ukraińscy obrońcy Lwowa"... Ta zadra to właśnie stąd i gniecie coraz bardziej. Permanentna pogarda dla Polskości. Ale przecież to ta moja uwaga jest jątrząca, rewizjonistyczna, podważająca wieki sąsiedzkiego współistnienia, szukająca dziury w relacjach między Ukraińcami, co to ich wielu dobrych wokół nas! Na tablicy wyeksponowano słowa pisarza: "Jestem lwowianinem i lwowianinem do śmierci pozostanę". Ale przemilczano ich ciąg dalszy: "Nic się tutaj nie zmieni, ludzie i narody to nie szafa, którą się przesuwa z kąta w kąt". Dyrektor Instytutu Polskiego: "na Ukrainie często wskazuje się na +trzecią stronę+, może więc teraz uchwyćmy ją na gorącym uczynku?" https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/d...j-lema-nietakt |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.