Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Sześć miesięcy w siodle - przygodę czas zacząć (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3148)

Marcin SF 29.06.2009 10:17

oooo lubie takie poniedziałki w pracy, gdzie są rzeczy ciekawsze do robienia.

Dzieki za fotki, pozdrowienia

zibiano 03.07.2009 15:51

hej - where are you ?

rambo 05.07.2009 22:58

Olka i Jurek przesyłają buziaki z Kirgistanu :drif:
Dotarli w końcu do jakiejś cywilizacji. Piszą w sms, że przedzierali się z rana przez śnieżyce i 30cm zaspy śniegu na przełęczy na 4655 mnp.

ucek 06.07.2009 08:04

a łańcuchy, zębatkę dostali???

Ola 08.07.2009 17:01

Salam,

pozdrawiamy z Osh, gdzie wlasnie dotarlismy do pierwszej, wiekszej cywilizacji. W koncu mozemy wziac normalny prysznic - ale to sprawia radoche :) Ostatnie kilka dni dalo nam w kosc. Przejazd z Tadzykistanu do Kirgistanu najbardziej - na przeleczy granicznej dopadla nas naprawde duza sniezyca (taka z mgla i zawierucha). Poniewaz na gorze padalo od trzech dni, to na drodze uzbieralo sie sporo sniegu. Walczenie ze sniegiem zalegajacym na koleinach, ktore oczywiscie zaskakiwaly czlowieka w najmniej odpowiednim momencie bylo naprawde nie lada wzywaniem. 12 km pomiedzy tadzyckim, a kirgiskim punktem kontrolnym jechalismy prawie 3 godziny. Jak snieg sie skonczylo, to mielismy okazje powalczyc z blotem - droga byla naprawde kiepska, a snieg ktory stopnial zamienil wszystko w blotne bajorko. I tak przyczepnosc byla lepsz niz na sniegu. Oj dobrze, ze mielismy zalozone TKC... Potem pognalismy juz bez wiekszych problemow do bazy wspinaczkowj pod Peak Lenina (na 3800) - tam gdzie w zeszlym roku "byli nasi". Oczywiscie spotkalismy polskie ekipy wybierajace sie na sczyt. To byly dwa mile dni odpoczynku - krecilismy sie tylko po okolicy i podziwialismy widoki.

Teraz przed nami dwa tygodnie wloczegi po Kirgistanie, a potem - znak zapytania. Zamieszki w Urumqui moga nam skutecznie pokrzyzowac planowany wjazd do Chin. Sambor i Podos cos o tym wiedza. No nic - mamy jeszcze troche czasu, wiec zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie.

Coz na naszej trasie caly czas trafiamy na jakies zawieruchy - albo zaraz za nami (Iran, Feragana), albo przed nami (Xinjang). Jak na razie szczescie sie do nas usmiecha - oby tak dalej.

Sronka zaktualizowana, dla tych co wola czytac relacje na National Geographic - tam tez jest wrzucona aktualizacja (tylko z mniejsza iloscia zdjec).

Buziaki
Ola i Jurek

PS. Lucus kochany w sprawie lancuchow - wyslalam info na stronie ProMotora na naszym watku.

hubert 08.07.2009 17:14

Cieszę się że u Was wszystko dobrze i napieracie do przodu :D

Cytat:

Napisał Ola (Post 65956)
Coz na naszej trasie caly czas trafiamy na jakies zawieruchy - albo zaraz za nami (Iran, Feragana), albo przed nami (Xinjang). Jak na razie szczescie sie do nas usmiecha - oby tak dalej.

Jak tak dalej pójdzie to pomyślę że Wy wywołujecie te wszystkie zawieruchy zgodnie z hasłem trzoda dzida i najepka ;)

ucek 08.07.2009 22:20

Uf! Uf! Uf! :)
przeczytałam relację z wypiekami na twarzy,a przy śnieżnych fotach to już zbierałam szczenę z podłogi.. :drif::D
lovasy od nas

rambo 11.07.2009 21:55

http://picasaweb.google.pl/tszoda666...27312662289394

czyli 3 tygodnie z 6 miesięcy w siodle :D

PARYS 11.07.2009 22:46

Jestem pod zajebistym wrażeniem zdjęć z Tadżykistanu. Jak dla mnie max wypas!

Lupus 11.07.2009 22:56

Ładne, niektóre nawet bardzo. Zyczę szczęścia - good adventure!


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:56.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.