![]() |
Dzieju - trzeba tydzień pojeździć żeby stwierdzić ze nie takie to głupie.
Na pewno szybciej się do tego przyzwyczaisz niż do tych nowych kierunków i klaksonu w Hondzie! Mi w sumie po 20tys km się nie udało i o ile kierunki jako tako tak klakson wciąż musiałem szukać. Wał w BMW nigdy nie był wieczny - w końcu to pojęli i zaczęli mówić o tym. Consigliero - ty wymieniałeś krzyżaki wału u siebie? Jeśli tak to przy jakim przebiegu? W R2V szacuje się ze to około 60tys km ale moce tam są mizerne. W R4V było już lepiej ale na dwoje babka wróżyła: byli tacy co bez problemu i 200kkm a byli tacy co już po 80kkm wał miał dość. W moim 1100 przy 140tys wał był w bdb stanie. W serii 1200 nie wiem. Pamietam tylko brak korka spustowego z przekładni głównej przez jakiś czas ;) Na pewno na niekorzyść BMW przemawia oszczędnościowy brak kalamitek w krzyzakach wału. Gdyby można było tam wejść raz na powiedzmy 50kkm i zrobić weryfikacje i smarowanie byłoby znacznie lepiej, tu jednak znowu: kogo obecnie kupując nowe, interesuje to co będzie przy 60kkm. Promil kupujących. Przypatrywałem się ostatnio koledze podczas jazdy i muszę powiedzieć ze R1200GSa to dla mnie ostatnie sensowne BMW - ma to wszystko co trzeba, minus za diagnostykę choć z tym również obecnie bym sobie poradził. Obecna seria jest mocno zniewieściała. Oczywiście nie trzeba się z tym zgadzać. @Raviking - bardzo dobre ;) |
Był wieczny, dopóki ktoś nie nakładł bzdur kupującym, że to świetny motocykl do topienia w błocie . Ten kto słuchał rad np Gołowicza smarował i robił odprowadzenie wody , kto nie był świadomy i jeździł po błocie , miał wal skorodowany i do wymiany. Podobnie jest z innymi markami , przykładowo w Subaru w pierwszej wersji oleju w czy się nie zmienia, po iluś latach stwierdzili , że jednak się zmienia
|
Nie istnieje olej, który się nie zużywa i nie wymaga wymiany, nawet w bmw takiego nie ma :haha2:.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Nie wiem jak to jest możliwe ze po 5k w wasserbokserach jest czarny olej z przekładni. Mój w k1100 jest czarny a w zasadzie szarawy jak doleje MOS2 - gdyby nie to po 6k zlewam miód plus jakiś tam meszek na korku. W Deauville było to samo. W poprzedniej cegle również. W gs80 tez.
Nie miałem nigdy takiego motocykla jak 1250 i nie wiem o czym piszesz. Brzmi to, wybacz, niewiarygodnie. A jaki jest zalecany olej? Inny niż 80w90? W cegle mam 80/90 a w R2V 75/140, zawsze stosuje MOS2 LM. Niezależnie od tego jaki to jest olej MUSI być klasa GL5. Przy następnej wymianie cegła dostanie również 75/140 - w moim odczuciu po nagrzaniu się skrzyni ten olej skutecznie uciszy jej prace - mówię o przełączaniu biegów. W r80 była duza poprawa. Ogólnie serwisując samodzielnie motocykl nie widzę jakichś, jakichkolwiek, problemów z wymiana oleju w skrzyni czy przekładni głównej raz w sezonie przy okazji oleju silnikowego. Koszt jest żaden, biorąc poprawkę na globalne koszty tego ekskluzywnego hobby :/ |
Cytat:
|
Spoko - będą z rozbitków czy po ubezpieczalniach itd. Kwestia czasu.
No ale nie jest to wymarzona sytuacja. Z trzeciej strony KTO dzisiaj chce naprawiać taka przekładnię??? Kto umie to zrobić i czy są kwity z danymi na naprawę w serwisowce? :) A z czwartej - nie czytuje w tym temacie ale czy są doniesienia o jakichś bardzo częstych awariach??? |
|
fuuuuu... pompa Nissin?!?!?!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.