80% kierownik więc nie szukajcie miodu w dupie

Ja nie pacze na kierownika tylko jak ogon lata przy jego wadze:)

Cebula to motocykl do zupełnie innych zastosowań, za to dużo bardziej uniwersalny.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Dzień dobry :)
Chciałbym się przywitać jako przyszły posiadacz CRF300L :)
Ma to nastąpić do końca roku.
Do tej pory KTM 1090R, ale nauka brodzenia idzie opornie, więc postanowiłem uczyć się równolegle na lżejszym sprzęcie.

Mnie to taki film z YT kiedyś inspirował. Waga zdecydowanie cięższa... Jest motyw z popularnej polskiej telenoweli i na oem'owym zawieszeniu tak nie kleiiii...

https://www.youtube.com/watch?v=aTvYAcJOx3s&t=40s

Jak miałem naście lat, to uczyłem się jeździć na niebieskim komarku z ręcznymi biegami. Później w wieku szesnastu lat, za pierwsze w życiu zarobione pieniądze, bez zgody ojca pojechałem i kupiłem sobie MZ ETZ 250. Nie miałem prawka więc jeździłem tylko w nocy, albo po polnych drogach. Po dwóch latach z bólem w sercu sprzedałem moto, opuściłem dom, praca, wyjazdy, zero czasu na przyjemności. Po trzydziestce kupiłem pierwszą Dr650, pamiętam jak pojechałem przez las, za lasem było około 2 km piaszczystej drogi do następnej wioski. Pamiętam, że nie byłem w stanie bez przerw i potężnego wysiłku przejechać tego odcinka. Zalany potem byłem już po przejechaniu 1 kilometra. Teraz jazda po głębokim piachu ponad 200 kilowym klockiem to czysta przyjemność i radość z jazdy. Błota nie lubię bo trzeba później sprzęta myć, ale piach, dziury, głębokie koleiny to coś dla mnie, po prostu dobrze się czuje jak się mocno zmęczę. Kiedyś na pewno przesiądę się na lżejszego sprzęta z mniejszym silnikiem. Ostatnio spodobała mi się ta nowa Honda CT125 Hunter Cub, może kiedyś coś takiego sobie sprezentuje jako moto wyprawowe. Crf300R też byłaby ok.

No to wracamy do tematu zawiechy. Są już dostępne ohlinsy, koszt bagatela 5900 zł z montażem za tył i przód. Dla mnie trochę za dużo. Z tego co się orientuję, chiński amor YSS na tył kosztuje koło 1600 zł (ten bez regulacji). No i teraz co następuje: dostałem od kolegi, który siedzi dość mocno w temacie hard enduro namiar na firmę, która zajmuje się profesjonalnie tuningiem, settingiem itp zawieszeń w motocyklach enduro. Zadzwoniłem, okazało się, że bez problemu są w stanie zrobić oryginalne zawieszenie w naszych osiołkach tak, że " będzie pan zadowolony". Już robili CRF-y 250. Wstępnie koszt takiej przyjemności to 2400 zł, plus ewentualnie jeśli zajdzie taka potrzeba to uszczelki, sprężyny itp, w zależności ile ważymy i jaki efekt chcemy osiągnąć. Firma znajduje się w Mińsku Mazowieckim i nazywa się Szczepański Suspension. Co o tym myślicie? Czy ewentualnie byliby inni chętni, może udałoby się nieco zbić cenę?

Pisałem kilka postów wcześniej o tym. 2400zł to bardzo dobra cena. Porządna firma. (byłem tam w temacie innego moto)

Też uważam, ze 6000 za Ohlinsa do takiego osiołka to zdecydowanie za dużo mimo, że początkowo byłem skłonny tyle wydać. Jakby tym startować w rajdach to spoko, ale do rekreacyjnego upalania zdecydowanie bardziej wolałbym wydać 2400 przy podobnym efekcie. Szkoda ze tak daleko ode mnie Szczepański 7h drogi :(

Nie żebym się czepiał ale co można ukręcić z goowna za 2400? Wymienić sprężynę, olej? Przeca tam nie ma żadnej regulacji niczego, sprężynę se można ścisnąć. Wilbers 642 do 300L kosztuje 800 Ojro.
Mam taki w DR i robi robotę jak trzeba.
https://www.wilbers.de/shop/Motorrad...html?year=2020