![]() |
Dodam swoje 3 grosze...
Dla nie których pewnie wyda się to debilne ale fajnym pomysłem byłoby wprowadzenie możliwości jeżdżenia po pasach przeciw pożarowych. Tam i tak nic nie rośnie więc niczego by się nie niszczyło a przy okazji mieli by darmową "orkę" danego pasa. To samo tyczy się miejsc w których przechodzą linię wysokiego napięcia. |
Cytat:
Czyli według tego Nadleśnictwa dojazdy pożarowe=drogi udostępnione dla uchu kołowego :bow: |
Cytat:
Cytat:
ale pytałem tylko po lesniczówkach. Może jeszcze spróbuję drogą oficjalną do nadleśnictwa... |
Przepisy sobie a życie sobie. Na mojej prowincji droga pożarowa jest poprzedzona szlabanem, szlaban znakiem zakaz wjazdu.
W PL ok 20% lasów jest prywatnych i udział ten stale rośnie. Na tych terenach władza LP nie obowiązuje a właściciele mogą swobodnie wjeżdżać na swój teren a że wiele działek ma dojazd poprzez tereny LP to... Ponadto opiekujący się pasiekami oraz myśliwi też mogą wjeżdżać bez problemów więc należy zostać pszczelarzem i po kłopocie.:p |
Cytat:
A jeśli chodzi o przekaz na zasadzie skumania, masz racje. Ważne żeby nawijać na gramatykie nie paczając. Peace! G. |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cezarus, dojazd drogami pożarowymi, przynajmniej w mojej okolicy jest w całości drogami publicznymi. Ale wiem, że czasem, Nadleśnictwa porobiły sobie jezdnie w lasach, ze patrząc na nie, żal dupę ściska, że powiat/gmina nie mają takich dobrych i też by się chciało tam legalnie jeździć. Ale to będzie wciąż jazda "po lesie". Tu jest problem, podobnie jak moje drogi polne. W wielu przypadkach to nie jest droga, tylko moje pole. I jak postawie szlaban, będzie wielki hałas a prawo po mojej stronie.
Ja generalnie jestem za miękka interpretacja przepisów, ale bywa, wciąż na zasadzie, wpuście nas tylko do lasu..... za duży to odesetek. |
pozwolę sobie wrócić do tematu. Ludzie piszą że chcą tylko grzecznie jeździć po lesie, po istniejących duktach. Jeden zlot pokazuje prawdę:
Piękna, piaszczysta droga. Ale jazda musi być po wydmie, po roślinności kserotermicznej, która chroni wydmę przed erozją wietrzną i wodną. Ślady jazdy motocyklem w takim terenie, pozostają długo - wystarczająco - by duża liczba osób przeklinała motocyklistów.... (wybacz Aniu, ale to jest doskonały przykład rozbieżności deklaracji motocyklistów od faktów na które powołują się przeciwnicy). gdyby odbywało się to wyłącznie technicznymi duktami, nikt by nie zauważył śladów takiej jazdy. https://lh3.googleusercontent.com/-i...2/PA173645.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-e...2/PA173661.JPG |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.