![]() |
Spokojnie wtoczyłem się wreszcie na drogę powiatową (chyba) nr 816.
Ten numer utkwił mi w głowie odkąd natknąłem się na książkę Książka pod tym tytułem "Droga 816". http://s.lubimyczytac.pl/upload/book...82-352x500.jpg Parę słów o książce Książka: -"Michał Książek, autor znakomicie przyjętego debiutanckiego reportażu Jakuck. Słownik miejsca, tym razem âbohaterem" swojej opowieści uczynił nie miasto, lecz... drogę. Tytułowa droga nr 816, zwana również âNadbużanką", biegnie z północy na południe, wzdłuż granicy polsko-białoruskiej i polsko-ukraińskiej. Droga to niezwykła, bowiem za nią jest już tylko Bug, a za Bugiem â mityczny Wschód, Azja, step, który ciągnie się aż do wybrzeży Japonii... Asfaltowa, miejscami dziurawa, wąska droga 816 jest więc nie tylko drogą â jest Granicą, Przedmurzem, Płotem oddzielającym Unię Europejską od nie-Unii, katolicyzm od prawosławia, ânasze" od âich", âtam" od âtu", barbarzyństwo od cywilizacji... Efektem wędrówki tą drogą jest ta znakomita opowieść o Pograniczu, o splątaniu i nakładaniu się na siebie kultur, kierunków, wyznań oraz znaczeń..." Ja tak ją widziałem: https://imgur.com/ysVh1wK.jpg |
Droga 816 to kwintesencja podróży. Pustka, samotność, nie do końca dobra nawierzchnia, gorąco, bardzo gorąco, czas żniw, zapachy, widoki. Wtedy nie wyobrażałem sobie, że mógłbym być gdzieś indziej.
Zastanawia mnie ilość wież widokowych po drodze. https://imgur.com/Wo2Y0b9.jpg Patrząc na zachód z wieży widzę tor motocrossowy?? https://imgur.com/YBciiTd.jpg Ciekawe.... |
Gdzieś po drodze zjazd nad Bug. Zobaczyć, posłuchać, pooddychać, chłonąć ...
https://imgur.com/oOWmtcS.jpg https://imgur.com/5bGS0fg.jpg Czas przekroczyć rzekę. W Niemirowie (chyba, już nie pamiętam), prom nie działał. https://imgur.com/TMOFiRE.jpg |
Lecąc dalej uderzam na inną przeprawę.
https://imgur.com/sUg709j.jpg Załadowałem się. Fiakrzy używają ciekawych patentów na przeciąganie promu przez rzekę. Kawałki drewna wyłożone od wewnątrz gumą dla lepszej przyczepności na linie nośnej. Płyniemy.... https://imgur.com/tfDlYiv.jpg |
Nie mogłem nie skorzystać z działań polowych.
https://imgur.com/I3EdeMs.jpg Jest coś w tym,gdy zatrzymujesz się gdzie chcesz, na jak długo chcesz - przeważnie na krótko, by móc jechać i jechać ..... |
Przeleciałem prze Hajnówkę spotykając gości z FAT.
Kolejny postój wypadł - jak powiadają miejscowi- pod najstarszym dębem (z przymrużeniem oka) w Puszczy Białowieskiej odkąd minstrel Żołądź wypowiedział wojnę kornikowi drukarzowi... https://imgur.com/9Cr0TTD.jpg |
Dolecieliśmy nad zalew Siemianówka. Dziękuję Panowie, że pokazaliście mi to co zobaczyłem ....
Poniżej mapa mojej jazdy drugiego dnia. https://imgur.com/6R1B6oq.jpg Po rozbiciu obozu zaczęły się prawdziwe jaja:).... |
Jak ja tą trasę kocham i te strony! W tym roku byłem na niej po raz ostatni na motocyklu...ale wspomnienia chowam, zakopałem w ogródku a dzięki takim wspaniałym zdjęciom, esencjonalnej narracji nie muszę ich wykopywać, żeby czuć zapachy, powiew wiatru, słyszeć ciszę tak głośną, że aż uszy zatyka! Widzieć oczy ludzi - ich szczerość i otwartość ale i za razem hart ducha i zaplaczywość, życzliwość ale i ostrożność - na pewno dobro.
RonDell - dzięki! Jeszcze! |
Mirko,
dzięki za miłe słowa. Ładnie to napisałeś. Odnoszę nieodparte wrażenie, że w temacie dwóch enduro kółek nie powiedziałeś ostatniego słowa:) |
Wczoraj miało padać. Świeciło słonko. Szlag mnie trafiał ale z racji zaplanowanych innych spraw musiałem odpuścić. Dziś wstaję rano, wyglądam za okno i widzę piękne słoneczko. Krótka piłka, szybko wskakuję w ciuchy i w teren. Początek niestety kiepski. Leciałem dość szybko szutrówką, która nagle skończyła się na łuku drogi przechodząc w asfalt. Żadnych szans na ratunek i pełną parą ładuję w siatkę oddzielającą drogę od parkingu. Na szczęście spełniła swoje zadanie choć w głowie zapaliły się gwiazdki :dizzy:.
Potem już było lepiej. https://i.imgur.com/e1D7V7B.jpg https://i.imgur.com/cwJP7ut.jpg https://i.imgur.com/YryTeu7.jpg Mimo słońca temperatura niezbyt wysoka a teren mokry i grząski. Znajome brody, które jeszcze jakiś czas temu przelatywaliśmy bez zmoczenia doopy teraz nie do pokonania. Woda płynie prawie równo z brzegiem. https://i.imgur.com/Ol7Fh8F.jpg Przypadkowo odkrywam miejsca, które mimo że w zasadzie obok domu dotychczas pozostawały nieodkryte. https://i.imgur.com/KYGTX5s.jpg https://i.imgur.com/rCvy48y.jpg Na powrocie dość szybko wpadam w łuk przód nie trzyma i kolejna gleba. Kciuk wybity ale i tak było warto ruszyć doopę z domu i polatać. To już pewnie jeden z ostatnich wypadów w tym roku. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.