Żeby nie było za nudno, u nas kolejne zawirowania. Dzisiaj dowiedzieliśmy się ze w czasie woodstoku nasz syn będzie mieć operację w szczecińskiej klinice. Na ochotnika, jedzie z nim Barbarka. Ja zostaję w domu, goszczę Was i przede wszystkim poję. Na pewno dzień po operacji też będę musiał na kilka godzin podskoczyć do niego. No ale wtedy sceduję swoją rolę gospodarza na kogoś wskazującego najmniejsze spożycie. Jeśli chodzi o wcześniejsze, nasze deklaracje, nic się nie zmieniło. Przyjeżdżajcie. W razie pytań dzwońcie raczej do mnie na nr 793 145 627.

Dubel, z tego co pamiętam będziesz wcześniej na woodzie. My dojedziemy w pt koło 18 pewnie. Jesteś w stanie zaklepać miejsce na moto wiosce dla spóźnialskich? :] Jakaś taśma wytyczająca zlot afrykański? :]

Nie dopytuję jak poważna TA operacja.
Dla rodziców zawsze najpoważniejsza.
Trzymam kciuki,pozdrawiam Barbarko! !
CIAŁ

Nic nie mogę obiecać ja się zwijam w piątek po południu albo w sobotę nad ranem. Więc będzie miejsce choć by po moim namiocie.
Pozdro

Będę w wiosce motocyklowej od wtorku do niedzieli, zajmę ci miejsce.

To mi też przytrzymajcie miejsce pojawię się w piątek koło południa lub w czwartek w nocy.

Dzięki, dzięki. Rumcajs też dojedzie w czwartek. Prosił o rezerwacje:]

Zapraszamy :)

Przepraszam że w tym roku nie będzie spagetti i innych smakołyków :) ale siła wyższa... szpital nas zatrzymał :)
Przemko teraz będzie w roli kucharza.... mam nadzieję że wszyscy przeżyją :haha2:

A jak tam na wiosce motocyklowej, ciasno już ? My przyjeżdżamy jutro z rana a moja mnie straszy, że już miejsca nie będzie. Mam nadzieje, że niema racji ? :)

Damy rade. Z głodu jeszcze nikt nie narobił w gacie. Zamiast spaghetti zrobi się jakiś kociołek na ognisku. Głównym menu będzie kiełbasa na kiju. A jak już kiełbasy zabraknie to upieczemy kogoś na ruszcie. Ważne tylko żeby alkowioska została alkowioską. Więc nie może zabraknąć promili.