Lepi już od samych oparów źle się poczuł :)

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d225347f1b1a.jpg[/IMG]

Ravi nie wiem co tym tam robisz z naszym psem..... ;)

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/eb5818ee811a.jpg[/IMG]


u fritzla...:)

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8bd0c8fb54d.jpg[/IMG]

truskaweczki są pycha :)

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a192ab1dd79.jpg[/IMG]

nie chcesz... musisz chcieć :)

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bc1bfe21d0b5.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/66dd641f059a.jpg[/IMG]
[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f39cc36cf5e0.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6bb8b40e60bb.jpg[/IMG]

Zaczekaj cieszę się, że mogłem pomóc :), żeby dojechać do Diverków znów był vectra/off, choć teraz bez błota :)
Korek na S3 spowolnił na 2h, myślałem, że była jakaś przyczyna widmo, bo bez sensu się skończył... ale zaczekaj znalazła (ogólnie Aśka to bardzo dobra pilotka/informatorka)
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...AT16/150809952

Na naszej pięknej A4 również korki, także Miras wyjechał w tym samym czasie, a był duuuużo szybciej. 11h za kółkiem, jak ja to lubię...

Miło było poznać Diverków, choć tylko na minutkę.

jakos nie wyobrazam sobie woodstocku bez alko wioski na Jana Pawła II :D
tym razem pamietam ze bylo cos miedzy czwartkiem a niedzielą..piatek?

bardzo dziękuję gospodarzom, szczególnie Fritzlowi :)
ekipie uckiej współczuję ze na mnie trafili,
Hanysom dziynkujĂ za uratowanie mojej stylówy czapeczką od żaby <3

w tym roku nawet doszliśmy na koncerty :)

prosz foty ocenzurowane z objasnieniem :dizzy: ;)

https://plus.google.com/photos/11658...CL6oqIyKs-2KLQ

Dzięki ekipa za przyjęcie na pole
Było git... już niedługo kolejny Łudstok

Germanski najezdza dziekuje za przyjecie i lanie w morde ile wlezie. Brunetce, Diverkowi i Komirowi w szczegolnosci za coroczny dach nad glowa, karme odzywcza, wino mszalne na spirytusie, offa kurzacego, kapieli w jeziorze i ognisko. Zaszczytem dla mnie bylo pilnowanie ogniska az do rana aby nie zgaslo i ogolnie sie palilo. Sorry ze przygotowaliscie dla mnie spanie w Volvo, ale kurde jakos ciezko mi bylo sie do niego doczlapac. Bez was nie byloby tylu fajnych przezyc w tak krotkim czasie. Dzieki Brunetka, Diverek i Komirze !!!! Przy okazji dziekuje kotu ktory zajal sie moja samotnoscia ogniskowa i spal na mnie mruczac mi do moich snow. A w tych snach to same kocice byly :D

Ekipe z piwnicy u Fritzla ostrzegam ze zrobie wam kiedys drugi grunwald. Ktory to lal mi w morde ze az po brodzie kapalo??? Niech sie przyzna to przyniose nagie miecze i pozniej porozmawiamy jeszcze raz. O wlasnych silach doszedlem do ogniska gdzie mnie zmeczenie podroza ogarnelo i w zamysleniu kminilem plany przejecia wladzy nad swiatem. To mnie tak zmeczylo :D

Sobotni off zapamietam troche zakurzony jako ze zamykalem peleton (ale przed Brunetka ktora mi siedziala zderzakiem na ogonie). Zapomnialem ochraniaczy w moich gaciach offowych. W sumie dobrze bo inaczej byscie dychali germanski kurz z turancow :D

Kapiel w jeziorze zapamietam jako podsmiechujki Brunetki i ZAczekaj i Anieli z chlopakow maczo wchodzacych do jeziora :D

- chodz pokaze Ci jak sie wskakuje do wody
maczo pewnym krokiem idzie w kierunku wody, blondyna sie przyglada, maczo zanurza stope w wodzie
- jesssuuuu, ale zimna :D

Reszcie ekipy tez dziekuje, nie bede wymieniac bo mam slaba pamiec i resetowaliscie mi ja, ale mordy i buzie wszystkie pamietam. Dzieeeeeeekiiiii wszystkim !!!!

ps. fajne te wyjazdy na wschod, chyba czesciej bede sie tam wybierac :D

Ja również dziękuje za przygarnięcie. Było naprawdę fajnie, szkoda że bylem tylko jeden dzień:)

Patck,Igor to Ty ?

Też dziękuje za przyjecie na pole i poranne grupowe chrapanie.
Większość czasu udało się nawet spędzić na koncertach i nie dopadł mnie prawie żaden pomór z czego się ciesze i jednocześnie żałuje :D

Dzięki za przyjęcie :bow::bow::bow:,za zakurzonego offa :at::at::at:i za truskawki i inne specjały :dizzy::dizzy::dizzy:.Imprezę trzeba zapisać na stałe w kalendarzu :umowa:

nooo....ja też w końcu dotarłem do domu, nieco na około, ale dotarłem. Woodstock jak woodstock - magia, ale prawdziwie magiczne miejsca odkryłem na suwalszczyźnie.
Reszta hanysów grzeje dupa nad morzem.