Bez daszka tez szarpie, ja jezdze w zwyklym kasku "drogowym". Pytanie czy problemu nie rozwiaze oprocz deflektora na zbiornik dodatkowy deflektor na krancu szyby ? Albo czy wogole glownym zrodlem nie jest powietrze przeplywajace nad szyba, zamiast przy zbiorniku ?

191 cm, deflektor na zbiorniku i niski na standardowej szybie. Latam w kasku z daszkiem i żadnego problemu.

Ostatnio przejechałem się fjr1300 ziomeczka.
Niestety- na afryce napierdala wiatrem z każdej strony :(
Trzeba to zaakceptować

Spróbuj tą fujarą wjechać tam gdzie królową

Fjr jest od czego innego. To taki skuter z silnikiem od lokomotywy. Nie dla mnie, ale radość też daje. Tylko skręcac nie umie :)

Sent from my G8441 using Tapatalk

Bukowski z całym szacunkiem nie mogę się zgodzić z tym nie skręcaniem. Miałem okazję zamienic się na motocykle z kilkoma kolegami (na fjr1300) i śmiem twierdzić że jeździ, skręca, hamuje wyśmienicie. Jazda pętlą bieszczadzką to sam miód. Super hamulce, mocny dół i pewne prowadzenie w głębokich zakrętach utwierdziły mnie w przekonaniu że to najlepszy motocykl w swojej klasie. Ale to moje zdanie.

Jak dla mnie to wali się w zakrętach. NAT czy nawet RD07 przy fjr składa się jak baletnica.. Co nie zmienia mojej bardzo dobrej opinii o tym motocyklu. W każdym razie po 10 dniach z ogromną przyjemnością wróciłem na Afrykę, a kumpel rozgląda się za NAT :D

Sent from my G8441 using Tapatalk

Dodaj trochę gazu w zakręcie to przestanie się walić.:)

Dziś powrót ze Słowacji. Kask mi wytrzęsło okrutnie. W moim przypadku (Atas, 192cm) wystarczy reką zasłonić przestrzeń pokiedzy bakiem a kierownicą i drżenie momentalnie znika. Ale głupio tak jechać 4h autostradą :)

Dokładnie... przy tych klockach w winklu wystarczy delikatnie odwijac i idą jak po sznurku.
Powoli rozglądam się za kolejna FJ1200 tak na marginesie. Jedyne moto po kilkunastu za jakim autentycznie tęsknie...