Dlatego zawsze byłem i jestem zwolennikiem taniego łańcucha. Ten od bełemwu kardan kompletnie nie budził mojego zaufania.

Poszli w końcu po rozum do głowy moim zdaniem i napisali ze nie jest wieczne to o co ludzie mieli wonty od zawsze. W R2V wał wytrzymywał do 80tys podobno, w R4V do 200tys max a w olejaku 1200 to Marek może powiedzieć ile ale reguły w tych przebiegach nie ma. Zatem te 80k to taki uczciwy resurs mysle w motocyklu z półki premium.
Te 80k z reguły i tak zrobi czwarty właściciel dopiero. A jak nie zrobi i się rozsypie to pretensje do użytkownika a nie wytwórcy.


Inne skoki zawieszenia ale wał w GL1200 przy 100k był jak nowy.

Gs przy Multi to jakoś tak dziwnie wygląda:haha2:

Wczoraj skończyłem lekturę.

Motocykl Honda GL1100, kupiony nowy, używany w min ok. 1/3 trasy po szutrach, bezdrożach, błotach, pustyniach.
Trasach jakich nie powstydziło by się "rasowe enduro adventure", praktycznie bez serwisu, regularnie bite jak najlepszy schabowy, itp, itd:bow:
Gdzieś ciut po połowie trasy przy przebiegu 456tys km serwis Hondy w Hiszpanii wymienił silnik na nowy.
Wał napędowy oraz przekładnię główną, po kolejnych kilku latach podróży wymienił serwis Hondy po przyjeździe do Japonii.
Ale nie dlatego, że padły unieruchamiając motocykl, tylko stwierdzili po oględzinach ich krańcowe wyeksploatowanie.
"....przegub Cardana zużyty, bo w najważniejszych miejscach pościerał się materiał.."

Po przeczytaniu tych migawek z Podróży, dochodzę do wniosku, że absolutnie żaden z obecnie produkowanych topowych motocykli,
nie wytrzymał by nawet ułamka tej Trasy, z takim podejściem serwisowym.

Skądś się ten niski środek ciężkości musi brać, ale faktycznie wygląda tak mocno przysadziście.


Mój RTek (1200 wodniak) ma 77tyś km, podczas gruntownego przeglądu u Motomirka było bez zastrzeżeń, pojeździmy zobaczymy.

Zgłębiałem temat wału i przekładni przed zakupem i takie przebiegi nie robią wrażenia jeżeli wymienia się regularnie olej (wg. zaleceń BMW co 20tyś km) i nie zalewa się wału regularnie wodą (stąd te akcje serwisowe wymiany w GS i RTekach policyjnych).

Jeśli to prawda, że wymiana jest planowa po 80 tyś to zgadzam się, że jest to kompletny idiotyzm robić wał - tyle można zrobić na 2 zestawach łańcucha i będzie taniej i lżej. Jak kogoś by wkurewiało smarowanie to BMW mogło by zaproponować olejarkę za drobną dopłatą np 600 ojro :D

https://i.imgur.com/AlOWAiX.png

Zakładam że to autentyk - z forum VStroma ktoś wrzucił.

Żeby nie było - ja nie przeciwnik BMW (no, kiedys trochę, nie bede zaprzeczał :) ), miałem GSa przez niecałe 2 sezony i była to ciekawa przygoda, od strony samej jazdy bardzo pozytywna. Tylko że ja miałem BMW z nieco innej epoki.

Wiem, że nie ma rzeczy wiecznych, ale to 80 tys na wał kardana to dla mnie walenie w... klientów którzy wydali na moto 140 tys i którzy...I tak będą zadowoleni.

Trzeci lub czwarty właściciel będzie myślał co z tym zrobić :)

Z moich obserwacji, lektury to wały w bmw najtrwalsze są w szosowych seriach jak właśnie np RT. Myślę że sposób eksploatacji i zakres pracy krzyżaków może mieć znaczenie - to tylko moja teoria.

Powtórzę, moja wiedza tyczy się jedynie olejaków. W każdym razie gdybym miał kupować GSa takiego jak miałem, na oku miałbym wał i przekładnie ale nie byłby to "showstopper"

Kylo- zdaje się że to może być super lektura!

Pozdrawiam
Zimny

Ps. Wrzucam fotkę na forum BMW i czekam na bana :)

Jaki olejak? BMW nigdy nie produkowało silników chłodzonych olejem , Boxery od Bmw to zwykły i prosty silnik chłodzony wiatrem Jedyne olejaki to miało Suzuki.

Dokąłdnie . Uj z takim karadanem jak ciągle wymaga opieki serwisu i wymiany. Dramat!

Nie wiem jak inne ale mój GS 1200 2006r ma chłodnice oleju więc samym "wiatrem" jak to napisałeś nie jest chłodzony

AT tez ma chłodnice oleju,Ducati chłodzone wiatrem również mają chłodnice oleju. To nieznaczy ,ze to są silniki chłodzone olejem.Typowe silniki chłodzone olejem to zupełnie inna konstrukcja,którą opanowało Suzuki.

Olejak
"Nazwa zarezerwowana dla motocykla Suzuki z silnikiem chłodzonym olejem i powietrzem. Silniki te cechuje ogromna żywotność i odporność na brutalne traktowanie. Generują one także specyficzny odgłos, który większość bardziej doświadczonych motocyklistów jest w stanie od razu rozpoznać. Olejaki znalazły się w takich legendach jak Suzuki GSX-R 1100, Bandit 600 czy Bandit 1200."

http://youngtimerbike.pl/2019/01/03/...olejak-suzuki/