Glajciarz, pewnie widziałeś ale jesli nie to na YT sa wycieczki niejakiej Itchy Boots gdzie Rally przemierza Equador, Peru. Całkiem nieźle to pokazane jest choć w przewadze dróg szutrowych.

znam tą Panią choć nie miałem przyjemności :D

A wygląda na przyjemną. Jak to się można oszukać ....

Kurczę te są naprawdę świetne, szkoda tylko że wyglądają jak żywcem wyrwane z 1992 roku :(. Ale coś w ten deseń.chce zrobić u siebie, żeby w ogole nie odstawaly

https://allegro.pl/oferta/uniwersaln...ad-10879369895

fajne.

jak z Jelcza :D

Chyba zamówię i zobaczę, bo szkoda mi znów urwać jak zamontuje nowy błotnik.


Czy wystarczy że na obudowie mają np E9, czy muszę coś sprawdzić więcej?

Ten z pozycji 3ciej nie ma homologacji.
Dostałem info od dwóch sprzedawców


Najlepiej było by taki, nie ma już zupełnie co urwać z kierunków :

https://bikerzbits.com/honda-crf300l...ht-233983.html

Bez problemu da się trzymać licznikowe 120, tylko spalanie wtedy drastycznie rośnie do jakichś 4L/100km ;) Jeśli chodzi o komfort kierownika i silnika to jest gites.

W przypadku wersji L przyjemność kończy się ok 100 km/h. Wiatr sieje spustoszenie bez owiewki. Jak wracaliśmy z ER24 w trzy motocykle to lecieliśmy coś 110-120 km/h. Wtedy już nie było fajnie a spalanie było wyższe niż w KTM 890 - serio. Słowem: jeśli większość szutrów to wolę L. Ale jeśli mają być jakieś loty asfaltami, to Rally będzie zdecydowanie przyjemniejsza.

Mamy tu jakiegoś posiadacza Crf300 z Poznania, zachodniej Wlkp lub Lubuskiego?
Zarezerwowałem sprzęt ale nie ma się gdzie przysiąść a w ciemno brać to nie bardzo mi się uśmiecha.

Poszło PW