Taki duży komplet z lidla wystarczy lub taki
https://www.leroymerlin.pl/produkty/...-93358033.html

zwroc uwage na firme ASTA/SATRA to olbrzymi producent narzedzi na Tajwanie. produkuje i branduje dla wielu marek - oni tylko nalepiaja swoje logo. srubokrety jak chcesz robic japonie to systemu JIS a nie PH. jak PH to żółta Wera. ucinaczki/kombinerki szukaj okazji Knipex i Wiha. i tak dalej i tak dalej. nie ma jednej firmy co wszystko ogarnia. jak szukasz konkretnego narzedzia to pytaj - napisze co wiem. kupowanie kompletnych wozkow jednej firmy to wg mnie blad. nie ma firmy dobrej w kazdym segmencie. teraz na przyklad sa bdb ceny na klucze imbus i torx w ukladzie T firmy Jonnsway, za chwile beda promocje na inny asortyment. temat rzeka. z duzej walizki Yato od razu mozesz wyrzucic szczypce, srubokrety, bity i imbusy wiec poza najprostszymi nasadkami nie radze. dlugo liderem cena/mozliwosci byly zielone walizki Honiton - nie wiem czy nadal sa dostepne.
p.s. taki na przyklad Honiton H4351 i jest już miło, ale sa tez prostsze i tansze zestawy tej marki

Dziękuję Jurku, Twój poprzedni post o Asta/Satra pamiętam, zresztą kupiłem po nim klucz dynamometryczny Satra. Dzięki za info o tych systemach JIS i PH, bo nie miałem świadomości. To już wiem na czym się skupić.
Popytałem też u kumpla mechanika agregatów - wspomniał że takimi lidlowskimi, Yato, Neotools amatorsko też da się podziałać, ale szukam czegoś trochę lepszego.

ja od lat mam i polecam Honiton. NIECO zdrożały w stosunku do tego co było parę lat temu ale... co nie zdrożało. dobre klucze, można dokupić jak się zgubią lub zniszczą bity. uważam, że to dobry wybór dla amatora+

Norton ja tam nie zachwalam bo nie wiem jak obecnie z jakością tych lidlowych ale tymi starymi robię traki i np. z grzechotek to się spier...ła tylko 1/4 cala. Wg mnie szkoda przepłacać za markę ale każdy robi jak chce. :)
Wiem na pewno, że bez celu jest zakup zestawów 94el do 150zł bo to śmieci, a taki zestaw kupiłem koleżce bo chciał tanio :D

tak naprawde to kazdy sobie uklada narzedzia pod siebie - jedni maja wszystko powieszone na scianie, a inni ( jak ja) nie wyobrazaja sobie pracy bez wozka. z czasem konfiguruje sie swoj zbior gratow. ja sie tak przyzwyczailem do zyklopow wery, ze jak biore inna grzechotke to odruchowo chce ja łamać, szuflady otwieram zupelnie na pamiec, gaci w szafie z ciuchami nie znajde a w warsztacie po ciemku w kilka chwil znajde gwintownik m6x1 i średnicówke :D

Tak szafka to jest zajebisty wynalazek jak ma się podłogę w warsztacie :D
W obecnej firmie to chciałbym drzwi zamknąć jak wjadę składem ciągnik-naczepa, a jak by jeszcze można było podnieść kabinę to luksus :lol8:
Miałem kiedyś taką szafkę jak Futrzak pisze było wszystko do 3/4 cala i robota pięknie szła bo klucze w zasięgu ręki ale ujowo płacili znaczy dymali więc teraz tu gdzie jestem z pracą przy -11 płacą lepiej.

Wracając do elektrycznej zakrętarki/klucza udarowego. To zdecydowałem się na budżetowe rozwiązanie.

Postawiłem na maleństwo od yato YT-82798 i jestem pozytywnie zaskoczony pierwszymi testami. Ma 4 biegi i bez stękania odkręciła zaciski w obu moich motocyklach.
Mało waży, wykonane jest całkiem ładnie. Na razie jestem zadowolony.

https://toya24.pl/product-pol-100190...SABEgKpefD_BwE

bedzie robic, chociaz w to 230Nm słabo wierze. dodatkowa bateria 4Ah kosztuje ~120pln. ja bym swoj zmienil na cos mocniejszego ale nie chce sie popsuc :(

Mi zależało na niskiej wadze, nie jest to zabawka do ciężkich tematów.
Czas pokaże czy się sprawdzi. Tak czy siak, zostawiam.

Zamówiłem też większy klucz udarowy, którego nawet nie rozpakowałem i odsyłam.