U mnie w 990 jak zagotowałem na torze płyn, to później często blokował się tylni hebel praktycznie po kilku wciśnięciach-na asfaltach przestałem uzywać tyłu, trzeba było odpowietrzyć i puszczał. Nie naprawiałem, sprzedałem maszynę

U mnie na torze to płyn chłodniczy strzelał pod moto bo coś z jakimiś nakrętkami głowicy było nie tak :-)
Ktoś tu sprzedawał takie moto z bardzo dobrym opisem co zostało zrobione/poprawione i lista była bardzo długa.
Frajda z jazdy była duża ale awaryjność jeszcze większa, moto sprzedałem przy przebiegu około 17 tys. km.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Na tą awarie w 950 była akcja serwisowa , błąd został poprawiony od 2005 roku.

Mam 1290 R, jeszcze w życiu nie zagotowałam płynu mimo zaliczenia alp i innych górskich tras, hamuje głównie silnikiem używając qs i przednim heblem, tylny tylko do dohamowania i stabilizacji w zakręcie , no ale ja się pewnie ostro pałować i hamować to tylko układ ceramiczny zdzierży, a tu chyba takiego nie ma

Grubość tarczy też ma znaczenie. Im cieńsza tym chłodzenie gorsze. Hamulec zamienia energię kinetyczną w ciepło.

Telefoniczna konsultacja z servisem potwierdza ze temat gotowania jest im znany ?.
Zalecaja zjazd do serwisu bo pompe abs trzeba podpiac pod komputer i dpowietrzac ?.
Czyli problem jakis jest, nie byla to turystyczna przejazdzka, ale tez nie bylo to mega pałowanie.
Hebel wysiadl na samej koncowce przejazdzki.

Patrzac na tylny zacisk to jest on skromny przynajmniej w budowie malo powierzchi do odprowadzenia ciepła nie pomaga mu zapewne tlumnik i rura wydechowa ktore ostro dmuchaja goracym powietrzem.
Temperatura ok 37* tez pewnie pomogla.
A jak daje goracym rura i tlumnik to przekonalem sie jezdzac tu na zdrapke.
Bo w chałupie to czlek zubirany pomyka .

To szukam tego płyn ATE

Ate dot4+

Zrobiłem, przetestowałem w weekend i potwierdzam że działa o niebo lepiej. :Thumbs_Up:

Amerykański wynalazek

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a614fdfcc3.jpg

https://youtu.be/KcEK-Yu7pLM

Nasze przepisy nie dopuszczają migających świateł stop.

Jak wy się dostajecie do tych zasranych śrubek?
Poległem przy próbie wykręcenia tego amora :/

A migające w trakcie awaryjnego hamowania?
W BMW i KTM szybko migające światło hamulca przy ostrym hamowaniu jest chyba standardowe.
Wiele rzeczy, jak halogeny bez homologacji nie są dopuszczone, a niektórzy je tutaj montują.

Te nie migają za każdym razem, jak użyjesz hamulca poniżej zaprogramowanego czasu, jadąc np w korku, działają normalnie i jednostajnie.

Wszystkie parametry są programowalne jak i wyłączenie układu , bez rozpinania i demontażu , spokojnie można przejść badanie techniczne.

Montaż bajecznie prosty są już pasujące do fabrycznych wtyczki

Nie znam się, nie oceniam. Stwierdzam fakt.

Ale jaki fakt

Ale o co chodzi?

Jeżeli masz problem z demontażem , to raczej nie powinieneś wymieniać samodzielnie oleju w amortyzatorze -:)

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Nie jest to wykluczone. Tak czy inaczej nie byłem w stanie zmieścić się tam z narzędziem, żeby odkręcić amor, ale ja jestem leniwy i szybko się zniechęcam. Dobra, w sumie to niepotrzebnie poruszyłem temat bez wcześniejszych dokładnych oględzin. Panowie wybaczą. Radiolog, już nie zakłócam tematu stopu ;)

Weź czteropak i przyjedź do mnie jak jesteś leniwy ,ogarniemy temat

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Nic nie zakłócasz, zawsze jak coś próbuje zmienić podpieram się YT, w większości przypadków już ktoś to zrobił

W R1250GS jest tak jak piszesz, że światło hamulca przy gwalltownych hamowaniach pulsuje . BMW dostało homologację w Niemczech więc jest to chyba zgodne z przepisami EU.

W ATAS jak kumpel hamuje ostro to kierunki mijają jak na awaryjnych, fajne to to bo z daleka widać że coś się dzieje.. chociaż u niego to miga raz na 5 minut jazdy.. :p Dziwne bo ATAS przecież nie jedzie..:p

Nie jedzie bo ciągle hamuje , a kto hamuje ten przegrywa :D

Nie hamuje tylko kierunki migają ostrzegając przed nurkowaniem. :haha2:

Poniżej widać, że migające światła stop mają homologację i są dopuszczone do ruchu w Polsce, co prawda w trybie awaryjnym, ale są

https://youtu.be/Mk5_EGU0MEs?t=181

Albercik- wykręcenie tegoż amora jest proste...może pomyliłeś śrubki? -chodzi Ci o te środkowe ?
rzuciłem się i nabyłem Hyperpro z dynamiczną regulacją i...różnica na plus jest bardzo wyczuwalna
pzdr

Bardzo chętnie przytulę stary w rozsądnej cenie -:)

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

sorry- nie zauważyłem - choć nie wiem ile to ta przystępna cena ale...dzwoń w pon połpedniu 602441127

Niewątpliwą zaletą KTM jest to że czasami zawozi mnie w takie miejsca. Fota popełniona wczoraj , bez filtrów i obróbki.

Załącznik 118691
KTM nadal jeździ i ma się dobrze ;)

Ładny widok :)

Jak Iphone to obrabia bez zgody i wiedzy użytkownika hehe

prawie bez filtrów ale i tak ładnie :D

Piękne zdjęcie! Gdzie takie widoki?

niesamowite, że google lens twierdzi, że to GreenValley widok z Trollstiegen.

teraz spowiadaj się Dubelku czy komputry mają rację :D

jeśli tak to już trochę naprawdę ryje beret.

To nie jabłko tylko One P9 Pro, widok to Aursjøvegen :) coś cię te komputerki kłamią ;)Załącznik 118755


Załącznik 118759
Załącznik 118760
Załącznik 118761
Załącznik 118762
Parę innych zdjęć z tego dnia ....jak się przyjrzysz znajdziesz tam również moje moto
Załącznik 118763

Edit. Trollstigen wygląda tak
Załącznik 118764

W dniu dzisiejszym mój KTM zdechł na prostej drodze.
Objawy przerywana praca i cisza, za uja nie odpali.
Zero narzędzi, ale jakoś wężyki na pompie paliwa sciągłem, leci ok.
Nie zajara, dalej cisza. Assistance zawezwany, nudy czekanie.
To grzebanie dalej.
Eureka szybko złączka na wężyku za pompą paliwa częsciowo rozłączona mokra. Udało się spiąć, odpalił ale popierdala paliwo ze złączki, aż strach, wszystko leci na kolektor wydechu. Po kilku km. jednak assistance, zjazd do chaułpy. Nie byłem daleko a niedawno bez jęknięcia pyknął ponad 5000km.
Do sedna.
Orientujecie się czy w tej złączce jest jakiś zawór zwrotny, czy można ją wyjebać i skręcić węże bez niej.
Nic nie było przy niej grzebane rozłączyła sie i siurcy samoistnie.
Telefonicznie serwis podejrzewa ze kamol w nia jebnął , wg mnie nie ma szans tam dolecieć bo głęboko schowana.

Sama nie ma szans się rozpiąć, musiała być nie wciśnieta do końca lub uszkodzona. Zaczęło z niej lecieć bo wcisnoles na siłę i zapewne uszkodziłem oring. Nie ma zaworu zwrotnego możesz skręcić nastale lub też zastosować inne szybko złącze lub naprawić posiadane

Te plastikowe szybkozłączki do paliwa to jest w dalszej perspektywie proszenie się o kłopoty :/

W dobrych złączach bywałych zawory z kulka ze paliwo nie ucieka grawitacyjnie po odłączeniu.

Ten zawór działa dokładnie tak, prawidłowo zamontowany zawór nie ma szans się rozpiąć choć by i całe stado kamieni go zaatakowało.

Nie ma. Ale jak jakiś kowal go rozpinał wcześniej to mogło coś pęknąć. I się najpewniej nie zrosło :)

Tak jak mówisz lub też nie był wciśnięty do końca przez co zabezpieczenie nie wskoczyło na swoje miejsce...choć wszystko się może zdarzyć , ten kto naprawia po "ludziach" (np.mechanikach wyuczonych na YT z telefonem w ręku) w cyrku się nie śmieje ....

W moto grzebał tylko serwis KTM, na przeglądzie, więc tylko tam było rozpinane.

Tydzień temu przy lataniu w koło komina było czuć paliwo, zwaliłem to na przejeżdżającą puszkę, jedynie zastanawiało mnie nadmierne zniknięcie większej ilosci paliwa, no ale cóż wziął ile chciał.
Musiało się stopniowo rozpinać i wyciekać , jak się w końcu rozpieło całkiem, to ma zaworek zwrotny i nie leci nic, blokuje przepływ. Sladu po wycieku nie było bo temperatura na silniku i odparowało, dobrze, że nie zrobiło bum bo leci tam prosto na kolektor.
Na razie ogarnięte nowym oringiem.
Nie ma wewnątrz wystarczającego sfazowania krawędzi i ciasno to spasowane pierwszy oring uszkodziłem.
Sam zamek ok, ma sprytny zderzaczek jak złączka docisnięta do końca to zwalnia blokadę i zatrzaskuje samo.
Wymiar oringu 8/1,8.
Docelowo wywalam to ustrojstwo, dziś nie miałem odpowiednich szpejów.

A który serwis?
Bo u mnie standardowo poodkręcały się gmole i jedna śrubka nawet gdzieś wypadła.
teraz wiem, ze po sewisie sam muszę na kleju dokręcać

Krakow

No to nie dobrze, na szczęście po ostatnim przeglądzie po Rumunii KTM pomyka jak dziki, zwłaszcza , ze tu ograniczenia prędkości traktują bardzo umownie.
Za to po 2 dniach czekania, nagroda odpowiednia .

Bravo Ty! ;) Bylo w jakimś wątku że Ktoś na NAT "odpuścił" a 1290 podołał..;)

Dopadła mnie jakaś czarna seria.
Gdzie w Krakowie lub moze u kogos :) w okolicy mogę zdiagnozować KTM, poza serwisem.

Albo, inaczej gdzie i w co trzeba by się zaopatrzyć aby samemu ogarniać niespodzianki.

Dwa dni temu wyswietlił mi się napis SERVICE,
niby nic moto szło normalnie, dziś chce odpalić, uruchamia pompe, przepustnice ale rozrusznika już nie.
Wyswietla jakieś czary brak paliwa, a jest pełny bak.
Odpaliłem z odwrotną kolejnością pierwszy przycisk rozrusznik drugi zapłon.
Idzie normalnie.

Odpięcie aku pomogło, czy na chwilę to sie okaże dzis Słowacja.

Jakiegoś szpeja do diagnostyki jednak chciałbym miec.

Czemu bronisz się przed ogarnietym serwisem?

Nie lubię niepotrzebnie wydawać kasy.

Moto nałapało błedów jak rozpieło złączke paliwa i heblowałem rozrusznikiem, aku ledwo zipał.
Cuda sie wtedy wyswietlały, łącznie z załączaniem swiateł drogowych ?
Parę dni póżniej też dziwne komunikaty, aku naładowany.

Na szczęście pomogło rozpięcie aku.
W niedziele była Słowacja, odpukać wszystko OK.

W dzisiejszych czasach rozpięcie Aku jest tak skuteczne jak zasięgnięcie opinie zdrowotnych u szamana. Zadziwiające jest to jak ludzi stać na fajne , drogie Moto i skąpią na normalny serwis do niego ... Później historię z krypty jaki to KTM awaryjny i gówno i w ogóle ... :mur:

Świeta słowa..;) Albo u kumpla przy piątkowej flaszce Victorii w garazu serwisujo a potem płaczo, że się zje..ł! :p