Właśnie byłbym ciekawy opinii. Zwłaszcza tych którzy mieli jedną i drugą wersję. druga wersja jest powszechnie dostępna ale w jednym sklepie mają jeszcze dostępna wersję pierwszą ze skóry.
Jeden gość na YT pokazał sidi adventure 2 po roku użytkowania i trochę miał wątpliwości co do trwałości tej mikrofibry.https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...11bd1d6c65.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7ca0460509.jpg

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

Przyszły do mnie obie wersje sidi adventure tj 1. i 2.
Wersja pierwsza niby miała być ze skóry, na co liczyłem, a druga z mikrofibry. Ale tak nie jest. Oznaczenia materiału wierzchniego buta są oznaczone tak samo w obu wersjach. Skóra i plastik.
Opis butów w załączanej instrukcji do wersji 1. też mówi o mikrofibrze. Niestety nie precyzuje, które elementy są z niej wykonane.
Organoleptycznie wg mnie przednia część buta w obu wersjach jest zrobiona z tego samego materiału więc jest to mikrofibra. Skóra jest być może w cholewce powyżej kostki.

:Thumbs_Up:

Co za różnica. To dobre byty są :)

Dla mnie jest. Być może nie kluczowa. Ale gdybym mógł wybierać między dwiema wersjami dobrych butów to bym wziął te ze skóry. Tymczasem okazało się, że takiego wyboru nie ma, bo obie wersje skóry mają niewiele lub wcale.
Opisałem porównanie, bo może będzie to dla kogoś pomocne przy wyborze.

Nie wiem co w tym kluczowe. Kompletnie bez znaczenia przy tej konstrukcji obuwia. Mam jedynkę , kobita dwójkę. Dwójka wyższa i można głębiej brodzić i to może być kluczowe czy mi się woda wleje czy też nie a nie wykonanie góry cholewki z tego czy tamtego. I tak po kilku latach, cyklach wysychania po namoknięciu nie będziesz mógł w nie włożyć stopy i trzeba będzie wymienić na nowe (u mnie piąty sezon i buty coraz ciaśniejsze). Brałem numer większe i mogłem zimą latać w 2 parach skarpet. Obecnie nie da się wsadzić stopy do buta z 2 parami skarpet. Zrobiły się ciaśniejsze. Wody jeszcze nie puszczają i to dla mnie najważniejsze. Pociągnę woskiem i sezon się oblata, może 2 ale to nie jest produkt na wieki i trzeba będzie wymienić. Ja jestem z nich zadowolony bardzo. Kolejne kupię takie same.

Najsłabszym elementem jedynki wydaje się podeszwa. Miałem dwie pary najszybciej siadał spód. Ale i tak pierwsze wytrzymały 4 lata jazdy dzień w dzień wielokrotnie zimą. Poza tym jak na turystyki są pancerne. Drugie dobiegają pomału żywota.Teraz kupiłem dwójki. Wizualnie jeśli chodzi o materiał nie różnią się niczym. Póki co dwójki będą używane od święta.

Pytanie o mycie. Jak czyścicie swoje buty w środku? Crossfire wrzucałem do wanny z wodą i proszkiem i płukałem całe buty dłuższą chwilę. Czy ta metoda będzie ok dla adv. czy ze względu na membranę tak nie można ?

Delikatnie mycie z mydlem nie zadzkodzi ale najwazniejsze bedzie suszenie... zadnych kaloryferow, piecow, slonca... suszareczka do srodka w przewiewnym ponieszczeniu, potem konserwacja skory....

Mycie mydłem membrany wewnątrz ją zabije pod kątem oddychalności. jak nie masz gnoju wewnątrz to ja bym ozonował. Jak już musisz prać to w Nikiwaxie do membran i suszyć jak robo pisze.

W punkt.

Co prawda adventure'ów nie miałem jeszcze okazji prać ale każde uprzednio używane obuwie z gore - a kilka sztuk wyzerowałem w trekkingu i paralotniarstwie - nieświeże ozonowałem a uwalone czyściłem wewnątrz Nikwaxem (do dostania np. w Decathlonie) lub inną chemią do czyszczenia membran. W miarę potrzeby impregnacja i nigdy nie odczułem degradacji parametrów oddychalności/wodoszczelności.

Kwestia też być może częstotliwości takich operacji - ja generalnie w niższych partiach :-) nie jestem oblężniczo potliwy plus moje stopy są kompatybilne z w pełni syntetycznymi skarpetkami i takich używam.