![]() |
Cytat:
Cytat:
|
No i słusznie :Thumbs_Up:. Też o to zadbałem wybierając lokum.
|
Był ktoś w Gruzji na nartach ??
Jeśli tak to jaki rejon polecacie żeby nie było bardzo daleko od lotniska. Jakiej trudności tam są trasy ?? Potrzebne łagodne stoki na małych początkujących narciarek oraz długie dla średnio zaawansowanych dużych. |
Chyba raczej Gudauri. Jakieś 120 kilo od Tbilisi. Bakurani masz koło 200 kilo od stolicy. Na ośle łączki to tam nie ma co liczyć. Raczej średnie i trudniejsze trasy. Łatwych niewiele.
|
BUkowel - gdy ja byłem nie było problemu ze smogiem. może miałem szczęście.
Ceny wysokie w knajpach ale cudnie karmią. Lepiej zjechać taniej niżej. W tym roku trenuję narciarsko Turcję. |
Byłem w Turcji. Jestem oszołomiony i na razie nie chcę niczego innego (póki kasa pozwoli).
Jakość - hoteli, jedzenia, atrakcji, wielkości pokojów, transportu, skipasów, obsługi, internetu, widoków, przygotowania stoków, obsługi na stoku nie do pobicia przy tej cenie przez żaden zachodnioeuropejski wyjazd. Inaczej mówiąc: aby to samo mieć to, co tu kosztuje duuuużo więcej (i mnie nie stać) i nie jestem przekonany, że będzie równie dobrze. Przykładowe ceny last minute (na to poleciałem): 2200 - 2800 za tydzień z totalnie ze wszystkim. Espresso w Stambule: 1 euro. Obiad "na wypasie" przy Starym Bazarze w Stambule (jedno z najdroższych lokalizacji) to ok 40 PLN na osobę. Ceny poza stolicą znacząco inne, tj. niższe. Moja kobieta na Słowacji wydała za dużo gorszy standard 5000 na osobę. Ja w zeszłym roku sporo wydałem w Bukowelu. Znajomi w Zakopanem na osobę 4000 w 4 dni (całość z transportem). Wjazd na pełne szczepienie albo test PCR. Konieczna rejestracja na tureckich stronach (prosta jak cep). Na miejscu obsługa w maseczkach i uprasza się turystów o to samo. Rano wstawałem, szedłem w klapkach na śniadanie (nie do przejedzenia, ale i zobaczenia pełnego menu: w 1/3 stołów już miałem pełne talerze i nigdy nie dowiedziałem się co dalej). Po śniadaniu zakładałem spodnie narciarskie, nadal w klapkach szedłem do narciarni, gdzie wisiały nasze kurtki, polary, stał pełen sprzęt a buty z suszarek. Wpinaliśmy narty i jazda. 2 h jeżdżenia non stop wystarczały. Zjazd na obiad, siesta, narty, herbatka o 17:00, trzy tury sauny lub basen, kolacja (do wszystkich posiłków napoje x 2, nigdy nie wykorzystaliśmy) i padaliśmy spać zaorani. Widoki z hotelu - obłędne. |
Pineskę Pan daj, co to za lokal.
|
Uludag Ski Resort (coś strona mi się nie ładuje więc przepraszam, że nie podrzucę linka; postaram się uzupełnić potem). Jakieś 3.5 - 4 h z Stambułu.
Ale oni mają w pierun ośrodków (ponad 50....). Niektóre znacznie większe i wyżej położone. Tu przepraszali, że mały (!) oraz, że kolejki (3 - 5 minut). Zapomniałem dodać: wielkim plusem jest to, że mało ludzi i późno wychodzą na stok. o 10:00 nadal genialne warunki po nocnym ratrakowaniu. Po całym dniu nadal niezłe warunki. Wysoka kultura zachowania na stoku czyli dużo bezpieczniej (niż np. Bukowel - tam była rzeźnia i o dzieciaki się bałem [słusznie z resztą]). |
Dzięki Wojtek.
|
@Wojtek, jakieś trasy na biegówki w Turcji widziałeś może?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:11. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.