jeśli koniecznie nie musicie to nie kupujcie łożysk All Balls bo to wyjątkowe ścierwo

Nawet nie wiedziałem że takie coś istnieje a nawet gdybym wiedział to i tak bym nie kupił , trzymam się sprawdzonych producentów.

Pytanie czy to było nasmarowane i ile tam siedziało :)

Łozyska główki ramy ,które są regularnie smarowane a luz sprawdzany to są na długie długie lata.

smaru było w opór, siedziało niedługo bo motocykl ma niewielki przebieg a w oryginale sa kulki. nie ja pierwszy odkrywam, że All Balls to rzepa - komu nie szkoda kasy i czasu niech zakłada - ja nie planuje. Koyo/Nachi/NTN w tym rozmiarze jak sie wie gdzie szukac wychodza taniej. kto i gdzie produkuje kawałki z logo AB nie wiadomo, bo to tylko pakowacz. na niektórych wogole nie ma oznaczen na innych sa jakies znaczki z d... nie do odnalezienia w branzowych katalogach.

Jurek dobrze prawi te all ba... to gównolit i omijać to szerokim łukiem, smar to pikuś nawet kadzidło nie pomorze :D
Z autopsji piszę

Duże Viadro miało 4 świece.

coś pomyliłeś

https://www.cmsnl.com/products/head-...t_12010mbtf21/

fabrycznie szły NGK IJR8B9

Kiedyś kumplowi robiłem serwis pozakupowy trampka 600 (14.ooo km). Przednia swieca była oryginalna-denso. Ją najtrudniej wykręcić bez klucza oryginalnego. Oczywiście serwis w DE olał sprawę i wymienili tylko 3 sztuki.

ja sie czesto spotykam z wykasowanym przednim wylotem w TA i AT. mechanikom nie chce sie tam zagladac bo bez odkrecenia gmola, zdjecia boczka, odkrecenia chłodnicy i jej uchylenia trudno odkrecic korek inspekcji i cos regulowac, wiec kładą lagę. ja wtedy tez do termostatu patrze bo jest w słabym miejscy i trzeba się trochę okopać, żeby go wyjąć. a ilu klientów miałem co byli zaskoczeni, ze ich TA i AT mają 4 świece to nie zliczę - patrzyli na mnie jak na UFO kiedy im pokazywałem gdzie są dwie pozostałe :D

Klient staje się coraz bardziej zaskoczony wszystkim ponieważ dorosło pokolenie użytkowników. Kupują by jeździć , na naprawach się nie znają i odstawiają do mechaników albo są bogaci i płacą tysiące za czynności nawet proste.

ja sobie zebow sam do lustra nie lecze i wole takie podejscie niz grzebanie na tekturze pod blokiem. z motocykla, ktory stal nie serwisowany zrobisz wiecej niz z ulepa po pietnastu 'skłodowych'.

o tu na przykład 'pasjonat' zdejmował/osadzał łożysko na sztycy młoteczkiem i meselkiem i trzeba to teraz ratować. takie kwiatki to norma w motocyklach 'hobbystów' co to i płytki położą i poród odbiorą :D

Wszystko zależy od kilku czynników, pompowanie koła też zlecasz wulkanizatorowi ? :)
Większość robót można zrobić samemu , te do których potrzebne są konkretne narzędzia czy wiedza ogólnie nie znana to masz rację.
Ale chodzi o to że ludziom porosły dwie lewe ręce a do tego wrodzone lenistwo i skutek widzimy.
Często mówienie że lepiej oddać do "fachowca" jest skutkiem powyższego.

Takie tematy jak wymiana oleju, linki ,łożysk kół,wymiana klocków hamulcowych ,napędu to każdy powinien umieć zrobić jak jeździ na dalekie wycieczki.

Można se serwisować nawet i w szopie zbitej z dykty, byle mieć narzędzia, wiedzę i kulturę techniczną:)

Ta sztyca ze zdjęcia wygląda jakby wylądowała w rękach praktykanta co pierwszy raz spróbował coś przetoczyć:)

chyba zdetonować. ja pracuje w starej oborze - nawet obraz z konikiem mam na scianie :D

No i kasę, którą chce się przeznaczyć na ten cel :)

Widziałem sporo sprzętów, gdzie właściciel doskonale wiedział co jest do wymiany, ale "chyba cię pojebało, ze do sprzęta za pierdziesiąt tysięcy wsadzę dwa razy jego wartość"

a to jest dluuuga historia, ale bardzo duzo sie zmienilo przez ostatnie lata na plus. jak ktos raz sprobowal czegos dobrego to juz nie ma poworotu do szajsu. ludzie zaczeli cenic dobre opony, klocki, ciuchy, akcesoria itd. nie ma juz takiego pospolitego ruszenia i bylejakosci jak kiedys wg. zasady: byle zapalał i jakoś jechał. dawniej norma bylo pytanie mnie czy handluje uzywanymi oponami albo kaskami :D teraz sie juz to zupelnie nie zdarza - nie kazdego stac na sprzet TOP ONE ale, ze ma byc nowe i na poziomie zapewniajacym wygode i bezpieczenstwo juz nikomu nie trzeba tlumaczyc. czesto jak dostaje moto na podnosnik slysze: rób wszystko co znajdziesz - kiedys norma bylo robienie na raty bo moze dana czesc jeszcze chwile posluzy.

p.s. w lecie 2012 przyjechał do mnie gosc na takich oponach...

Bieżnik jest?
Jak tak, to polata jeszcze ze dwa sezony, bo ostrożnie jeździ :D

dobrze, że nie chciał dać do bieżnikowania :)

bieżnika było sporo ale konsystencja ebonitu. pamietam, ze dostał nowe Maxxis-y w rozsadnej cenie

musiałem być w poprzednim życiu bardzo złym futrzakiem jeżeli bogowie postawili na mojej drodze tego il demone. jak mi się już skończą włoskie przekleństwa to wsiądę do rakiety i odlecę...

ktoś z Was ma jakieś doświadczenie z pracą przy MP3? nawalił układ blokady zawieszenia przedniego i serwomechanizm hydrauliczny samopoziomowania, wiec jest grubo...

Ja się nei znam. Kiedyś czytałem że jest w Lublińcu fimra MotoMax.
Mają MP3 opanowane do perfekcji.

i tak to powinno z fabryki wyjechac bo wsuwany pizdryk dla wartosci 30A to nie jest dobry pomysł. w tej sztuce tez cała okolica czerwonej wtyczki i bezpiecznika przegrzana i podtopiona - klasyka gatunku. jutro ciag dalszy porządków w elektrowni

Kumpel kiedyś w Olkuszu walczył z takim 3kolowcem -ogarnal ale naszukal się w uj -mocno to skomplikowane��

taka sobie srednia wloska papranina - psuje sie zawsze to samo. zdejme AT to wskoczy to. juz 125ccm w ofercie nie ma. nie wiem jak to sprawne jedzie ale suche 200kg wiec pewno bez szalu. ten pomimo gaznika ma cyfrowe programowalne moduly od zawieszenia, ktore trzeba diagnozowac i stroic. bedzie wesolo i zapewne niecenzuralnie czasami :D
po odpaleniu cos sie tlucze w napedzie wiec to nie jedyny problem tego sprzeta

MP3 530hp jedzie zacnie ale jest potwornie drogie i naćkane elektroniką - brak mi wiary w trwałość tego sprzętu.

wziolem to tylko dlatego, ze z rodziny stalych klientow. 500 pewno jedzie ta jest 125 co ma na papierze 15KM, z ktory pewnie juz kilka zdechlo. to kiepsko jedzie przy 1/2 tej masy

tradycja podsyca płomień, to nie jest czczenie popiołów - jak powiedzial Gustaw Mahler - kto z Was jeszcze pamieta Lark-a?

Chyba mam jeszcze :)

mam i ja :D

O! jak miło!
LARK 35 AT od 2011 NADAL integruje społeczność AT :D

Mój wciąż działa! Ostatnia aktualizacja z 2015 tam gdzie jadę wciąż robi.
Moja pierwsza i jedyna! :D

Jedyna wada Larka to słaba widoczność w słońcu. No i głos Hołowczyca w AM :D :D :D

U mnie Lark 4.3AT w ciągłym użyciu

O głosie Hołka to mogę pomarzyć bo znikł znaczy głośnik nie działa ale trochę juropy zwiedziła, a i prędkość powyżej 200 jej nie szkodziła. :D

ja pojecia nie mam czy srodowisko Win CE i Mobile jest jeszcze jakos wspierane i czy programy takie jak Automapa i IGo sie rozwinely. ja dawno przesiadlem sie na OSM - GM mi jakos nie lezy.

Tez kiedys mialem Larka. To byla moja pierwsza "powazna" nawigacja na moto :)

wracajac do sprawy przekladania silnika z Transalpa 650 do AT 650 RD03 - wyczailem wlasnie, ze lancuchy rozrzadu w tych motocyklach są RÓŻNE.

Morse 82RH2010/118 jest wspolny dla wszystkich XRV od 1988 do 2022
Morse 92RH2010/118 wystepuje w Transalp 650

tym samym gdyby ktoś chcial na przykład użyć w silniku RD03 wały z TA650 będzie musiał wymienić zebatki wałków bo 82RH jest trzy-cztero płytkowy, a 92RH dwu-trzy płytkowy

watek Matjasa jest zamkniety wiec napisze tu. kto pamieta gdzie na kablach w Motooilerze bylo +12V a gdzie masa? wsuwki na zawor mam - zostal kabel biały i zielony.

tego to chyba nawet ja nie pamiętam.
ale stawiam, że biały to był PLUS.

to dobrze stawiasz :D dla potomnych:

zielony - masa
biały +12V
żółty i brązowy do elektrozaworu

posprzatałem burdl a był solidny

locha zresetowana do stanu 'zdatny do spożycia'. lekko w życiu nie miała ale warto było dać jej kolejną szansę. ma dziewczyna potencjał i jeszcze spali kapcia na naszych grobach :D

:Thumbs_Up::) Jest satysfakcja

ja już jestem na etapie starego ginekologa, który nie dostaje gęsiej skórki na 'ten widok', chociaż w młodości nie mógł się ani napatrzeć ani nagrzebać i pierwszy do pracy przychodził :D

Witam w klubie.

Mam inne, ciekawe głosy do automapy, jak Cię Hołowczyc wku...wia. mogę wysłać.

Mój lark na nowszych automapach się wieszał.
ALe kosztował mało.
Był DiT czyli Dobry i Tani.
Dorzuciłem go przy sprzedaży Varadero do motocykla.

ten tez juz zakonczyl sluzbe i wyladowal w pudelku z 'przyda sie' kolegami. wlasciciel walczyl przez chwile z ta decyzja - typowy objaw - ale ostatecznie sie poddał :)

Używam wyłącznie telefonu obecnie i nie zapowiada się aby miało się to zmienić. Nawet 60csx zaległa w szufladzie.

Znowu mam atak paraidolii :)