![]() |
Można też hulajnogą bądź na wrotkach. Ale ja lubię i doceniam jak ktoś robi to co robi porządnie.
Jak ma być spontan to proszę, super. Ludzie mają fantazję i robią fantastyczne rzeczy z marszu – ale są wtedy przygotowani mentalnie na stratę roweru, karty od telefonu itp. Jak pełna profeska to w internecie posiadają skany dokumentów, a w kieszeni SPOT. A dla mnie to jest rozpacz. Miał być „adweczer” full profeska (dlatego taki zaprzęg). I co pasmo wtop i zaskakujących zdarzeń np. ukradli mi coś z pokoju, gdzie nie ma drzwi bo je ktoś wyłamał. Oczywiście są tu dwa wyjścia, wybieram sobie nocleg gdzie lokatorzy po pijaku wyłamują drzwi, ale wtedy staram się mentalnie przygotować na różne niespodzianki. Jak tego nie lubię, biorę hotel ***** i w tedy kulturalnie proszę szefa zmiany zdeponowanie moich ważnych telefonów podtrzymujących życie. PS. Już w szkole podstawowej pani od matematyki pytała się mnie czy się nauczyłem, a nie czy się uczyłem. I tak trzeba na to patrzę. Ktoś przywołał Nowaka z jego rowerem. Ale ten gość to był żywioł i konsekwentnie realizował „swój film” |
A gościu jedzie, tak jak akurat lubi i jego sprawa. Nie wiem, co Wam koledzy tak w tej wyprawie przeszkadza. Chcesz, to pojedź i pokaż mu jak się to "robi". Ani za Wasze nie jedzie, ani nie ma wpływu na Wasze życie a drażni Was strasznie. Już zaczynam podejrzewać, że boicie się stracić "prestiż" w oczach znajomych... Skoro taka wg Was "lama" zdołała dojechać tak daleko (a przypominam, że niektórzy wróżyli, że rama pęknie już po 100km od startu) to każdy może, byle by miał na paliwo i przestajecie być "herosami" którzy zdobywali nieznane na motocyklach :Thumbs_Down:
Tyle z mojej strony, bo skoro ktoś wyżej napisał, że ma prawo komentować wyprawę, to ja czuję, że mam prawo komentować Wasze komentarze, Pozdrawiam |
Stało się ... wraca do domu :mur:
...„Powrót do przyszłości” Odnośnie próśb by pisać gdzie jestem. Ze względu na „Mongolskie problemy” nie mogłem spełnić tej prośby, lepiej by Khasbaatar nie wiedział gdzie jestem. Również z tego powodu relacje z podróży są publikowane z pewnym opóźnieniem. Dziś, tj. 13.12.2012 wraca do Polski na przerwę świąteczną. Motocykl zostaje w Ułan Ude w Buriatki na Syberii a na początku przyszłego roku wracam na trasę. Są oczywiście plusy i minusy takiej przerwy: Plusy 1) Wyrobię sobie nową - roczną wizę do Rosji bo obecna znów się kończy, jest tylko do 15 grudnia, 2) Święta oraz Nowy Rok w domu więc trochę odpocznę i odmarznę, 3) Wyrobię sobie duplikat telefonicznej karty SIM i znów będę miał dostęp do swoich pieniędzy, 4) Kupie nowy alternator (jeszcze tego nie opisywałem, ale będzie potrzebny), 5) Oddam do regeneracji amortyzator skrętu bo biedak już ledwo zipie. Minusy 1) Motocykl może zostać w Rosji tylko 3 miesiące więc muszę wrócić na trasę w styczniu lub lutym 2013 i WTEDY TO DOPIERO BĘDZIE MRÓZ ! Tak więc w czwartek o 14.55 samolot z Mińska ląduje na Lotnisku Okęcie w Warszawie. |
A co? Wolelibyscie, zeby zamarzl gdzies w nocy w zaspie? Jedyna rozsadna decyzja - to nie sa zarty tylko 4 tys km i mroz po -40 stopni. Dobrze ze sobie dal na wstrzymanie i ze do tej pory nic zlego sie nie stalo. Nie rozumiem 'kibicow' ktorzy Mu radzili: dajesz! Jedziesz! Dasz rade! 99% nie widzialo mrozu wiekszego niz - 25 i to przez 2,3 dni. Ciekawe czy jak zobacza goscia w klapkach idacego zima na K2 ze sznurkiem od snopowiazalki i strazackim toporkiem to tez beda bic brawo - bo spontan i 'dasz rade'. Pojedzie dalej wiosna.
|
Dobrze zrobił, to przestało być przyjemne, a podróż powinna być przyjemna, nieprawdaż?
|
może cokolwiek przemyśli i wiosną pójdzie mu lepiej. oby tak było.
|
Cytat:
A jak przyjdzie wiosna i nie zdazy dojechac przez roztopami do Wladywostoku, to jechac po bryzgajacej brei-brrrr |
Pisał że musi wrócić po moto max do 90 dni. Tam dalej będzie "piekło"
Czas pokazuje na ile to wszystko trzyma sie kupy i na jakim poziomie ten człowiek myśli racjonalnie |
Chwala gosciowi za to, ze ruszyl tylek z domu. Czy mysli racjonalnie? W mojej opinii nie. Po kiego grzyba mu wozek boczny? Dodatkowy alternator- to jakas kpina (z samego siebie) no i chu.owo rozwiazal sprawe telefonow. Wroci, pozbiera mysli, wyciagnie wnioski lub tez nie i pojedzie dalej. Oby.
|
ale będzie miał sposobność na zimno, tfu.. ciepło przemyśleć kilka spraw i ruszyć lepiej przygotowanym. I tego mu życzę.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.