Aku sprawdziłem na jakims magicznym urządzeniu do testowania akumulatorów i wyszło, że jest jak najbardziej w porządku. Stary też nie jest bo ma niecałe 3 latka. Przekaźnik i wszystko co z nim związane jest pierwszy w kolejce do sprawdzenia. Później porusze również sprawę obrotomierza (rozręcony, brak śladów palenia, diody w porządku, napięcie jest, wskazówka trup). Słyszałem R2D2 potrafi zdziałać cuda.

Jeśli można sprawdzić na rd07 to zapraszam.

RD07a ma inny moduł niż RD07 - chyba że RD07a to "przejściówka", ale takich jest bardzo mało.

Powracam żeby zamknąć wątek. Jednak przyczyną tego wszystkiego był martwy akumulator. Przy odpalaniu napięcie spadało z 13V do 3-4V. Po wymianie na nowy odpalił za pierwszym strzałem. Nie wiem jakim cudem podczas pierwszego sprawdzenia aku nic nie wskazywało,że coś z nim jest, a jednak. Człowiek bogatszy o jedno doświadczenie. Mimo wszystko dzieki za wskazówki.

kolego to nic ja przez pół roku borykałem się z walniętym reglerem i jeździłem i nie wiedziałem o co Kaman jeszcze raz sprawdzam miernikiem napięcie 14 myślę oki jadę dalej włączam światła długie potem halogeny coś afra przycina myślę jest oki mijania zostawiam latam po lesie z koleżkami pięknie potem wracam w połowie trasy 140km do chaty wypadek na trasę gaszę później po 2h afra gaśnie nie odpala pomagają strażacy pchać wracam do domku bez świateł w domku miernik w rękę no niby ok włączam mijania 13.2 długie 12.2 halogeny 11.1 myślę ciekawie ale pojedzie jadę na ryby 120km od chaty wjeżdżam pod samo jeziorko stawiam na 6h wracać by się chciało starter naciskam a tam trr myślę fajnie trzeba afrę na jakąś górkę wziąć aby odpaliła z pycha cofam afrę na skarpę skarpa się osuwa afra wpada do wody i kolejne 3h na wyciągniecie mojej piękności z wody i gdyby nie zapobiegliwa rodzinka to bym padł z królową nad jeziorem po powrocie od razu zakupiłem nowy regler i temat dziwnych prądów zakończony

ostra jazda... Ja mam pytanie elektryczne. O co chodzi... RD03 po przejechaniu jakichs 50 km zaczyna chodzić na jeden gar. Jak ostygnie działa dobrze ( przez chwilę) ale jak sie rozgrzeje to znów jeden gar. Prawy moduł pyka. Po zamianie modułów nie działa też obrotomierz. Co bedzie jak podłączymu moduł od 04 do 03 lub odwrotnie? Będzie działała? I w razie czego jak podłączać? Wadliwy (03) do dobrej afryki (04) czy odwrotnie? Widać ze ktoś wczesniej maczał palce w jednym z modułów ( pykającym).

To są przekażniki (to co pyka) , a nie moduły i raczej nie są odpowiedzialne za zdychanie cylindra. U kumpla w starej suce (4 cylindry) było podobnie i była to wina impulsatorów. Zawsze na dłuższy wyjazd brał butelke wody, zeby je schładzać, ale tam były na wierzchu. AT ma je chyba w kąpieli olejowej. A może cewka świruje?