Mi też coś ostatnio ściąga TA leciutko w prawo jak puszczę kierę. Mi się wydaje, że to przez oponę bo dobiegł już jej kres. Zmienię oponę to dam znać czy coś się zmieniło. Sprawdź sobie swoją bo moja np nie jest równo wytarta z obu stron. Widać, że prawe zakręty domykam lepiej bądź częściej się trafiały:confused: Do tego dochodzi rodzaj drogi (musi być lekko pochylony, żeby woda spływała z drogi na pobocze) i boczny wiatr.

Mam podobną sytuacje - jak puszcze kiere to ciągnie lekko w prawo. Robiłem taki test: stawiam moto na centralce, dociskam tył żeby przednie koło było w górze. Ustawiam kierownice prosto i puszczam. Zawsze ją skręca w prawo. Nawet przy lekkim wychyleniu kierownicy w lewo po puszczeniu przerzuca ją na prawo. Łożyska główki były sprawdzane. :dizzy: Może lagi w pólkach cos źle leżą...

Rollgaz ma 2 linki a sprzęgło jedną? Ale podejrzewam, że podczas jazdy nie ma to raczej znaczenia:haha2:

W czasie jazdy to koło samo się przechyla raz w lewo, raz w prawo. Dzięki temu motocykl jedzie i się nie przewraca:D Co do mojej wcześniejszej odpowiedzi, to mam 2 tarcze a nie jedną z przodu i wcześniej moto po puszczeniu jechało prosto, teraz lekko znosi w prawo. Właśnie odebrałem opony to jak zmienię dam znać.
Ps. mam jeszcze jedną teorię: a mianowicie wątroba jest po prawej stronie, jak się pije to wątroba puchnie i zmienia nam się środek ciężkości. Wniosek, przestańcie tyle chlać to moto będzie jechało prosto:haha2::haha2::haha2:

Sprawdzę patent z puszczeniem kiery na centralce. Dodam tylko, że tylnego touranca mam starego, ale bieżnik ok, więc póki co go dojadę i później będę brał opony pod uwagę. Chociaż jak puszczę kierę to ciałem tak średniawka zniwelować to znoszenie.
Moto jest obniżone na tylnym amorze, ma akcesoryjną kość, ale nie sądzę by to było przyczyną.

Oprócz drobiazgow sa dwie przyczyny..tylne lub przednie kolo żle ustawione. Tylko dlaczego? Rama, półki, wahacz? Czy tylko regulacje. Czasem po malym strzale przestawiaja sie w pólkach lagi, zwlaszcza jak były rozbierane i kiepsko skręcone.....Może warto poluzowac by się rozpręzyły i znów dokręcić...

koło tylne dobrze ustawione, tzn dystanse są na tych samych ząbkach, no chyba,że jakoś inaczej się ustawia :) ja na moto żadnego strzału nie miałem, wierz mi wizualnie nie ma się do czego doczepić. kurde nie podobno...

W Mauretani kolega wygrzmocił na dziurze przy 90 km/h .Zerwało oponę, przkrzywiło lagi, pokrzywiło półki, wyłamało przedłużenie lagi...Po rozlużnieniu półek i zdjeciu łacznika pod błotnikiem(nie szlo go potem dokręcić) , zawiecha zaczęła "normalnie " pracować a moto nie ściągało...Afri przeżyje największy dzwon i zyje nadal- ramę jest bardzo trudno uszkodzić. Ale latwo jest źle poskręcać lagi, zwłaszcza jak nie są w 100% proste... Male skrzywienie lagi nie musi być odczuwalne:at::at::at:

I to naprawdę była Afryka a nie psujący się KTM? :D

Problem rozwiązany :D Ale... najpierw zmieniłem i wyważyłem opony, potem poluzowałem lagi w półkach i skręciłem na nowo. To wszystko nic nie dało, ściągało dalej, co więcej pojawiło sie shimi przy 70km/h. Przyczyną okazała się za słabo dokręcona główka ramy. Wystarczyło dokręcić ręką i gra gitara. Wczoraj do domu wracałem bez trzymanki całą drogę ;)