Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   to cóż że do Szwecji [Maj 2013] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=17966)

Piki 16.05.2013 16:00

Na lotnisku to i u nas są kanapki po 60 :) Z tego co widziałem, to za zwykłe rzeczy bardzo drożej tam nie jest niż u nas.

Piki 16.05.2013 16:02

Jeśli to nie problem to się podepnę, szkoda zakładać oddzielny wątek na taką skromną relację :)

Moja pierwsza i jak dotąd jedyna większa podróż też była rok temu do Szwecji. Stena Line robi ciągle jakieś promocje i dość na szybko padła decyzja, jedziemy na majówkę, szybkie pakowanie kufra, dwie małe sakwy, pasażerka pod pachę i wio :)

Bilet na prom w obie strony z kajutą, 2 osoby+motocykl wyszło chyba 300 zł :) Haczyk w tym, że wypad jest na jeden dzień, więc trasa wyglądała tak:

1. Do Torunia na pierniki, średnie spalanie 5L, aż sam się zadziwiłem (2 osoby +bagaże). Z Torunia do Gdyni na pizze, autostradą. Średnie spalanie 10L :D
Prom dopiero o 20ej, więc na pizze na jakimś tam nadmorskim deptaku. Knajpa wygląda przyzwoicie, jakiś tam wybór tej pizzy, ale jak się okazało ta co wybrałem.... "skończyła się" :) Opadłą mi szczena i pojechaliśmy dalej. Na odludziu, przed samym promem prawie udało się namierzyć całkiem niezłą pizzerię, zresztą w klimacie motocyklowo podróżniczym :)
O 20 wbijamy na prom, podróż trwa do rana, chyba do 7 lub 6. Pakuje się z nami jeszcze jakiś GS i inna Afryka, oba chyba szwedzkie.

2. Śniadanie w Mc Donaldzie, krótka podróż po okolicznych terenach wizyta w rezerwacie łosi, po drodze parę przystanków na podziwianie natury i inne takie :)
Dojechaliśmy też do Kalmar, ten most to jeden z najdłuższych w okolicy, afair 7km ma. Pojechaliśmy na drugą stronę, pokręciliśmy się no i trzeba wracać, bo późno, o 20 odpływa powrotny prom. Jesteśmy chwilę przed czasem, więc zerkamy do Karlskrone na starówkę. Potem myk na prom, znów jakieś gieesy i tym razem trampek.

3. Powrót do wawy, bez większych atrakcji.

W sumie nastukane z tego co pamiętam ok jakoś ok 1100km. Szybki tani, bezproblemowy wypadzik, z zapewnionym noclegiem. Naprawdę polecam.
Strasznie straszyli policją i ograniczeniami prędkości, ale mimo że mam ciężką nogę/rękę to jakoś te ograniczenia tam nie przeszkadzały, jest ładnie, wszyscy jada tyle ile trzeba, ruch niewielki, więc nikt nie blokuje trasy, ogólnie nie ma nerwów żadnych, sama frajda z jazdy.

filipgdynia 19.05.2013 07:53

6 Załącznik(ów)
Dzień 2, Sztokholm - Trollhattan , 415 km

Świtkiem rankiem jedziemy do Djurgarden, obaczyć Vase, żaglowiec wyłowiony po 333 latach z Bałtyku i zachowany w specjalnym mauzoleum w 95 %. Wjazd 130 SEK ( 65 PLN ), kolejka ludu od rana, głównie ruskie, zaparkować można pod samym muzeum, jest plac dla autobusów. Okręt warto zobaczyć, w muzeum jest wiele Polskich akcentów; Vasa miała "zniszczyć" naszą dopiero co powstałą flotę, ale zatonęła po wyjściu z doku, przy ( kto wie ) współudziale naszego współczesnego ABW czy jakoś tak...

http://http://pl.wikipedia.org/wiki/Vasa

obrazki:


Załącznik 40197


Załącznik 40196


Załącznik 40198


trochę historii:

Załącznik 40199

jest i Sobieski:

Załącznik 40200

a że każdy ma "swoją" historię, to o cięgach co dostali pod oliwą ni słowa, ale o epidemii w Polsce - proszę bardzo.:


Załącznik 40201


Na wyspie Djurgarden jest ponadto wielki skansen, muzem alkoholi , akwarium itp itd. Dla nas to koniec wizyty w Sztokholmie, na koń, przez koreczki i dzida na zachód.

filipgdynia 19.05.2013 08:38

5 Załącznik(ów)
Ciśniemy na Eskilstune i Orebro, głównie autostradą i czasem landówkami.

Po drodze muzeum broni pancernej:

Załącznik 40202

Załącznik 40204

najprawdziwszy most zwodzony:

Załącznik 40205

popas w lasku:

Załącznik 40206

i zajjjjje długie ciężarówki cały czas, mogą jeździć ponad 25 metrowe zestawy, ten tutaj ma 3 tablice rejestracyjne:

Załącznik 40207

A po co przyjechali i zostali na noc w pipidówie jak Trollhattan. Kto wie? Może był? Odpowiedz następnego dnia.

Tradycyjnie ładujemy sie do hostelu ( 520 SEK, czyli 260 pln ) tym razem pani odsyła nas do domku na przedmieściach z kluczem w reku i...zaczęło się. Jest fajnie, w domku woda prąd i gaz, ładny pokoik, jest gdzie postawić Afri nawet pod dachem, jedna niemka i kolo z portugali.
idziemy do sklepu, zakupujemy paszę i 3,5 % lokalne piwo, łazikujemy po centrum, wracamy na punkt i ...suprise, szwedzka drużyna unihokeja, przyjechało z 10 kompletnie nawalonych 15 latków z kijami w łapach..Wszędzie puszki, syf jak cholera, głośno, zmykamy się w pokoju, po 10 wieczorem włącza sie alarm p-poż. Gotowali i smażyli pasze. Wytrzymałem 15 min gongu, demontuję dzwonek i dzwonie do pani z mordą że już mi cierpliwości brak. Małe szatany uciekają na miasto....Pani przeprasza, bla bla bla, że to dobrzy chłopcy itp itd. Śpimy.


Dzień 4, Trollhattan - Malmo, 490 km



Śpimy. Do 2 w nocy.
Dobrzy chłopcy, przedstawiciele tzw bezstresowego wychowania robią party do 5, gasną na 2 h, aby o 7 rano ruszyć na rozgrywki chyba. Domek wygląda jak po tsunami, wyjedli niemce i portugalesowi paszę, my sie nie wyspaliśmy, czyli zemsta. Dzwonie do pani i krótko stawiam sprawę - zwrot kasy. Przeprasza i zaprasza do biura po zwrot. Miło. Jemy śniadanie, piję colę, pakujemy toboły, piję colę, ubieramy sie, Magda już na moto,dopijam colę i jako że "jeszcze siku " idę do "chłopców" i jako że w tym super państwie pokoi na klucz sie nie zamyka, regularnie moczę ich ubranka, tym łatwiej że pozostawione w torbach na podłodze. Dzida do biura i uśmiechnięty odbieram kasę, humor się poprawia, żona zostaje pozostawiona ze zdobyczną kasą w centrum handlowym, a ja jadę do kolejnego punktu wycieczki.

sebol 19.05.2013 10:17

Stateczek I klasa . Z uwagą poczytam relację. Może to będzie dobry bodziec i zachęci do zwiedzenia Szwecji, bo jak na razie to tylko przejazdem zaliczyłem .

Rojek 19.05.2013 12:35

Cytat:

Napisał filipgdynia (Post 315470)
pani odsyła nas do domku na przedmieściach z kluczem w reku i...zaczęło się. Jest fajnie, w domku woda prąd i gaz


Sorki za offa, nie mogłem się powstrzymać :)

filipgdynia 19.05.2013 13:24

I o to chodzi,żeby plusy nie przysłoniły nam minusów...

bajrasz 22.05.2013 08:25

Cytat:

Napisał filipgdynia (Post 315470)
...dopijam colę i jako że "jeszcze siku " idę do "chłopców" i jako że w tym super państwie pokoi na klucz sie nie zamyka, regularnie moczę ich ubranka, tym łatwiej że pozostawione w torbach na podłodze.

Znaczy co? Wszedłeś do nieswojego pokoju i jeszcze tam naszczałeś...hmm...gratuluję subtelności, jesteś gość:Thumbs_Down:

szynszyll 22.05.2013 12:06

tez mnie lekko wcielo... eee...

pałeł 22.05.2013 20:23

Cytat:

Napisał bajrasz (Post 316216)
Znaczy co? Wszedłeś do nieswojego pokoju i jeszcze tam naszczałeś...hmm...gratuluję suptelności, jesteś gość:Thumbs_Down:

Filip No to zabłysnąć ci sie udało - boruta straszna :Thumbs_Down:
Takiego zachowania myślę że nie będziemy tolerować wśród afrykanerow, dużo tolerujemy ale to jest już przepał


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:01.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.