Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne - dyskusja ogólna (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=248)
-   -   Tiger czy DL? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18778)

Cibor klv 04.08.2013 21:16

Rozsądek podpowiada DL bo niskie spalanie, niska masa co za tym idzie lepsza manewrowość ( co w wielu wypadkach może uratować dupsko), silnik i skrzynia tez jest super ...kilka razy ten motocykl wygrał Alpen coś tam, taki duży test porównawczy przeprowadzany przez Motorad w Alpach...chyba nie bez powodu go wygrał. Ale piec Tigera na wtrysku 955i a zwłaszcza jego elastyczność miażdży. Jednak duży minus to masa... wazy tyle co kombajn Bizon, a i też podobno miał problemy z instalacją elektryczną. Gdybym miał kierować się emocjami wziąłbym Tigera, bo na pewno więcej ich dostarczy od DLa.

ex1 04.08.2013 21:19

kup DL-a, zmień wydech, dokup power comandera, i będzie latać :D

kris2k 04.08.2013 21:34

No mnie właśnie też rozsądek podpowiada DL, ale gdzieś tam w głębi coś pcha do Tigera. Dlatego chętnie bym wysłuchał jeszcze kogoś kto Tigera miał lub ma i może coś bliżej o nim powiedzieć.
Co to za problemy z elektryką w nim występowały, i czy w jakichś określonych modelach/rocznikach? Tego się boję, bo choć śrubkami coś tam pokręcić mi się zdarzy, to z elektryki ciemna masa ze mnie.
Wagi aż tak się nie boję, teraz też jeżdżę 250-ciokilowym sprzętem, tyle że środek ciężkości mam nisko a w Tigerze i silnik dość wysoko, i duży bak robią pewnie swoje. Swoim, choć się zupełnie do tego nie nadaje, tez mi się zdarza z asfaltu zjechać, i to nie tylko na ładny twardy szuterek, ale i nieraz na bardziej leśne dukty. Tyle że to żadna przyjemność a wręcz odwrotnie. Temu myśl o przesiadce, bo niby każdym da się wszędzie dojechać tylko po co?

Andrzej_Gdynia 04.08.2013 21:44

Blaza ujeżdża ....nastego Tigera i nie jest obiektywny, bo po prostu jest fanem Tigera.

Blazimir 05.08.2013 22:44

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 331020)
Tigera ma lub miał, (bo chciał sprzedać) Blazimir z tego forum- jak cos to do niego; z tego co mówił to okrutnie był z niego zadowolony :)

Tigera 955i '05 mam i cały czas chętnie oddam, choć musiałem zdjąć go z ogłoszeń na skutek powikłań poglebowych (już usunięte).

Jestem z kris2k (Krzyśkiem) już po słowie nt dylematu Tiger vs DL, gdyż okazyjnie jeździłem małym i dużym V-Stromem. Małe resume:

Generalnie należałoby zacząć od tego, że DL 650 ma się nijak do Tigera. To dwa różne motocykle, a łączy je podobne zastosowanie - jazda po asfalcie z możliwością zjechania z czarnego w razie konieczności, choć zadziwia mnie jak wielu motocyklistów za Wielką Wodą robi z Tigera wyprawówki offroadowe/globetrottery.

DL 650 to grzeczny, ułożony, dobrze wychowany...osiołek :) Jest lekki, poręczny, zwrotny, ekonomiczny, dobry dostęp do części/akcesoriów, extra światła i osłona przed wiatrem. Ale przy tym też silnikowo trochę bez polotu (choć bardzo elastyczny), dla mnie mały (bo jestem kategoria heavyweight) i przez to zawieszeniowo mi nie podpasował.

DL 1000 w mojej ocenie był tylko mocniejszą 650 choć dziura w mocy była denerwująca, poza tym jak wyżej.

Do Triumpha, nazwa modelu "Tiger" pasuje w mojej ocenie jak ulał, bo to prawdziwy Tygrys. Duży, silny i z pazurem kociak. Większy niż DL-e, szersze kanapy (strasznie skracające nogi, ale to także zasługa szeroko wyprofilowanego zbiornika), więcej miejsca dla pasażera, ostrzejsze heble i twardszy zawias. Charakterystyka silnika jest rewelacyjna - ciągnie od samego dołu (4000), a czym bliżej końca obrotomierza (12000) tym bardziej zapiermandala. Naprawdę pozwala na wszystko - spokojną jazdę (nie szarpie, w praktyce od 50 km/h można zapiąć 6-bieg), a jak chcesz pałować to proszę bardzo, ale to zawsze on ma większe cojones. Jazda z tobołami i pasażerem raczej większego wrażenia na nim nie zrobi, w przeciwieństwie do DL 650, mniej 1000. Do plusów dorzuciłbym jeszcze geometrię motocykla, pozwalająca na naprawdę głębokie kładzenie w zakrętach i zamykanie opon.

Ale żeby nie było tak słodko: waga. A raczej wysoko ulokowany środek ciężkości. Poza asfaltem liczy się każdy kilogram. Drugi minus za naprawdę kiepskie światła - bez dodatkowych reflektorów się nie obejdzie. Osłona przed wiatrem - lipnie, ciągnie mocno po ramionach. Dostęp do części (w razie spsuje się coś poważnego)/akcesoriów - mierny. Pomóc mogą koledzy w UK/USA/DE mający konta na e-bayu.

Podsumowując:

1) Jazda solo - DL 650
2) Podróże małe i duże - Tiger
3) Grzeczny, trochę nijaki i zdroworozsądkowy sprzęt - DL 650
4) Mający pazur, dający dużo frajdy i wyrazisty sprzęt - Tiger


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.