Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Cena przygody. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18982)

mazeno 31.08.2013 12:16

.........

Lupus 31.08.2013 12:19

Moim zdaniem problemem dalekich podróży, a już szczególnie samotnych, jest przewartościowanie i często zmiana priorytetów życiowych. Wynika to z głębszej analizy swojego życia i jego istotnych elementów, co często kończy się również zmianą partnerów życiowych, a już szczególnie przyjaciół. Szeroki horyzont jaki powstaje w ich myślach pozwala w sposób całościowy ogarnąć sprawy w życiu pierwszorzędne, i chociaż bolesne, pewne rozwiązania można nazwać ozdrowieńczymi, jakkolwiek nie były by drastyczne i niezrozumiałe dla otoczenia. Znam paru szwędaczy i nie generalizował bym w temacie ich związków! Podróże pomagają zrozumieć innych i siebie rownież. Na tym polega ich magia. Codzienne życie i nasza cywilizacja pełne są kłamstwa i chaosu myśli, warto wówczas porozmawiać ze sobą, czyszcząc ducha i ciało ;) Tak na prawdę megaprzygodą są spotkanie w Drodze.
I tak na prawdę cierpią tylko psy...

Dunia 31.08.2013 12:25

Swięte słowa Lupusie:bow:

Mazeno- piękne zdjęcie,rozumiem że są tam Twoje dwie żony i dwoje dzieci:D

mazeno 31.08.2013 12:39

.........

Orzep 31.08.2013 12:39

Cytat:

Napisał Lupus (Post 335111)
Tak na prawdę megaprzygodą są spotkanie w Drodze.

:Thumbs_Up:

Pozdro Orzep
p.s. Mazeno rodzinne foto wymiata!

herni 31.08.2013 12:43

To co napisał Mazeno to prawda w czystej postaci .

Cara 31.08.2013 12:51

"
Cytat:

Napisał mazeno (Post 335108)
wszystko zalezy od codziennych relacji w rodzinie.
takich zwyklych codziennych relacji.

jesli masz na codzien klopoty z dogadaniem sie z druga polowka i z wychowaniem dzieciakow - nawet najkrotszy wyjazd tylko to poglebi.
jesli zapierdalasz po 15 godzin w robocie na kolejny niepotrzebny kredyt, zona drugie tyle na drugi kredyt (a bo nowe auto, nowy telewizor, nowa komorka, nowe to czy tamto, "miec, miec, miec, posiadac"), a z dzieciakami widzisz sie 15 minut dziennie podczas mycia zebow w lazience - to tak bedzie.
jesli wolny czas spedzasz czas w garazu glaskajac z luboscia swoj motor, zona w galerii krakowskiej przegladajac setki ciuchow, a dzieciaki przez monitorem playstation - to tak bedzie.
jesli posilki jecie kazdy sobie, na chybcika, w biegu, a nie wspolnie, spokojnie, przy jednym stole, powiecajac czas rowniez rozmowie, a nie tylko przezuwaniu - to tak bedzie.
jesli zamiast wieczorem poswiecac czas dzieciakom i zonie, wlaczasz telewizor - to tak bedzie. to samo tyczy sie przesiadywania przed kompem ;)

pierwszy krok do normalnosci - wyrzuccie telewizory.

u mnie nie ma telewizora od wielu lat.
na wycieczki najchetniej jezdze z rodzina (jesli jest kasa), wiec gdy jade/ide bez nich, samotnie lub z kumplami - nikt nie robi z tego afery. oni wiedza, ze mnie nosi i to rozumieja - bo ze soba gadamy.
fakt, juz w momencie wyjazdu zaczynam tesknic. ale wiem, ze oni tez - dlatego nie mam stresow zwiazanych z rozlaka i glupich mysli. wtedy taka tesknota to dosc przyjemne uczucie - i powrot smakuje o wiele bardziej. nie ma pretensji, jest oczekiwanie. cos jak zwykla herbata podczas mroznej nocy w namiocie w wysokich gorach - zaden szampan, nektar czy inny napoj bogow nie jest w stanie zapewnic takich doznan, jak taka zwykla, najgorsza herbata z biedronki. bo ona przynosi cieplo.

i jeszcze jedno - u mnie w chalupie na 3 pokoje + kuchnia sa tylko jedne (procz drzwi do lazienki i kibla) drzwi, ktore zamykamy, gdy dzieciarnia chce isc spac, a my siedzimy do pozna ze znajomymi i jest glosniej (a tak na codzien sa stale otwarte). jedne drzwi. bo drzwi to tez bariera.
(zauwazcie - w starych wiejskich chalupach byla jedna izba, w ktorej zyla cala rodzina.)
poza tym u mnie nigdy do dzieciakow nie mowilo sie "wyjdz, nie przeszkadzaj, idz se pograc na komputerze, bo dorosli rozmawiaja".

mamy i robimy wokol siebie mnostwo takich niepotrzebnych barier, nie tylko fizycznych - glownie uczuciowych. to jest przyczyna problemow - rowniez tych wyjazdowych.

a tego wszystkiego - zaufania, ciepla rodzinnego, braku barier - nauczyli mnie moi starzy, i za to im dziekuje. chcialbym byc taki sam, jak oni, ale jeszcze mi daleko."


:Thumbs_Up: dawno nie czytałam mądrzejszych słów

Louis 31.08.2013 14:59

Cytat:

Napisał mazeno (Post 335110)
post scriptum.
wyslalem pare zdjec na pewien konkurs.
konkursu co prawda nie wygralem, a za jedno dostalem wyroznienie:

https://lh3.googleusercontent.com/-j...00/_MG_449.jpg

Świetna fota, wiele mówi. :Thumbs_Up:

miroslaw123 31.08.2013 19:05

Ten temat to kwintesencja Tego forum!

jorge 31.08.2013 21:19

Cena przygody.
 
Chyba najpiękniejszy tekst jaki napisałeś mazeno. Tylko kompa nie wyrzuć ! ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:01.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.