![]() |
Ludwiku, pogoda taka jak u nas jeśli dmucha ze wschodu... Jeśli dmucha z zachodu lub pólnocy to bardzo mroźno, ale sucho...
Kupowałem z dnia na dzień (czyli np. dziś wieczorem na jutro rano) oraz z godziny na godzinę (czyli np. dziś rano na dzis popołudniu)... Ichniejszy dworzec to w ogóle przeżycie... Przygotuj się na dużą stratę czasu, bo: 1. Do kas zazwyczaj duże kolejki... 2. Na dworzec bez biletu nie wejdziesz... Na wejściu kontrola dokumentów i bagażu (jak na lotniskach)... 3. Na peron nie wejdziesz... Wszyscy tloczą się w poczekalni lub poczekalniach dedykowanych do kilku peronów... 4. Mimo, że miejsca są numerowane lokalesi i tak stoją ściśnięci pod bramką... Jak bramka się otwiera to dziki tłum biegiem rusza na peron tratując wszystko... Lepiej poczekać i iść jako ostatni... I tak zdążysz... 5. Wszędzie (na dworcu i w pociągu) dostaniesz wrzątek... Lokalesi popitalają ze słoikami i termosikami w rekach pijąc ten wrzątek i napary różnego gatunku... Zupki chińskie też wciagają... Ten wrzątek w słoikach to niemalże ich znak rozpoznawczy... 6. Upychaczy nie ma... Pomyliłeś z tokijskim metrem... Jakbyś miał jakieś pytania to śmiało tu albo na PW... |
Dzięki!
przedłużyłem sobie wyjazd do 10 dni, więc będę miał rezerwę na pozwiedzanie i kolejki :-) No i na pewno pojadę wyposażony w drukowane kartki z napisami krzaczkowymi i poszukam jakiejś aplikacji na fona. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.