OK. Był uszkodzony bezpiecznik w skrzyneczce z przodu. Widzę jednak że jak pisałem linka ssania nie przesuwa się w pancerzu więc muszę ją wymienić. A potem batalia z pogiętym przodem. Prom we wtorek ...

No,czekam na Jurczaka,może coś podpasimy.
Pojedzie do trolli :D

Stelaża trzeba nacinać i po naprostowaniu obspawać. Prostowanie takich bananów bez nacinania może więcej pogiąć niż jest. Zastanawiam się jakim cudem lampy ocalały. Będzie dobrze.

Poskladlem motor do kupy i po dwoch dniach nerwow kolega wycofal sie z planowanego pol roku wyjazdu. Sam nie pojade a promy sa zaplacone. Dziekuje wszystkim za pomoc ale niestety wyjazd ktory byl dla mnie bardzo wazny nie dojdzie do skutku :(((...

A czemu nie sam? Samemu też może być fajnie.

Nie rezygnuj, jedź !

Jazda w pojedynkę to wspaniałe przeżycie i szansa na poznanie ludzi na trasie. Samotnego motocyklistę każdy przytuli, nawet w zimnej Norwegii ;)

Kilka lat temu kumpel, z którym wyruszyłem na przełęcze Szwajcarii zrezygnował jak pojawił się pierwszy śnieg. Resztę trasy zrobiłem sam. Bardzo miło wspominam ten wyjazd. :)

Nie pękaj- jedź. Afrykańczyk ma być twardy!:)
A Norwegia to nie dziki kraj. Jest bezpiecznie i przewidywalnie- nic Cię nie zje i nie wydyma- no chyba, że rodaków spotkasz!:D

Przekładamy na pierwszą połowę sierpnia. Jest szansa na wyższe temperatury niż w pierwszej połowie czerwca. Może i samemu też jest fajnie ale i tak samo trudniej. Dojadę tam ale po prostu troszkę później ;)

Jedź teraz! W sierpniu stracisz dużo z długości dnia a z pogodą i temperaturą może być gorzej.

Człowieku weź nie pier..... ochłoń.Jedź i nie zabijaj przygody.Ty jesteś cały to najważniejsze!Greg i spółka właśnie wyruszają do Norge dołącz :-)))))

ps.Wiele bym dał aby móc sie z Toba zamienić ale noga na Ukrainie złamana przed miesiącem i w takiej samej sytuacji musiałem odpuścić Ukrainę z przyjaciółmi!