![]() |
W LC 8 mam taki (dedykowany) i nie miałem problemu w jeździe na stojąco.http://makinaparts.com/774-7023-thic...-adventure.jpg
|
Cytat:
|
A odkopię trochę temat - mam aktualnie gołą Afrykę i chciałbym ją w coś ubrać. Dotyczas jeździłem głównie po asfalcie i mój versys miał 3 kufry Givi - centralny chyba coś koło 50, boczne ~20-25 - nie pamiętam dokładnie.
No i teraz mam taki dylemat - generalnie będę chciał więcej pojeździć po offach i w związku z tym coraz więcej znajduję postów, że może jednak sakwy byłyby lepszym rozwiązaniem, np. te od 21 brothers. Pytanie - jaki do tego stelaż, gdyby jednak mi się umyślało w przyszłości, że chciałbym kufry? Czy jest sens kupić np. stelaż pod givi trekker outback - tak na wszelki wypadek gdybym chciał się jednak w te kufry zaopatrzyć - ale na początek wrzucić na nie sakwy? A co z centralnym? Może taki setup, że kufer centralny plus sakwy na bok? Co sądzicie? Bardziej doświadczeni jesteście to chętnie wysłucham podpowiedzi :) |
Ja w dużej Afrze mam sakwy 5seconds od kolegi z forum. Rozwiązanie jest niezłe ale negocjacyjnie jesli chodzi o cenę to elastyki brak.
|
Cytat:
Kupiłem fabryczne (też Givi) kufry ze stelażami oraz również fabryczną płytę bagażnika, a na nią założyłem największy kufer Givi - Trekker Outback 58 litrów. Fabryczne stelaże boczne mają tą zaletę, że można je zdemontować w parę minut, odnoszę wrażenie że są najbardziej zoptymalizowane w kierunku ochrony przed uszkodzeniami w razie upadku, są nierdzewne, i w dodatku ten setup jest najwęższy (ale i prawy kufer mniejszy). Na początku pierwszego wyjazdu z powyższym zestawem miałem poczucie kierowania małą tankietką :-) W drugi większy wyjazd pojechałem już bez górnego kufra, wszystko co lekkie i miękkie jechało w torbie na wierzchu. Na najbliższy wyjazd planuję dodatkowo zdjęcie tylnej płyty podkufrowej i założenie w jej miejsce szerokiego, lekkiego bagażnika na namiot itp. szpeje. Reasumując - zależy gdzie i z kim będziesz jeździł... W przypadku większości ciekawych, europejskich destynacji warto mieć twardą ochronę przynajmniej części bagażu w postaci kufrów, chyba że podróżujesz w towarzystwie i zawsze ktoś będzie miał moto na oku. Z kolei jak jechać taki TET to raczej tylko z sakwami - lżej, węziej i mniej szkód. Na pewno wyładowany kufer centralny bardzo wpływa na stabilność przy małych prędkościach, co mocno odczułem na przykład na agrafkach w Albanii. Obecnie używam go tylko w razie potrzeby do miasta, z kolei kufrów bocznych tylko na wyjazdy. |
Ja preferuje lekko i wąsko dlatego są sakwy a pod sakwami panele pod sakwy dla większej stabilności. W Transalpie uchwyty pasażera odstają przez co ciężko stabilnie sakwę zamontować. Dodatkowe panele załatwiły ten problem. No i panele nie odstają, są praktycznie na równi z uchwytami dla pasażera przez co nie poszerzają moto.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...e1426c4417.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2d2c5e199c.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...1366af36e9.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...96fda838a3.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...d433a8f26f.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
1 Załącznik(ów)
W małych motocyklach na miękko i rogale..
W dużych przy dalekich, długich wyjazdach kufry aluminiowe świetnie się sprawdzają. Wielokrotnie się wysypałem i udawało się przywrócić pierwotny kształt i nawet zaczepić po urwaniu. Pisanie, że służą do zbierania naklejek to bzdury totalne. Obniżają środek ciężkości w porównaniu do miękkich i łatwo do nich coś przytroczyć, kanistry, wodę, zakupy i są wygodniejsze w codziennym użytkowaniu. Bezpieczeństwo zostawionego motocykla też jest wyższe bo niby można je szybko zawinąć ale sakwy to scyzorykiem zdejmiesz w 30 sek. Jedno i drugie rozwiązanie ma plusy i minusy ale ja na dalekie wyjazdy tylko aluminiowe. Pozdro |
Że do Wr-ki 250 na dalekie wyjazdy tylko kufry aluminiowe? :p Powaga?
Plusy i minusy są, prawda, dla mnie największy minus to ta piekielna dźwignia przy próbie odruchowego ratowania się, podparcia się nogą, między podłożem a kufrem aluminiowym. Raz to przerobiłem w dobrych butach enduro i nikomu nie życzę. Po tej akcji sprzedałem aluminiaki i już nigdy do nich nie wrócę. Żeby nie było, jak ktoś je lubi i ma, to cieszę się jego szczęściem i ja. Worek 40 u mnie spisywał się doskonale, rogal 40l od Ex-a też. Na Wr-ke, jak na lekko, to jedna z dwóch opcji, moim zdaniem. Mistrz Marrek niech się wypowie w ile litrów można spakować się na lekko... |
W sumie to chyba zrobie tak:
- centralny kufer od givi, bo jakis kuferek by sie przydał - na bok stelaże givi (bo jakbym brał kufry to raczej givi) - i póki co na stelaże jakieś sakwy W razie czego po prostu dokupie kiedyś kufry, |
A ja jestem zwolennikiem sakw, mam je przerobione z rowerowych naszego producenta. Trochę już ze mną pojeździły, sprawdzają się. Szybko się je montuje i demontuje, nie podwyższają środka ciężkości w stosunku do tego, jak bym miał kufry.
Natomiast na kufry nie zdecydowałem się raz ze względu na cenę (wtedy x3, a dozbrajając moto we własnym zakresie kasa dla mnie była ważna) a dwa - ze względu na upadek bądź podparcie się nogą. Nie jeżdżę dobrze w terenie, zdarza się podeprzeć nogą i nieraz poszła pod sakwę - przy kufrze by zblokowało i coś by musiało puścić - pewnie noga. W zeszłym roku na Strategice wyrypałem się - zbyt blisko skarpy podjechałem, sakwa się otarła i mnie odrzuciło. Pusto (jeżdżę sam), noga przygnieciona ale na szczęście miękką sakwą - ciężko było wyszarpać. A co było by w przypadku kufra...? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:55. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.