![]() |
B&B teraz 80 euro kosztuje? Matko kiedys w Szkocji placiem 20 funciaków...
|
B&B 20 funciaków a pinta Guiness'a 60 funciaków :haha2:
|
Wygląda na to, że ostatecznie znalazłem rozwiązanie mojej zagadki. Hm… jak zwykle dużym utrudnieniem w znalezieniu przyczyny niesprawności, była zwykła niewiedza! Po długich poszukiwaniach doszedłem do wniosku, że należy wymienić moduł, bo pewnie on robi mi psikusy i raz po raz odmawia posłuszeństwa. Od paru dni było już bardzo źle. A dzisiaj na małej wycieczce w lecie po prostu szlak mnie trafił. Zawinąłem więc mimo niedzieli do warsztatu i zacząłem rozbierać Ketty. Hm … zamieniałem moduły i w zasadzie nie było różnicy. Jedyna interesująca sprawa to, że przedni cylinder nie chce pracować sam. Zdjąłem więc kolektor ssący. I odpaliłem jeszcze raz, niby wszystko dobrze, ale jakoś tak dziwnie szklanka z iglica się zachowywała. Wyłączyłem, dotknąłem paluchem tego cuda, a ono dopiero wtedy opadło do dołu. Hm… poruszałem troszeczkę góra dół i co się okazuje? Że chodzi z oporem i zacina się w niektórych miejscach. Pozostało mi tylko wyjąc szklankę z membraną i ją wyczyścić (wyczyściłem obie rzecz jasna). Na szczęście dla mnie można to zrobić nie wyjmując gaziorów. I tutaj pewnie niektórzy będą się śmiali, ale czarny osad na szklance który doprowadził do tych dziwacznych zachowań mojego motocykla, za pierwszym razem, gdy czyściłem gaziory, wziąłem za teflon! Gładki czarny jak na patelni, no i śliska się w korpusie gaźnika. Dzisiaj wyczyściłem ten „teflon” papierem ściernym, miałkim i poprawiłem pastą szlifierską. Hm… nie wiem, czy tak to się powinno traktować, ale różnica jest kolosalna! Motocykl chodzi płynnie, nie ma problemu z niskimi obrotami. Myślę, że miało to też wpływ na zużycie paliw, i liczę, że będzie teraz mniejsze J I oby do końca tego sezonu nie musiał już ściągać baku! Oto fotki sklanki przed i po czyszczeniu:
http://www.afri.republika.pl/image01.jpg http://www.afri.republika.pl/image02.jpg edit by podos PO 2 miesiącach kolega Kishon znalazł dziurę i miejsce brania lewego powietrza. Zatem Szlifowanie powierzchni szklanek jest ZAKAZANE |
ładnie, ale zastanowiłbym się jeszcze skąd się ta sadza tam wzięła...
|
Ja też mam czarne przepustnice. Ale wydawało mi się, że one po prostu są czarne :).
|
Hmm ja też ...
|
Cytat:
|
Hm... to może to był teflon? No nie wiem, trzeba by obejrzeć takie nowe? W zasadzie ja sobie wymyśliłem, że jak od czasu do czasu strzela w gaźnik, a przez 20 lat to mogło strzelić, to osmaliło mi te szklanki? W każdym razie nie było jakiś specjalnych zadziorów. Po zeszlifowanio przepustnice się nie haczą, ale może znowu coś przeoczyłem?
|
Nowe są... takie metaliczno-ciemno-szare, i nie jest to żaden teflon. Takie jakby oxydowane, czy jak to się tam nazywa.
...wymieniałem na nową ostatnio:Sarcastic: |
Czyli co bartol, nie szlifować tego czarnego tałatajstwa?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:47. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.