Nasuwa mi się pytanie, czy bezpieczne jest wykonywanie takiego pomiaru z żarówka, jak opisał szynszyli? Chodzi mi o to, że obciążamy w ten sposób nierownomiernie alternator. Czy jest jakaś metoda, żeby zrobić pomiar napięcia obciazajac wszystkie pary faz jednocześnie?

A co niebezpiecznego jest w takim pomiarze?

Nie wiem, dlatego pytam. Mam problem z ładowaniem i w weekend zamierzam zrobić pomiary. Chce się do tego dobrze przygotować. Kiedyś słyszałem, że nie jest dobre dla pradnicy gonić ją bez obciążenia. Dlatego zastanawia mnie, czy nie jest jeszcze gorsze obciążenie tylko niektórych faz.

Symetryczny rozkład obciążenia na fazach/uzwojeniach jest istotny i bardzo ważny - tu słuszna Twoja uwaga i brawo za spostrzegawczość. Jednak podczas krótkotrwałego obciążenia (nawet nadmiernego) jednej z faz czy uzwojenia, nic się stanie poza wzrostem temperatury i zużycia energii.
To sprawdzenie jest pomiarem chwilowym, a nie stałym obciążeniem dla układu.

zawsze mozesz podlaczyc trzy zarowki na raz :)

jak niby ma szkodzic pradnicy praca bez obciazenia?

Lepsza będzie żarówka 110 V czy 130 V czy to wszystko jedno?
Kupno takiej żarówki nie lada wyzwanie, żarówka 3 PLN a przesyłka 20pln :)

po poszukiwaniu
www.spectrumled.pl - Mysłowice

nie ma znaczenia czy 110 czy 130 bo pradnica i tak nie osiagnie takiego napiecia. zarowki zaswieca bardzo podobnie.

po prostu trudno w naszym rejonie o inny odbiornik na takie napiecia. z zarowka najprosciej :)

Nie dostałem takiej żarówki jak pisałeś szynszylu (110V 100W). Czy mogę wykorzystać połączone szeregowo dwie żarówki (42V 60W)? Czy to nie będzie zbyt duże obciążenie dla alternatora?

Test wykonany. Silnik ciepły, Żarówka świeci tak samo jasno we wszystkich konfiguracjach.
Czy mogę uznać alternator za sprawny?

moga byc takie zarowki w szeregu.

pils - jest OK