![]() |
Cytat:
Cytat:
Pogadaj ze Strażakiem z Forum BMW - on chyba z Magadanu wracał samolotem czy jakoś tak ale na pewno motocykl nadawał na powrocie. |
Tuba (fałszywy).
Emek, to nie ma znaczenia. Problem jest, kiedy pojazd nie opuści obszaru celnego a tego przecież nie zakładasz. Rozmawiałem z Mirmilem, jak on to robi. I powiedział, że na karnecie ATA ale to się kupy nie trzyma, choć akurat na wschodzie kupa trzyma się w niepojętej przestrzeni. Jak ona jest cudownie niepojęta, przykład poniżej. Tera se skojarzyłem jaki fajny kibel miałem kilka lat temu, kiedy przez wszystkie granice do AGF-u jechałem: - Toyotą zarejestrowaną na babcię. - Z przyczepką zarejestrowaną na żonę (miękki dowód). - Z Simsonem na przyczepce zarejestrowanym na mnie (miękki dowód). System załamał się dopiero na granicy RUS-UA na powrocie. Ukraińcy wprowadzili akurat wtedy wymóg osobistego bagażu do 50kg maks. Ja tego bagażu miałem blisko pół tony. Zresztą wtedy najważniejsze było, że opuściłem już Rosję (testowałem trzy przejścia i ledwo zdążyłem, bo dnia następnego kończył się 60-dniowy tranzyt - wtedy był jeszcze taki do załatwienia). System nie przewidział takiego wariantu. Naczelnik przejścia UA okazał się w porządku gościem i odprawił mnie osobiście. System zawiesił się na Simsonie. Zestaw babcia/żona przeszedł. Ponieważ Simson był na mnie, naczelnik wpadł na genialny pomysł. Powiedział: - Sciągaj Simsona, ja nic o nim nie wiem. Wjedzisz nim do... Rosji, jako już odprawiony w UA! Przy gościu od "kwitka"... zawrócisz i odprawimy ciebie jeszcze raz osobno! Ale Simson jest zepsuty panie naczelniku! - To niech zostanie na przyczepce, a zestaw zaparkuj tuż za posterunkiem i migiem ciebie odprawimy na piechotę. Więc odprawiony podchodzę teraz do okienka jakbym wyjeżdżał z UA. Tam mnie ekspresowo (dosłownie!) pod bacznym okiem odprawiają z Simsonem, który stoi na przyczepce. Z buta idę do kolesia od kwita. On zabiera mi karteczkę i daje nową z danymi Sumsona, którego nie ma. Maszeruję teraz z powrotem odprawić się z Simsonem (którego nie ma) na wjazd do UA. Wszystko poza kolejką, która przez nas zrobiła się ogromna. Wyjazd i wjazd zajął nie więcej niż 10 minut! W życiu tak szybko nie byłem odprawiony na żadnej granicy. Najlepsze jest to, że powininienem być zatrzymany już na pierwszym przejściu granicznym, jadąc na wyrypę, bo ponieważ przyczepka w ogóle nie miała... ubezpieczenia OC! Ja nie wiedziałem, że przyczepki się ubezpiecza, bo ta została kupiona tuż przed wyjazdem i zarejestrowana na miękki dowód ważny... 90 dni. Nie wiem, jak to się stało, że pani Krystyna (już na emeryturze - serdecznie pozdrawiam) nie wyegzekwowała przy rejestracji umowy ubezpieczenia. O tym, że ubezpieczenie jest wymagane dowiedziałem się 1,5 roku później, kiedy w końcu zdecydowałem się odebrać twardy dowód. Finał był taki, że kolejne kilka m-cy później przyszedł kwit z tej komisji nadzoru ubezpieczeń i kara w wysokości 450zł. Gdyby to była Toyota, to pękło by kilka tysi... Koniec końców i tak mi się zajebiście upiekło. |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Także dalej gdybam że taki manewr może się udać. W przypadku kiedy mamy np. 2 motocykle samochód i przyczepkę i dwóch kierowców wtedy nie przejedziemy na teren FR - obowiązuję jak się nie mylę zasada jeden pojazd jeden kierowca. |
El, w Twoim przypadku to jednak Ty wjeżdżałeś i wyjeżdżałeś a to ciut inna sytuacja niezależnie od statusu właścicielskiego pojazdu. Tu sytuacja jest ciut inna. Ktoś wwozi mój motocykl a wyjeżdżam już sam. Gdyby nie było na WW informacji o wwożącym to byłbym spokojny a tak mam wątpliwości.
https://www.pulkovoairport.ru/r/_con...eclaration.pdf |
Cytat:
Macie rację w w/w podaje się termin opuszczenia pojazdu. Pomerdało mi się z Turcją, gdzie nawet na jednodniową wycieczkę promem nie wypuszczą bez zabrania pojazdu, którym się wjechało. Temat ciekawy. |
Motor wysyłasz Samborem odbierasz w Biszkeku czy innej Mongoli i pyrkasz sobie dalej lub z powrotem z WW
|
Cytat:
Po analizie wszystkich przypadków twierdzę, że problem jest tylko jeden. Absolutnie nie taki jaki wskazuje Nynek, bo takich sytuacji, to ja znam na kopy i wynikają one bardziej z mentalności granicznej a nie konkretnego zakonu. WW jest na pojazd. P.S. Dochodzi jeszcze słynne: adin czieławiek - adna maszyna. W praktyce wszystko zależy od "innych" czynników. |
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.