Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Libuchora - majówka 2018 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=31838)

Pirania 10.05.2018 13:04

Ale dużo zdjęć !:Thumbs_Up: Jakiś etatowy reporter był ? Bo to nie do wiary skąd tyle czasu mieliście na zdjęcia...:dizzy:

puszek 10.05.2018 13:08

Podejrzewam ze GoPro w trybie foto

Emek 10.05.2018 13:11

Jakie tam GoPro. HenryPro :D.
Większość zdjęć jest autorstwa Henrego. Henry opanował do perfekcji strzały za plecy w czasie jazdy.

Sławekk 10.05.2018 17:22

to szacunek dla Henrego za wkład i ciężka pracę :Thumbs_Up:
wiemy jak to jest ...jak się człowiek dobrze bawi to na robienie fotek brak czasu :)

Pirania 10.05.2018 18:41

No nigdy nie ma czasu na zdjęcia, chyba że Ktoś się wypierdoli wtedy Loza Szyderczów krzyczy.." Leż! Leż! Będzie focia!! Nie podnos Go! Niech leży, dawajcie zdjęcia!!"..;)

Kiedyś hasło wyjazdu.." Dobrze, że się Robek wypierdolil bo nie było się kiedy wysr..ć!" ;)

tommi 11.05.2018 09:20

Dzięki Emek za relację, spotkanie i frykasy, które nam zostawiliście przy ognisku :Thumbs_Up:

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/5...501_142640.jpg

Emek 11.05.2018 09:32

Udało wam się zrobić tego tracka na Rumunię?

tommi 11.05.2018 10:48

Cytat:

Napisał Emek (Post 581827)
Udało wam się zrobić tego tracka na Rumunię?

W czwartek, po wesołym wieczorze, i nocy, na połoninach z rana polecieliśmy asfaltami do Sapanty, gdzie ekipa nam się podzieliła i po powrocie na UA we dwóch pojechaliśmy trackiem ściągniętym z netu, którym, jak wynikało z opisu, koleżka 10 lat temu afrą przejechał na luzie. PEwnie nie o tej porze roku, ale co tam, była przygoda:

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/5...557914094.jpeg

Śniegu było jeszcze tyle, że przejazd nastu km zajął nam prawie cały piątek i jazdę trackiem skończyliśmy po zjeździe z Howerli - w Jasinie byliśmy koło 20ej, gdzie uderzyliśmy już na "asfalty" i dzida w stronę granicy - obiecałem rodzince, że sobotni obiad zjemy razem i udało się - o 14ej byłem w pod Wwą. We wrześniu planuję ponowny atak.

PS. Dobrze, że w mini tourbazie (4-5 chatek i wiatek zbitych z desek) byli turyści...bo opcji powrotu nie było i już mieliśmy afrę rozkręcać i po trochę znosić na dół :)

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/5...457971204.jpeg

Emek 11.05.2018 10:52

No to mieliście wesoło :D.

tommi 11.05.2018 11:05

Cytat:

Napisał Emek (Post 581839)
No to mieliście wesoło :D.

Ba :D
Było jeszcze weselej - w czasie walki w zaspach, przyszła mega burza, a ja odkryłem, że zgubiłem saszetkę z paszportem i całą resztą papierów...Godzinny "spacer" na wkurwie, pod górę, w ulewie, w śniegu po kolana, w butach ważących po dobre 10 kg, wilki, etc, bezcenny.
Na szczęście saszetka znaleziona i myślę, że to, jak i ogarnięte w czasie mojej nieobecności przez maxa ognisko i szaszłyki, dały ekstra siłę do dalszej walki, bo osłona silnika w afrze fajna jest, ale słabo się nadaje do przebijania przez metrowe zaspy.
Na takie warunki albo moto max 150 kg, albo duży giees i płozy pod cylindry ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.