Jak najbardziej się da! Tylko zajmują gigantyczną ilość miejsca i mus mieć na telefonie jakąś naprawdę dużą kartę pamięci tylko na te mapy. To są mapy rastrowe i dla kolejnych skal (w wielu miejscach w Rosji dochodzi nawet do 1:25000) pobiera się niezależne, dublujące się obrazy. Stąd konieczność starannego doboru obszaru który chce się pobrać, bo po prostu nie starczy karty...

Zdrówko,
Miszel

A widzisz, może tu leżał problem. Dzięki za info.

Temat tych mapek już kiedyś był na FAT. Niektóre z nich mają już prawie 40 lat i podejrzewam, że część dróg (szczególnie na dalekim wschodzie) może być już nieprzejezdna. Dziwnie się patrzy na swoje okolice zapisane w cyrylicy :D

Jak leciałem 2 lata temu w Pamir, wujek lat prawie 80 dał mi stary ruski atlas drogowy. 100 razy lepsze odwzorowanie niż w Garminie. Wszystkie stacje paliw i inne zaznaczone miejscówki tam gdzie były. Byłem w szoku. Rambo ostatnio mi powiedział że jak kupować mapy Rosji na Garmina to lepiej to zrobić w Rosji bo są znacznie dokładniejsze niż te dostępne u nas.

Na Rosję chwalono mapy Navitela.

Tyle, że te "sztabówki" do których są linki są raczej mało aktualne dla terenów (poza drogą), od '82 sporo się zmieniło. Jako poglądowe się nadają. Jeździć "po lesie" się w/g nich już nie da...

Czasami się da, czasami nie da. Trzeba pamiętać, że to jest Rosja, kraj wielki jak kontynent i mnóstwo terenów zupełnie nieogarniętych nawet dla większości obywateli. Nie ma co wymagać map opracowanych tak jak dla malutkiej i gęstej EU. Przy takim założeniu te sowieckie mapy generalnie sprawdzają się nieźle - jeziora, rze(cz)ki, brody, wzgórza, strome zbocza, zabudowania (nawet opuszczone) - to wszystko się zgadza. Na mapie jest droga, a teraz jej prawie nie ma? Trudno, trzeba się wcześniej rozpytywać tubylców...

Navitel to rosyjska nawigacja samochodowa - mają swoje mapy. Jest regularnie aktualizowana i dla przelotów nadaje się o wiele sensowniej niż cokolwiek innego. A przecież na przelotach robi się najwięcej kilometrów. No i POI są aktualne - szczególnie zaprawki! Zresztą na EU Navitel też jest całkiem niezły.

Jeśli chodzi o Garmina, to od CityNavigator Russia trzeba się trzymać jak najdalej. Straszne badziewie. Za to Roads of Russia TOPO jest super! W Karelii i na Północy gdzie głównie jej używałem leśne drogi sprawdzały się bardzo dobrze. Zresztą tubylcy też cmokali nad nią gdy konsultowałem jakieś przejazdy. Oczywiście jak jest zrywka i ciężki sprzęt, to na mapie tego nie dojrzysz, no i nie przejedziesz. Robi się bagno i czekaj do mrozów... Dlatego trzeba rozmawiać - to integralna część nawigacji :)
Zdrówko,
Miszel

Jest jeszcze SAS Planet, rosyjski program mapowy z nakładkami do wyboru, Google, yandex, OSM, radzieckie sztabówki, informacje z Wikipedii i inne.
Działa offline na laptopie, nie wiem jak z dostępnością na smarkfona.
I ponoć ma możliwość znajdowania pozycji jeśli laptop ma moduł GPS, ale to do sprawdzenia.