![]() |
Cytat:
zrobiliśmy 5 dużych wyjazdów 15-20 osobowych. wszystkie Offem, często grubym, wszystkie wielodniowe, wszystkie od 1500-3000 km. uczestnicy nadal chcą jechać tę formułą... :) oraz sporo wyjazdów weekendowych w wiekszych grupach to naprawdę.da się.zrobić.. wystarczy tylko mniej myśleć o sobie a wiecej o grupie jako o całości. moje założenia są takie.. - zasady ustalamy przed Wyprawą, wszyscy je akceptują, - demokracja nie działa.. decyduje kierownik.. lub kika osob ogarniających całość. - przy dużej grupie mamy komuinikację... Pierwszy, 2 w środku i jeden na końcu zamykający. - sikamy jemy i tankujemy jednocześnie. - staramy się zrealizowac założenia planu. - staramy sie dobrać równo w kwesti umiejętności jazdy, kto mniejszy lub słabszy jedzie lżejszym sprzętem - wszystkie motocykle muszą być sprawne. - wszyscy mamy opony o podobnym zastosowaniu. - staramy się.jechać na zakładkę.. - jak się.kurzy.. jedziemy dwójkami lub trójkami w bliższej odległości.. potem przerwa. - pomagamy sobie ;) - bierzemy tylko ludzi bezproblemowych, jak ktoś widzi wszędzie problem niech zostanie w domu, - czas na dyskusje o własnych wizjach trasy, zasadach itp. jest przed wyjazdem.. potem realizujemy plan.. - nie przeginamy - nie popisujemy się - nie ryzykujemy niepotrzebnie - wszyscy mamy jeden cel.. :) dobrą zabawę..:) - za wybór miejsca noclegu odpowiadają.ogarniacze grupy.. - nie napinamy się.i nie sprzeczamy sie o bzdury. - dobro grupy dobrem nadrzędnym :) |
Przecież już wiosna , jeździć a nie teoretyzować :)
Jeździłem i w środku i na końcu i jako prowadzący wielokrotnie ( raz grupę kilkudziesięciu motocykli) , wszystko można ogarnąć. Jeśli się spotkają właściwe osoby we właściwym miejscu nawet zupełnie obce w tym samym czasie , w czasie jazdy , nigdy ze sobą nie rozmawiając to bez zatrzymywania celem ustaleń "cudownych regułek" pojadą na koniec świata i wrócą . Zrozumieją się bez słów i ustawią np właściwą kolejność , dostosują prędkość i dynamikę obserwując pozostałych , na odpowiedni sygnał/potrzebę/awarię zareagują właściwie........ bez wcześniejszej rozmowy/odprawy przed wyjazdem. Jeśli jednak trafi się w grupie ktoś kto tego wszystkiego nie czuje/nie myśli po motocyklowemu/wyrywny/asekurant/mający własne widzimisię .....itp ...... to żadne ustalenia nawet precyzyjne nie pomogą. Dawno temu miałem jechać z mało znaną mi grupą która 20min przed wyjazdem zaczęła ustalenia , kolejność, zasady , sygnały , kilka wariantów na różne sytuacje i wiele przeróżnych innych mądrości....... Zrezygnowałem i pojechałem sobie sam gdzieś indziej , nie dlatego że nie chciałem się dostosowywać ale było to wtedy przerostem formy nad treścią. Innym razem gdzieś po drodze dogoniłem 3 motocykle , grzecznie podłączyłem się dla towarzystwa , potem dołączył jeszcze jeden przypadkowy , kolejność się sama ustaliła, tempo samo s siebie idealne dla wszystkich i tak zrobiliśmy sobie kilkadziesiąt km po czym machając na pożegnanie rozjechaliśmy w różnych kierunkach , bez rozmowy , bez ustaleń bez zatrzymania. Jedni czytają książki jak jeździć inni jeżdżą , jedni muszą ustalać zasady inni wsiadają i jadą. Każdy ma inaczej dlatego niczego nie neguję a tylko piszę jak to praktycznie wygląda. |
Jeździłem w różnych grupach. 150 motocyklì, trasa zgłoszona kolumnę otwierał i zamykała Policja. Skrzyżowania zablokowane na czas przejazdu przez miasto. Nie było problemów ale to sytuacja wyjątkowa taki przejazd.
Poruszasz różne kwestie bo czym innym jest przejazd 200 km w jedno popołudnie większa grupa a czym innym jest kilku czy kilkunastodniowy wyjazd w wiele motocykli. Dla mnie osobiście na dłuższe wyjazdy to najlepiej jest w 2 albo 3 motocykle. I to co pisali wcześniej 1. Dowodzi jeden 2. Wszyscy na komendę to samo robimy jemy tankujemy sikamy kawe pijemy. Aha i to wszystko w tym samym czasie robimy. Zatrzymujemy się na większej stacji i po kolei realizujemy. 3. Prowadzi jeden Generalnie im mniej Moto tym łatwiej. Przez miasto łatwo się pogubić na światłach Prowadzący w lusterka patrzy i czeka. |
Cytat:
Cztery razy prowadziłem non-stop na kilku/kilkunastodniowych wycieczkach. Dzień w dzień jest to męczące. |
Cytat:
|
Cytat:
A tak na poważnie to wyjazd w więcej niż 1 motocykl jest dla mnie czyms rownie sensownym jak instytucja pt. malzenstwo.... |
Cytat:
|
Najlepsza baba to własna graba! ;)
A temat mocno zimowy (czytaj z d... ;)), bo o czym tak naprawdę tu pisać? Mozna i 1000 stron teorii napisać, tylko po co? Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
A po co pisać jak jeździ się samemu? Temat jest dobry, jak każdy inny. Yeuop się obnażył. Yeuopie, żony płci przeciwnej nie znajdziesz. Po co ci ona? Do lansu? |
Niedługo to będzie poradnik jak prać gacie i skarpety w podróży ...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.