![]() |
To se termin wybrałem. Ale nie byłem tam ponad 30 lat a w majówkę mam wolne. Jadę tam przez Wawę i Kraków a w samych Tatrach będę 3 dni od 29.04 do 02.05 i potem powoli wracam. Baba z kundlem do Krakowa i z powrotem ciśnie Pierdolino.
Psa trzymam w tankbagu, więc nikt się chyba w parku nie przyczepi. Toż to prawie wiewiórka jest :) Ogólnie to Zakopane olewam, chodzi mi o traski i widoczki w mniej zatłoczonych rejonach o co pewnie będzie trudno, więc pomyślałem zapytam Was. |
Na prawde jeste laik:) Park TPN to teren do lazenia, nigdzie tam nie dojedziesz autem. Chyba ze na ostro platny parkin pod wejciem. Z psem mozna wchodzic (nie wjezdzac) do parku tylko do jednej doliny (nie pamietam ktorej). (doczytaj)
http://kamery.topr.pl/ - prawdziwe widoki na Tatry http://tpn.pl/ - strona Parku PS: majowka termin rownoznaczny z nowym rokiem... ciezko wjechac i wyjechac, tlumy prawie wszedzie, chyba ze przywali deszczem i wiatrem... PS2: Najwyzej w parku wjedziesz kolejka PKL na Kasprowy Wierch (fajnie to raz zaliczyc) (kolejki przeogromne) |
Byłem już dawno ale dwa tygodnie bite łażenia /jeszcze zanim kolanem zrobiłem ładne wgłębienie w desce rozdzielczej/ i ja byłbym rypał na Słowację. Ludzi 5x mniej, Tatry 5x większe. 25x lepiej.
Pare tras a potem grzanie dupy we vrbov, słowensky raj i przełom Hornadu i do domu. Nikt w życiu mnie nie namówi na Polska stronę zwłaszcza w okresach wzmożonej aktywności społeczeństwa jak majówka. Szczerze to nawet motkiem staram się wtedy dalej nie jeździć... M |
Ja tam polecam Tatry po naszej stronie, nawet w majowy łikend. Szlaków jest dużo, a tłumy to będą do kolei linowych na Gubałowkę, Kasprowy i na Krupówkach. Resztę można ogarnąć w miarę możliwości pogodowych bez dotykania się dupą z innymi łikendowiczami (zależy gdzie chcesz isc, co zobaczyć). Kłopotliwy może jeszcze być co najwyżej dojazd i powrót.
|
Brakuje mi tu propozycji np wspinaczki na Kazalnicę czy innego Mnicha.
Gdybyś się tam brał to kundla możesz zostawić u mnie |
Dzięki wielkie, ale mi chodzi o trasy pod moto. Moja słabo z chodzeniem.
|
Raczej odpuść. Jak chcesz poczuć klimat Tatr to jak ognia unikaj majówek, sylwestrów, mistrzostw w skokach i innych podobnych terminów. Najlepiej przełom maja i czerwca przed zakończeniem roku szkolnego, albo wrzesień-październik. Pchanie się do Zakopanego w majówkę to wszędzie korki, tłumy ludzi, kolejki, wyższe ceny i w ogóle zdzierstwo na każdym kroku. Lepiej jedź w inne rejony (np. Dolny Śląsk ma masę fajnych tras na moto i kupę atrakcji), a Zakopane zalicz kiedy indziej.
|
Cytat:
Tatry, to nie Podtatrze. |
Na majówkę pod moto, to może tam:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11777 Swoją drogą, świetna relacja. |
Spokojnie,zestresujecie gościa że przez następne 10 lat nie odważy się wybrać w góry.
Najgorsza jest sobota i niedziela do przejechania w dodatku majówka z ładną pogoda to tragedia. Polską część Tatr można półdupkiem przysiąść dlatego warto ominąć te stada pędzące do strzyżenia i wybrać się jak koledzy radzą na drugą stronę,jest luźniej zwłaszcza w tygodniu Będziesz jechał daj znać bo chociaż jeszcze jestem niewolnikiem czasu może uda mi się urwać do towarzystwa |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.