w USiA bardzo popularny jest też "Blinker fluid" w CRF1000 zalecana wymiana w tym samym czasie co olej silnikowy, ponoć poprawia osiągi i zmniejsza spalanie. Co jest na plus przy długich przelotach zagranicznych na przykład.

Bo też problem - nie problem. Przelatałeś kilka miesięcy i 3200 km... silnik nowy ciągle "na dotarciu" - wymiana teraz na pewno nie zaszkodzi, wymiana później raczej chyba nie zaszkodzi... ot różnica za 100 pln.

No właśnie bądź mądry. Na cholere chcesz ten olej wymieniać? Jeździj do 8 albo do dychy i wymień. Opowieści z czasów superolu i ziejącym siarką silniku nie dotyczą Twojej sytuacji.
Olej Twoim moturze jak jeździsz normalnie będzie czysty do 8 tyś, sprawdzaj sobie. Około dychy będzie taki nijaki a po 12-14 będzie już brunatny :D

Po 23 tyś będzie bardziej czarniawy jak przy 12, to akurat na przykładzie kolegi co przyjechał (wg niego trochę wcześniej :haha2: ) na wymianę ale się okazało, że zapomniał zrobić drugi przegląd olejowy i wyszło jak wyszło:D
Moturowi nic nie było.

To wszystko z praktyki.

Krótka wyprawa może mieścić się w dystansie między wymianami, wtedy można objechać i wymianę zrobić po powrocie. Przy dłuższej trasie lepiej zrobić wymianę przed wyprawą. Chyba, że i tak planujesz w bardzo długiej trasie...
Od klimatu zależy dobierana lepkość oleju. Więc kiedy jedziesz do Afryki w środku lata lejesz olej cięższy. Kiedy jedziesz na Nordkap zimą - lżejszy.

Nie chcę Cię martwić sporo się npracowałeś ale Tank się nabija... a jaki olej w teren lżejszy czy cięższy?

Chcesz się poczuć lżej/lepiej-wymień.
Jeśli czujesz się tak teraz-nie wymieniaj.

A im więcej postów tym będzie ci trudniej.
Producenci olejów będą naciskać na wymiany bo towar musi schodzić z półek.
Producenci silników coraz bardziej wydłużają przebiegi do wymiany bo silniki muszą padać by klient kupił następny pojazd.
Serwisanci będą namawiać by przed zimą bo kasę trzeba zarobić.
Ci co lubią mieć dobre samopoczucie na zimę to wymienią pozostali poczekają do przebiegu.
Jak do tego dorzucisz setki wymyślonych mniej lub bardziej wiarygodnych opini w internecie to dopiero będziesz miał o czym myśleć.
Pisanie w tym momencie co ja bym zrobił już nie ma sensu.

Biorąc pod uwagę "wytrzymałość" oleju na przebieg wymiana co 24tyskm to śmierć dla silnika , no chyba że właściciel nie ma zamiaru długo jeździć i niech się następny martwi .

Nawet w samochodach gdzie użytkowe obroty są średnio połowę mniejsze taki przebieg zabije z czasem silnik.
Popatrzcie co się dzieje w środku silnika np samochodowego który miał wymiany w/g producenta co 30tyskm ( przebieg przy inspkcji ok 200tyskm) , rozciągnięte łańcuchy rozrządu , łyżwy( pęknięta) , napinacze , masa osadów w tym i zwęglonych które trzeba zeskrobywać.
A dla odmiany obejrzyjcie środek po wymianach co 10-12 tyskm jest czysty , bez osadu a osprzęt nie zużyty ( przebieg przy inspekcji 430tyskm) .
To były takie same silniki tylko różnie eksploatowane.

:) A ja dam offtopa:)

Kolego PAKO w tym samym dniu odbierałem swój motocykl:) ja na ta chwilę mam 1000km mniej:)

Oleju nie zmieniłem po zimie poczekam do wrzesnia I przed wyjazdem wyszukuje moto:)

Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Wytrzyma do 12 tysięcy.
W samochodach wymienia się co przebieg/czas i nikt nie patrzy czy była zima, czy samochód był odstawiony na miesiąc, dwa czy pięć.
Teorii jest dużo ale na pewno lepiej wymienić wcześniej niż później.

Producenci aut sugerują/zalecaja wymianę co 30.000 km, by w tabelkach zmniejszyć koszty eksploatacji - banki mogą zaproponować niższą ratę leasingową.
Np w Skodzie wymiana oleju co 30tyś, a filtra powietrza co 90.000 km!!