![]() |
Polacy to jednak mają dar do zdobywania „rzeczy” jako pierwsi zimą. Udać się musi :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Wśród Rosjan nie spotkałam tak odważnych..... Powodzenia! Trzymam kciuki:)
|
Tak pisało, ani w motorze ani w samochodzie nie będzie gaszony silnik na noc.
Wszystko brzmi fajnie, ale dla mnie to taki wyczyn trochę na siłę. Na jakiś fotkach był ostatnio motor jadący na lawecie w stronę rosji. Zawiodłem się, że nie jedzie tam na kołach, tylko start jest gdzieś bliżej. Sama wyprawa jest z asystą - wiem, pewnie samemu byłoby to bardziej niebezpieczne lub niewykonalne. Ale wydaje mi się, ze wyprawa będzie wyglądała tak: jadę na moto, a gdy głod/zimno/sen to do ciepłego samochodu, a potem znowu na motor. Dla mnie to takie małe oszukiwanie, aby zrobić coś mega trudnego/niewykonalnego. Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Pomysł jak pomysł. Trzymam kciuki. Jakby się chciał czepiać to kolega co maluchem jeździł po Afryce i innych Pamirach też miał wóz wsparcia z naszym forumowym kolegą na pokładzie i jakoś nikt kopii nie kruszył :p.
|
:Thumbs_Up:
Kruszyć kopii nie ma o co rzeczywiście. Też się krzywiłem nieco z początku ale: Z asystą, wsparciem, wozem drabiniastym albo taczką... To nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że człowiek wziął i pojechał w przygodę. Co zresztą świetnie wpasowuje się w to Forum. Już sam wysiłek w przygotowanie siebie, sprzętu albo nawet sponsorów i medialną otoczkę pewnie wymaga nie lada akrobacji. A my będziemy mogli to zobaczyć. Z fotela przed monitorem bardzo łatwo jest o pomyłkę w interpretacji zamierzeń, poczynań albo decyzji. Poza tym skoro ma samochód do dyspozycji to przecież świetna okazja, żeby samemu udowodnić, że można bez :D Przyklaskuję i nie oceniam. I niech wsiada do tego auta jak mu zimno i głodno. Sam sobie załatwił i takie stworzył sobie warunki to zrobi co będzie chciał albo musiał :) Z Maluchem bardzo dobry przykład. Mimo wszystko ani to ani to nie jest dowożeniem swojego pojazdu na wakacje i zabawą na miejscu. Człowiek zrobił sobie wyzwanie i potrafił je doprowadzić do życia. Jak dla mnie to już jest wygrany :) Myślę, że warto przyklaskiwać ludziom którzy mają pomysł i choćby nam zdawał się najgłupszy to oni ten pomysł r e a l i z u j ą. CF |
W wyprawę malucha nie wczytywałem się nigdy, ale byłem przekonany że też jechał sam. No ale jednak nie :D
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Cytat:
W tym wypadku, jak zrobi mu się trochę zimno ;) to raczej jest to kwestia paru minut - może lepiej wtedy oszukać przeznaczenie i trochę się ogrzać, takie małe oszustwo. Z perspektywy doświadczeń, np nasza wyrypa do Zapolarnego wiem że nasze -35 to był pikuś, nie licząc chatek puchatka i innych motoklubów. Jestem również przekonany że warto swoje przemyślenia oprzeć na doświadczeniu, najlepiej własnym, wtedy wszystko brzmi jakoś prawdziwiej. Wilk ma już troche doświadczeń w temacie, poza tym lata chłodzą czaszke i mam tylko nadzieję że sprzęt nie zawiedzie i wróci jako 20to palcy. |
Dobrze ze jedzie z asysta, zostawia furtke dla nowych lepiejwiedzacych, ktorzy to za rok zrobia to na czczo w krotkim rekawku. Podpowiem ze jest odcinek 1200km za jakutskiem bez stacji benzynowej i trzeba na motura ten bagaz zabrac. Gdyby jechal sam, wzial pod uwage zapiecie za motura sanek grenlandzkich i zaladowania tam wachy.
To jest wyprawa a nie proba samobojcza. Gdyby nie sytuacja w zeszlym roku w moim domu, to widok tego motura mialbym na zywo w przedniej szybie lady nivy. Ale co sie odwlecze ... |
Nie oceniajcie , że to , iż jedzie samochód to lipa , czy wyprawa , etc. Jego wyjazd. Róbcie swoje po swojemu.
|
Bardzo dobrze, że jedzie z autem. Od Moskwy ma do przejechania 10 tyś po Rosji. To nie są przelewki. Czyste względy bezpieczeństwa, nic więcej.
Jeśli dla kogoś to nie wyprawa i spełnianie marzeń to grzecznie czekam na wyczyny komentatorów. Będę kibicował wyprawie solo również. Tymczasem mocno trzymam kciuki! Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.