![]() |
Ja myję łańcuch plynem do mycia silników, daje radę :)
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
A ja myję olejem przekładniowym.Jak ktoś ma wątpliwości czy olej myje niech przeprowadzi test-usmarowane ręce umyj olejem.:D
Smaru fabrycznego bym nie ruszał. |
NIE znam się, więc się wypowiem. Ten fabryczny towar jest najtrwalszy i wytrzymuje ok 1000km, bez potrzeby ingerencji ( on road of course). To jest ten sam towar który pracuje przez całe życie łańcucha w przestrzeni uszczelnionej tymi cudownymi X/w/o ringami. Zmywać to ?? Bo się kurz przyklei?? Oczywiście do oleju przekładniowego lub tyfusu w spreju to kurz nie ima się na podobieństwo teflonu.
Częste mycie skraca życie - karcher (bo pod ciśnieniem wciśnie wodę w przestrzeń uszczelnioną łańcucha), "suche" rozcieńczalniki (bo uszkodzą uszczelnienia), płyny do mycia silników na bazie zasad (bo cholernie dobrze zmywają oleje przy okazji same b. trudno się spłukują i niesamowicie szybko przyśpieszają korozję). Niestety pozostaje stara dobra nafta lub ropa i towarzystwo pędzla. Przekładnie smarowane olejem przekładniowym są nieporównywanie łatwiejsze w utrzymaniu czystości w porównaniu do tych traktowanych sprejami. Częściej dostają świeżą porcję smarowidła a w między czasie pozbywają się starego wraz ze zgromadzonym syfem. Aaaa Matjasa to się nie słuchajcie, bo się zna i nigdy nic dla społeczności rolkowej nie zrobił dobrego :D zdrowia i odrobiny chłopskiego rozsądku wsiem |
kolega Waw to widze podchodzi do tematu niczym fizyk kwantowy :D
Po prostu myc naftą - najlepszy i najtanszy srodek i posmarowac wedle uznania. |
Cóż mogę powiedzieć ponad to ze wielkie umysły myślą podobnie :)
|
Cytat:
Cytat:
Nazwa handlowa: BENZYNA EKSTRAKCYJNA NISKOAROMATYCZNA Nazwa z wykazu: Benzyna lekka obrabiana wodorem (ropa naftowa); Niskowrząca frakcja naftowa obrabiana wodorem W łańcuchu jest smar, raczej nie silikonowy, też węglowodory jakieś! Wniosek: uszczelnienie łańcucha musi być odporne na długotrwałe działanie węglowodorów. W Smarze też znajdą się frakcje lekkie, nie za dużo ale jednak. Prosty eksperyment, wystarczy zostawić smar na dłużej otwarty, gęstnieje czy nie? Olej wbrew pozorom, też ma sporo frakcji lekkich ropy. Nitro, to rozumiem dlaczego nie! Ale poza tym, każde węglowodory będą ok moim zdaniem. Jedyne co mogą zrobić lekkie zrobić, to mogą się przedostać przez uszczelnienie i wymyć trochę smaru, ale uszczelnienia nie powinny uszkodzić szczególnie, że ekspozycja na nie będzie krótkotrwała, bo parują szybko! Czy jednak nie i te krótkie 4-7 czy w innych źródłach 4-10 atomów węgla łańcuchy to coś innego niż w oleju który ma 20-40 at. węgla? |
Głównie chodzi chyba o wysuszanie gumy ekstraktem.
|
Cytat:
Tez coś, po 500 km nie będzie śladu po smarze, siła odśrodkowa załatwi większość . Nigdy go nie usuwałem , olejarka załatwiła sprawę . Teraz w bestii nawet nie mam olejarki, bo jednak było dużo syfu przy przedniej zebatce, używać teraz smaru suchego S100 i jest jeszcze lepiej, po smarze oryginalnym śladu nie ma |
Na początku sezonu zakładałem nowego DIDa, ale smaru nie usuwałem. W zestawie z zapinką była też saszetka z tym smarem, więc gdyby nie był potrzebny to by go chyba nie dorzucali. :D Poza tym w instrukcji nie znalazłem żadnych informacji o umyciu łańcucha przed użyciem.
Z czasem nadmiar smaru osadził się na ślizgu przy zębatce zdawczej a olej przekładniowy czyści i smaruje na bieżąco. |
Smar w saszetce jest do oringów, które zakładasz pod zapinkę.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.