![]() |
Cytat:
|
2 Załącznik(ów)
Bukowski, niech Twój synowie będą mieli wszystkie takie szczęśliwe dni, jak dzisiaj miałem. Tobie niech dzban z winem nigdy nie wysycha!!!!
Ta droga to obłęd...! Kreślił ją motocyklista. Miałem kilkadziesiąt km fajnych zakrętów w Luxebmburgu, Francji... Tutaj przez ostatnie 3 h. miałem same zakręty. Łapy mnie bolą:dizzy: Teraz stejk, potem myję dupę w Adriatyku i pod namiot. Mam ok. 100km do Zadar-u. |
1 Załącznik(ów)
Chicken stripe :)
Żebym nie był fiutem - mam taki sam :) |
Cytat:
Z drugiej strony sciezki gorskie w interiorze... hmm bajka. |
W istocie.
Ale nie z kierunku, który Artek zapodał. Po wielu dniach w interiorze zjechać nad morze ma zupełnie inny smak. I to najlepiej w okolicach Splitu. |
Jeśli nie byłeś w Durmitorze, To może tam,
Droga tam ,a potem do Kotoru fajna. Ciesz się drogą, Wrzuć trochę fotek ,bo my spragnieni widoków. ciał |
8 Załącznik(ów)
Nie dam rady tak załadowanym motorem i z moim PESELEM latać po tych kamulcach.
Co do opon: sirac bez problemu zamykałem w drodze po małe zakupy na swoich drogach. Tych za uja nie mogę... zbyt daleko od domu jestem, żeby kozaczyć. Słowenia (100km tylko po niej zrobiłem) też piękna. Plany... ...były takie, żeby do Białej skoczyć, następnie kierunek-Krefeld (De) siostrzeńcowi prezent na 9 urodziny zawieść. Potem miał być Lion u znajomego, a potem N85 (Napoleonką) do LeSalette zajechać po wodę na kolendę. Potem niespiesznie przez makarony i tranzytem Bałkany na jesienny zlot trampka do Obcego. Praca nie pozwoliła mi na zlot czarnuchów, jutro być może uda mi się zarezerwować miejsce na jesiennym TCP. Udało się: Dzieciakowi spory prezent dać, siostrze niespodziankę zrobić odwiedzinami. MabuqPank w Lionie uprzedzony z rana też czekał z kolacją. Miał ze mną dalej jechać bigosem, ale rozłożyła go choroba. Niestety. Bardzo żałuję, że nie ma go ze mną. Po Lionie szybko skoczyłem N85 od Grenoble do Gap zahaczając od LeSalette i dalej z buta zrobiłem sobie mały trekking w trampkach i jeansach na PicDeGlaize. Potem ominąłem Frejusa przez Brianqon, dalej kierunek nad Morze Liguryjskie, tam nocleg a następnie było kółko z Lago di Gardia. Potem się obudziłem między krzakami winogrona między Weroną a Vicenzą... Rano skończyły się pomysły i wspominki z dawnych dróg... Za pizzę, która jadłem w Polsce powinienem dać każdemu kuchcie liścia. |
Cytat:
Powodzenia i dawaj foty :Thumbs_Up: |
wiesz co, Artek, właśnie kombinuje, jak tu się urwać na tydzień, właśnie tam
:) jakbyś nie gonił dalej na południe, to bardzo widowiskowa jest droga z Karlobagu w górę na Gospic. Co prawda jechalem nią we wrześniu 1997, więc wiekszosc wiosek była jakby zbombardowana, ale pamiętam piękne okoliczności przyrody, a winkle jadły mi z ręki. |
Artek , twoje moto ma reflektory z golfa?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:50. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.