![]() |
Cytat:
Dodam coś od siebie do powyższego. Bardzo ważna jest częstotliwość nawadniania! Litr wody rano do śniadania i później litr wieczorem po kolacji to najgorsze co można zrobić. Trzeba przyzwyczaić organizm do dostarczania płynów co kilka godzin. Idealna jest woda, byle nie mega mocno gazowana, a już z dodatkiem soku ze świeżej cytryny/limonki to mega sprawa. Może to dziwnie zabrzmi ale bilans płynów uzupełnią też niektóre owoce/warzywa, co nie znaczy, że mogą zastąpić wodę, ale arbuz, ogórek czy grejpfrut to świetne uzupełniacze wody(ogórka albo mega dobrze umyć albo lepiej obrać przed zjedzeniem) Piwo jak najbardziej, ale dobrej jakości i obowiązkowo bezalkoholowe bo inaczej organizm będzie za wszelką cenę starał się pozbyć trucizny(alkoholu) kosztem odwadniania organizmu. Jak ogólnie wiadomo piwo ma też inne zalety ;) Herbata też może być na dodatnim bilansie o ile nie będzie mocna jak czaj we Wronkach i będzie zielona lub biała lub idealnie bez teiny(bezkofeinowa) Kawa dla wielu z nas jest nieodzownym składnikiem każdego dnia ale jest mega odwadniająca i żeby wyrównać bilans po wypiciu kawy na zero, należy wypić pół litra wody bezpośrednio po wypiciu kawy. |
Cytat:
Arbuzy jak najbardziej. Ja ludziom z którymi jeżdzę mówię, że najlepiej, by obserwowali swój organizm. Jeśli zatrzymują się raz dziennie na sikanie to jasny dowód na to, że pili za mało. Trzy sik stopy to konieczność. |
Z tym piciem i jeżdżeniem to prawda jest prawdziwa nie tylko w stanach.
Szacuje się ze latem w terenie powinien schodzić litr na godzinę intensywnej jazdy. Tymczasem kawa, nocne Polaków rozmowy i inne takie nie pomogą się nawodnić. Niestety potem o wypadek nietrudno. M |
Zrobiłem update o Kazachstan, byłem tam wiele razy, ale to olbrzymi kraj, na pewno mi coś umknęło więc czujcie się upoważnieni do dodawania uwag ;)
|
jeżeli mogę to w kwestii nawadniania, woda nie gazowana np. na 1L wody wyciskamy do niej 2 całe cytryny, na początku może trzeba się do tego przyzwyczaić ale działa genialnie włącznie z ogólnym ożywieniem :)
Nie rzadko mamy problem z tym "nawadnianiem" a to szkoda czasu na postój albo zostało już niedużo do celu albo jak przejadę miasto, itd... generalnie jak było paliwo to inne cele na postój często są drugorzędne ... nawet nie policzę ile razy sam popełniałem ten błąd efekt jest taki, że jedziemy w końcu na adrealinie a jak ta opadnie to się okazuje, że nie można się już zregenerować w krótkim czasie i następny dzień zaczyna się znowu na rezerwie . |
Propozycja nawadniania: podczas postoju piłem sporo. Kiedy chce się sikać stawałem, znów piłem i sikałem :) W ten sposób nie zapominałem o nawodnieniu.
Aby oddać skalę ile musimy pić (a jazda w upale, walka w offie) to może być 1 litr na godzinę treningu. Jak więcej godzin (a to norma na moto) to warto wspomagać się izotonikami. |
Update o główne trasy.
|
Zajebiscie się czyta Sambor.
|
Update o offroadowe drogi na południe i wschód od Issyka.
|
Fajowo. Sambor a mógłbyś podrzucić pinezkę gdzie ten dogodny zjazd nad zalew Toktogulski po Twojemu się znajduje? Mieliśmy tam sporo zagwozdki jak dolecieć do bajora a jak już byliśmy na właściwej ścieżce to też wyszło że musialiśmy na dzika pchac się w trawy bo droga była pozalewana i teren zabagniony. Z tym , że jak dobrze kojarzę to się wbiliśmy od Кара-Тектир choć mogę się mylić.
Tak to wyglądało, jedna zatoka z górką po stronie przeciwnej. http://i.imgur.com/JY3TVla.jpg takie zatoczki są 2 . Jedna od Кара-Тектир a druga od Toktogula. Nie wiem gdzie się rozbilismy ale tam był żużel jeśli chodzi o swobodny dojazd do wody. Chyba że to okres taki. Jedyny suchy teren był tu gdzie widać na foto, reszta zabagniona i kolesie poutykali w nocy jak przyjechali na rybałkę. Zatoka nr 1. https://www.google.com/maps/place/41...6!4d72.8919766 Zatoka nr 2 https://www.google.com/maps/place/41...7!4d72.9822547 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.